W mojej stajni właśnie zawitał ogier morgan Collecty w wersji wątrobianej. Nie muszę wstawiać zdjęć, bo raczej każdy wie, jak wygląda
Jest to mój pierwszy model Collecta. Miałam chęć na hanowera, klacz oraz ogiera dartmoor, ale niestety w Rossmanie ich nie było... ogólnie koni było dość mało, niestety :/ Może kiedyś będzie tam więcej koni.
Ale przejdźmy do samej figurki. Jest bardzo ładnie wykonany, podoba mi się u niego pysk oraz grzywa. No i w końcu dobre proporcje! Maść też całkiem ok, ale i tak go przemaluję (jeszcze nie wiem jaką będzie miał maść, możecie doradzać). Podobają mi się też zmarszczki (kocham zmarszczki *-*). Niestety, ale jak to na wyroby fabryczne przystało, ma trochę wad, gdzieniegdzie wychodzą szwy, ale nie są bardzo widoczne. Ma też niestety trochę krzywo sklejoną formę na głowie, lewe ucho, oko i nozdrze są wyżej niż prawe. Nie jest to takie bardzo przeszkadzające, na pierwszy rzut oka wygląda dobrze.
Ogólnie bardzo mi się on podoba i na pewno więcej modeli tej firmy znajdzie się na moich półkach! Zastanawiam się tylko nad imieniem... jakie do niego pasuje? Podawajcie propozycje! Zastanawiam się nad jakimś westernowym i amerykańskim, żeby odzwierciedlało jego przeznaczenie do westernu jako koń stockowy.
EDIT: Może i nie takie stockowe, ale co powiecie na imię Arystokrata? Wygląda, jakby się tak dumnie patrzył...