Czego nie lubisz u innych kolekcjonerów?

Porównania modeli różnych firm, dyskusje na różne tematy powiązane z hobby.

Moderatorzy: Capricorn, CzekoladaRx, Fafii, Lila2006, Rarity

Czego nie lubisz u innych kolekcjonerów?

Postprzez Julia » 10 gru 2014, o 21:13

Tu można się wyżalić (proszę o zachowanie anonimowości kolekcjonera/ów na których się żalisz) czego nie lubisz u innych kolekcjonerów, niekoniecznie z forum.

Ja nie lubię robienia wody z mózgu. Ostatnio tak miałam w pewnym konkursie - na filmiku model, przy pisaniu okazuje się, że wygrałam zestaw do czyszczenia. Dla świętego spokoju własnego nie wykłócałam się o nie fair play... bo i tak by pewnie figurki nie dała, a ja bym wyszła na wredną i upierdliwą, a jak.

Dalej, nie lubię zazdrości. "Ecie pecie ty siedź cicho bo ja muszę cię prześcignąć" - cytat pamięciowy, niedokładny z moich prywatnych wiadomości poza forum.
Obrazek
Avatar użytkownika
Julia
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 470
Dołączył(a): 21 cze 2014, o 16:12
Lokalizacja: Wielkopolskie

Postprzez Zeta » 11 gru 2014, o 13:21

Ciekawy temat, julia. Mnie u niktórych kolekcjonerów śmieszy to (tak, śmieszy bardziej niż wzbudza niechęć) swego rodzaju podejście do tego hobby - jakby kolekcjonowanie czegokolwiek było jakimś osiągnięciem. Mówię tu o osobach, które same nic nie przerabiają, nie malują i nie rzeźbią, a tylko skupują gotowe figurki czy akcesoria i szczycą się tym, jakby nie wiadomo co osiągnęły. Otóż, kupowanie rzeczy na aukcjach czy w sklepach nie jest żadnym osiągnięciem, żadną zasługą, nie jest w zasadzie niczym, czym można byłoby się pochwalić. Osiągnięciem jest napisanie książki, zorganizowanie koncertu czy zebranie sporej sumy pieniędzy np. na rzecz bezdomnych zwierząt czy chorych dzieci. A kolekcjonowanie... pffffff.

Dalej - denerwuje mnie to, że niektóre osoby jeżdżą ostro po modelach, po malowaniach, a jak przyjdzie co do czego i same próbują jakiś model wyrzeźbić czy pomalować - to wychodzi kaszana. Wychodzi coś o wiele, o wiele słabszego niż to, co krytykowały. Brak dynamiki, wyczucia kolorów, brak lekkości, fantazji... Z reguły ten, co sam by potrafił zrobić lepiej, siedzi cicho i nie krytykuje z takim zacięciem, jak ci "wszystkowiedzący", co dwie lewe ręce mają.

Inna sprawa - przesada w kolekcjonowaniu, kupowanie figurek naprawdę badziewnych, jak w jakimś amoku, jakby kolekcjoner nie panował nad swoimi odruchami. A potem pół chaty zawalone modelami. Lubię pewien dystans i powściągliwość, wybieranie modeli naprawdę ładnych i wartościowych. Bo jakby na to nie patrzeć, to wszystko są durnostojki i naprawdę wiele z nich jest niewartych zakupu.

