Mój pierwszy kantarek:
Materiały:
- czerwona tasiemka (3mm)
- srebrne ogniwka
- srebrny drucik - na zapięcie
Nie miałam w domu czerwonej nitki, więc wzięłam jasnoróżową, dlatego tak rzuca się w oczy.
To, że pasuje na andaluza Safari to przypadek. Został wykonany z myślą o reniferze Bullylandu, wyłącznie do jednego, świątecznego zdjęcia.
Ten konkretny kantar zostanie "zutylizowany" - to tylko prowizorka robiona na ostatnią chwilę, a ogniwka będą mi potrzebne do czego innego Następne zostaną wykonane z większą precyzją. Musze nakupić wstążek, nitek dobranych kolorystycznie pod wstążki, i zapas ogniwek.
Mam zamiar wykonywać mini rząd głównie dla koni Collecty (nie wspominając o planowanych Breyerach), które są większe niż Schleich czy Safari, więc nawet taki kantarek będzie łatwiejszy do zrobienia.
A tak poza tym, dorwałam dzisiaj dwie skórzane torby, które moja mama chciała wyrzucić. Mają jeszcze sporo niezniszczonego materiału, wreszcie mam z czego robić siodła, ogłowia i uprzęże