Dawno już nie chwaliłam się żadnym zakupem.
W ostatnim czasie, za sprawą moich urodzin i świąt Bożego Narodzenia, dotarły do mnie modele
Heartland High Tech oraz
Elvis Presley's Bear. Oba bardzo mnie ucieszyły, a nawet jeden z nich - Bear - ostatecznie został moim ulubieńcem. Ale nie o tym chciałam napisać, więc na tym poprzestanę, bo później będzie mi ciężko się zamknąć, znając moją tendencję do rozpisywania się.
Pewnie wielu z Was kojarzy serię Ethereal i sam mold zwany inaczej Conquistador'em... Choć jego wielką fanką nie byłam, to jednak postanowiłam ostatecznie przygarnąć jakieś konisko na tym moldzie. Mówiąc "jakieś", mam na myśli tego pana:
Ethereal Earth
źródło zdj.: http://evasoffice.blogspot.com/2011/04/ ... earth.html
Ogólnie strasznie podoba mi się malowanie każdego modelu z tej serii, bo wszystkie są naprawdę ładne i dopracowane (aż pierwszy raz nabrałam ochoty na linię conga
). Ostatecznie jednak to "Ziemia" najbardziej przypadł mi do gustu albo raczej jako jedyny naprawdę złapał mnie za serce, oczarował, wręcz trudno oderwać mnie od wgapiania się w jego zdjęcia.
No i na szczęście okazało się, że da się go dorwać we w miarę rozsądnej cenie (tańszy jest chyba tylko siwy Wind). Co prawda mój model nie będzie miał podstawki, ale to szczegół, w sumie i tak nie była mi do niczego potrzebna, a prawdopodobnie nawet by tylko wadziła. Oczywiście rozważałam również zakup obecnie dostępnego Grullo Pinto, ale w porównaniu z czwórką z serii Ethereal wydał mi się jednak bardzo średni.
Poza tym wolałam dołożyć troszkę pieniążków i jednak mieć ten mold w wymarzonym malowaniu.
Tak więc dziś kliknęłam sobie aukcję z "Ziemią" na eBay... a raczej ktoś ją za mnie klikną, bo znów zdecydowałam się na pośrednictwo FLTE. Trochę to po tych wszystkich sytuacjach ryzykowne, ale w sumie nie zawiedli mnie nigdy, jeśli chodziło o zakupy na ich stronie czy przez opcję "Kup Teraz" na eBay'u (a tak było właśnie w tym przypadku). Bardziej martwi mnie czas oczekiwania. Pewnie będą to jakieś 3 tygodnie. >_>