Więcej grzechów nie pamiętam :P
RANDOM_AVATAR
Zeta
Pasjonata
 
Posty: 239
Dołączył(a): 1 kwi 2014, o 21:16
Lokalizacja: Pomorskie

Postprzez krysiek1108 » 11 gru 2014, o 14:28

- No jak zwykle "pojechałaś ostro po bandzie" myląc przy okazji kilka pojęć, bo nijak się ma kolekcjonowanie (czegokolwiek) do modelarstwa, rękodzieła czy pracy twórczo artystycznej. Jak można sobie wyobrazić przemalowywanie np. znaczków przez filatelistę czy monet przez numizmatyków, są ludzie którzy po prostu tak mają że sprawia im ogromną frajdę zbieranie czegokolwiek w wersji OF, inni wolą tworzyć własne projekty czy przerabiać prace innych i w tym się realizują, a która koncepcja jest lepsza czy ciekawsza nie nam oceniać, to bardzo indywidualna decyzja o samorealizacji każdego z nas. ;) nawet nazwa tego forum zobowiązuje- w tytule "polskie forum KOLEKCJONERÓW modeli koni", nie modelarzy czy twórców, których oczywiście bardzo szanuję, a ze zdaniem bardzo się liczę. :-D
Gdy Cię nęci wiatru dotyk , zmień samochód na motocykl .
Avatar użytkownika
krysiek1108
Stary wyjadacz
 
Posty: 1007
Dołączył(a): 28 cze 2012, o 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Zeta » 11 gru 2014, o 14:45

krysiek1108 napisał(a):- No jak zwykle "pojechałaś ostro po bandzie" myląc przy okazji kilka pojęć, bo nijak się ma kolekcjonowanie (czegokolwiek) do modelarstwa, rękodzieła czy pracy twórczo artystycznej. Jak można sobie wyobrazić przemalowywanie np. znaczków przez filatelistę czy monet przez numizmatyków, są ludzie którzy po prostu tak mają że sprawia im ogromną frajdę zbieranie czegokolwiek w wersji OF, inni wolą tworzyć własne projekty czy przerabiać prace innych i w tym się realizują, a która koncepcja jest lepsza czy ciekawsza nie nam oceniać, to bardzo indywidualna decyzja o samorealizacji każdego z nas. ;) nawet nazwa tego forum zobowiązuje- w tytule "polskie forum KOLEKCJONERÓW modeli koni", nie modelarzy czy twórców, których oczywiście bardzo szanuję, a ze zdaniem bardzo się liczę. :-D


Krysiek, ten temat ma na celu umożliwienie forumowiczom wyżalenia się, jak mniemam - bez osądu ze strony innych osób. Każdy ma prawo do swojego zdania. Ja nie czepiam się tego co napisała julia, ty nie czepiasz się tego, co napisałam ja. Nie musisz mi tłumaczyć rzeczy oczywistych. Poza tym nie mam czasu i ochoty na kłótnie. Uważam, że Twój atak jest wręcz nie na miejscu. A jechać ostro po bandzie mam niestety w zwyczaju. Zamist napisać, co CIEBIE denerwuje u kolekcjonerów, atakujesz mnie. Wyjdź z siebie, stań z boku i popatrz, co robisz.
RANDOM_AVATAR
Zeta
Pasjonata
 
Posty: 239
Dołączył(a): 1 kwi 2014, o 21:16
Lokalizacja: Pomorskie

Postprzez Aon-Adharcach » 11 gru 2014, o 15:09

Wyżalać się możecie do woli, ale bez personalnych wycieczek proszę!
Avatar użytkownika
Aon-Adharcach
Założycielka
 
Posty: 2943
Dołączył(a): 5 lis 2011, o 14:47
Lokalizacja: Blackridge, Szkocja

Postprzez Carmen » 11 gru 2014, o 17:12

Zeta napisał(a):Inna sprawa - przesada w kolekcjonowaniu, kupowanie figurek naprawdę badziewnych, jak w jakimś amoku, jakby kolekcjoner nie panował nad swoimi odruchami. A potem pół chaty zawalone modelami. Lubię pewien dystans i powściągliwość, wybieranie modeli naprawdę ładnych i wartościowych.

O! Zgadzam się. Sama się przyznam że kiedyś chciałam np. zebrać WSZYSTKIE schleich nie zależnie czy mi sie podoba czy nie byle mieć WSZYSTKIE. Az się cieszę, że się w porę opanowałam... uff jaka ulga :D

Ale co mnie wkurza to niestety to, że najpierw ktoś ostro skrytykuje dany model, firme a potem trafia do niego ten model. Dla mnie to lekka przesada i hipokryzja.....

