Nie no, czegoś tu nie rozumiem... Czemu te wszystkie konie Collecty w skali 1:12 muszą być takie krzywe, nieproporcjonalne i wybrakowane? Jak to jest w ogóle możliwe? Co wyjdzie jakiś Classic Collecty, to zadaję sobie to pytanie... Przecież to nie tak, że Deborah ma problem z rzeźbieniem w większej skali, bo jej ARki Traditional, szczególnie araby, potrafią zwalić z nóg. Więc pytam jeszcze raz - jak to w ogóle możliwe, że coś takiego jak ta luzytanka wyszło spod jej ręki? NIE-RO-ZU-MIEM. >_>
Jeśli chodzi o wcześniejsze zdjęcia, to miło zaskoczyła mnie klacz Pinto, szczególnie od lewej strony ciekawie się prezentuje i wygląda na wcale proporcjonalną. Klacz MFT jak mi się podobała, tak nadal mi się podoba i jak na razie wydaje się być jedną z lepszych końskich figurek Collecty. Nawet w maści izabelowatej nieco mniej straszy na real fotkach.
Reszta taka sobie. Standardbred wygląda jak jakiś młodziak, jest nieco za krótki i zbyt długonogi. Podobnie z Morganami - głowa z szyją wskazywałyby na dorosłego konia, a reszta na młodzieniaszka. ¬rebaki wcale mi się nie podobają.