Właśnie dostaję palpitacji serca i wstrząsów. W końcu są nowości, a ja nie mogę ich zamówić z racji pobytu poza PL. Serce pęka jak myślę o kasztanowatej QH i źrebolku mustanga -dereszku. I kobyła shire. Ehh
Resztę nowych modeli nie wiem czy będę kiedykolwiek kupować. Oczywiście zakładam, że znajdę sposób, by te wymienione modele jakoś zdobyć. Białe ogrodzenie też mi się marzy.
((-w ogóle mam hopla na punkcie białych ogrodzeń))
Za to cenę na duże araby zasolono na poziomie modeli Classic Breyera. Nie wróżę nic dobrego tej serii za taką kasę. W porównaniu np z haflingerka, to te araby są słabe. Przy innych moldach już lepiej wypadają rzeźbą, ale za to mają malowanie słabsze, sztucznie wyglądające (gniady za czerwony, kasztan za miedziany, pinto nie lubię na moldach arabów), a pewnie i trwałość farb nie najlepsza. Na przeróbki będą super- ale to droga sprawa.
Sama raczej ich nie kupię.