Dzieny ^.^
Parę dni temu na moją półkę niespodziewanie przykłusowała klacz pinto collecta - prezent od Przyjaciółki
Fotki na nieco pochyłym parapecie (najlepiej oddają odcień maści):
i na półce:
Klacz jest drobna (mniejsza od MFT, arabki, hanowera... w sumie tylko szetland jest mniejszy) i jest kolejną ,,krówką'', która jak na masówkę prezentuje się nieźle. Na plus liczę też bardzo ładny odcień maści (Dorotheah opisała go jako ,,jasno orzechowy''), pozę, a w szczególności ustawienie głowy i szyi (jak niedawno zauważyłam mam hopla na tym punkcie). Minusem są powszechnie krytykowane małe, wysoko osadzone oczka - jednak już się do nich przyzwyczaiłam.
Model wcześniej jakoś do mnie nie przemawiał, ale na żywo podoba mi się bardzo. Polecam!