Kiedyś przeglądałam jeden wątek breyerowski na innym forum. Widać tam, że większość jest na ,,nie'', nie podobają im się i wolą inne firmy. Ale gdy się pojawiły w Polsce większość z tych wypowiadających się kolekcjonerów pokupowało Breyery.... no kurcze człowiek jest zmienny, ale ludzie no bez jaj...

A najlepsze jest to wywyższanie się... bo jak się zbiera Little Bitsy i nie ma sie drogich breyerów (z własnej woli) to jest się gorszym, bo zbiera się zwykłe zabaweczki po 30 zł... i nie raz to czytałam jak te WIELKIE kolekcjonerki wywyższają się jakby normalnie same na to zarobiły i miały nie wiadomo co, a po pierwsze: same kiedyś zbierały te zabaweczki za 30 zł, a po drugie w większości tych wywyższających się osób breyery kupowali rodzice, a te kolekcjonerki nawet palcem nie ruszyły... Ja szanuję kolekcjonerów innych skal, ale przez niektórych tak znienawidziłam tą firmę, że gdy czytam tą nazwe to mam ochote wywalić komputer przez okno...

A no i jeszcze to wtrącanie sie do czyjejś kolekcji. Te teksty typu ''ja bym tego nie kupiła'', ''Nie mogłabym tego trzymać na półce'', albo wytykanie 1234543433 błędów malowania, anatomii i potem aż sie odechciewa wstawiać czegokolwiek ze swojej kolekcji na forum/bloga.


Niech każdy zbiera co chce, a nie co nakazał ''trend'' i co według innych jest super i ty powinieneś to zbierać niezależnie czy ci się to podoba. Albo wiecie? Róbcie co chcecie. Jak chcecie być niezadowoleni ze swoich kolekcji, ale dumni że komuś zaimponowaliście - proszę bardzo. Mnie to nie bawi i zbieram co mi się podoba. Nie ulegam modzie i zbieram moją kochaną skale LB i szczerze to jestem dumna z tego, że jestem niezależna.


Jeszcze może nie kolekcjonerska sprawa, na co już raz zwróciłam jednej osobie uwagę na tym forum: krytykowanie czyichś prac, zrównanie kogoś z ziemią, a gdy przychodzi do pokazania swoich prac przez tą osobę to się okazuje że beztalencie wypowiada się z ogromną wyższością jakby normalnie 100 rozumów zjadło na temat prac innych osób, które mają na pewno więcej doświadczenia i talentu niż ta osoba. Niestety to coraz częsty przypadek hejterstwa i takich osób jest sporo nie tylko tu, ale też na schleich.czo i innych zakamarkach internetów. Krytyka jest jak najbardziej ok jeśli masz o tym jakieś pojęcie i nie jesteś chamski.

Na razie to tyle. Potem może mi sie coś przypomni.
RANDOM_AVATAR
Carmen
 

Postprzez Apache. » 11 gru 2014, o 17:27

Nikt nie musi się ze mną zgadzać, ale ogólnie uważam, że ten temat to nie jest dobry pomysł... Co z tego, że ktoś nie wymieni imienia/nicku, jeśli poprzez sugestie czy aluzje (choć w tym znaczeniu to chyba jedno i to samo :lol:) będzie dawał do zrozumienia, że mówi o konkretnej osobie i wszyscy i tak będą domyślać się, o kogo chodzi? A to domyślanie się tylko wzbudzi niepewność, która z kolei wywoła jeszcze większe napięcie, zaczną się osobiste wycieczki typu "To było o mnie, tak?" i tak dalej. A pewnie i tak będzie, że niektóre osoby, o których ta gadka nie była, poczują się urażone i będzie je dręczyć ta myśl. Tym samym zacznie się jedno wielkie dochodzenie, jak nie w temacie, to na bank poprzez PW.

