W tym tygodniu przyjechały do mnie 3 koniki, każdy w innej skali i maści
Najcudniejszy z całej trójki jest dla mnie zdecydowanie ten ogier, jest to żywiczny model autorstwa Sary Minkiewicz, w skali mały Little Bits. Uważam tę figurkę za mustanga. Malowanie autorstwa dark Pegasusa. Maść którą wybrałam to skarogniado-srebrny z wzorem (minimal) tobiano. Jeszcze nie mam dla niego imienia, ale myślę że w weekend coś wymyślę.
Ponadto dotarł też Welsh z Copperfoxa, malowanie Dark Pegasus. Maść wątrobiano kasztanowata z rozjaśniona lekko grzywą. Liskowaty Welsh także jeszcze czeka na nowe imię.
I najmniejszy z całej trójki nowości jest ten Paso Fino, Breyer Stablemates, także przemalowany przez DP
Przed świętami sprawiłam sobie też prezencik w postaci zestawu Breyer Stablemates, "The Best of British"