U mnie kolekcja od początku rozwija się skokowo, czyli potrafi dwa miesiące nie być nic nowego, po czym nagle kilka paczek jest w drodze (na nią najbardziej czekam), tak jest i tym razem, w domu mam już 6 nowych modeli, a jeden jeszcze w drodze
Przedstawiam moje nowości, na początek rodzinka fiordów, która niedługo zmieni maści
Następną nowością, jest ogier pinto, także zakupiony na malowanie
A także klacz lipicańska, która nigdy mi się nie podobała, ale znalazłam kilka jej ciekawych customów i okazało się, że brzydka w niej jest szarość grzywy i ogona
A na koniec, gratis do dwóch powyższych modeli dostałam tego malucha
Źrebak Thoroughbred od Collecty
A tak nowych gości powitał całkiem bojaźliwy malutki Smaug