Już zresztą wystarczyło te kilka pierwszych postów, by powstał zaczątek kłótni. Rozumiem, że to temat, w którym mam po prostu powiedzieć, co myślę i nikt nie powinien się do tego odwoływać i mówić mi, na ile zgadza się czy nie zgadza z moim stanowiskiem, żeby uniknąć przykrych sytuacji. Nie sądzicie, że to trochę "suche"? Chyba nie na tym polega forum... Przecież chodzi o jakąś wymianę zdań, dyskusję. Do ściany to ja mogę mówić równie dobrze w zaciszu swojego pokoju. :lol:

Przecież ten temat jest jak czerwony dywan podtykany pod stopy tak zwanych "hejterów". Come on, czy to dobrze, że mamy przyzwolenie na to, by otwarcie psioczyć na innych kolekcjonerów, z którymi powinnyśmy się, odwrotnie, solidaryzować? Jak to ktoś kiedyś dobrze powiedział, starczy, że osoby spoza naszego kręgu zainteresowań lubią na nas narzekać i robić z nas wariatów, nie musimy sobie jeszcze, za przeproszeniem, dopieprzać nawzajem.

Wiem, że to taka hipokryzja z mojej strony, bo sama czasem coś na kogoś powiem, ale przyznam, że lubię powiedzieć to wprost, żeby obie strony wiedziały, na czym stoją. A w tym temacie, no cóż... Powiedzenie wprost byłoby czymś niestosownym i rozumiem to jak najbardziej, ale takie kręcenie i "dawanie do zrozumienia" jest jak dla mnie równie nie w porządku. Po prostu najlepiej byłoby nie stwarzać pretekstu do kłótni, a tym właśnie jest ten temat.

I tyle. Powtarzam, że nikomu nie chcę narzucać swojego stanowiska w tej kwestii, ale po prostu chciałam powiedzieć, co o tym myślę. Jak zobaczyłam niekompletną nazwę tego tematu, samo "Czego nie lubisz u innych...", to byłam wręcz przekonana, że chodzi o to, czego nie lubimy u innych firm, a dokładniej u figurek firm, których nie zbieramy, z czego wynika nasz brak zainteresowania nimi czy niechęć do nich itp. Ale jak zobaczyłam, że chodzi o innych "kolekcjonerów", to byłam w lekkim szoku. Od razu zapaliła mi się w głowie jakaś dioda ostrzegawcza i stwierdziłam, że coś tu jest nie w porządku.
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez Carmen » 11 gru 2014, o 17:46

Apache., Osobiście zgadzam się, że może to wywołać kłótnię, więc jeśli adminki będą podobnie uważały jak najbardziej temat można usunąć. To co powiedziałam to mówiłam już nie raz na forum więc ja tego nie trzymałam w sobie tylko mówiłam wprost, w moim przypadku było to podsumowanie tego co już powiedziałam wcześniej więc usunięcie tego wątku nic nie zmieni, bo już o tym pisałam w innych zakamarkach forum.
RANDOM_AVATAR
Carmen
 

Postprzez Aon-Adharcach » 11 gru 2014, o 18:23

Na razie temat zostawiam, ale będę obserwować - jak będzie powodował konflikty, po prostu trafi do kosza ;)
Avatar użytkownika
Aon-Adharcach
Założycielka
 
Posty: 2943
Dołączył(a): 5 lis 2011, o 14:47
Lokalizacja: Blackridge, Szkocja

Postprzez Julia » 11 gru 2014, o 19:52

Apache., nie spojrzałam na to w ten sposób, gdy go tworzyłam. Jeśli ma być powodem do kłótni, psucia atmosfery forum - można zamknąć, nie będę miała nić przeciwko, bo nawet usunąć ;)
Nawet gdy to przeczytałam uświadamiając to sobie myślałam czy nie kliknąć usuń, bo jakoś mi wcześniej przez myśl to nie przeszło. Ale jak Mangalarga na razie zostawia, to nie ruszam.
Obrazek
Avatar użytkownika
Julia
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 470
Dołączył(a): 21 cze 2014, o 16:12
Lokalizacja: Wielkopolskie

Re: Czego nie lubisz u innych kolekcjonerów?

Postprzez Riada » 1 paź 2015, o 18:27

To żeby nie było, że jestem wędrownym kupcem, to napisze co nieco.
Do mojej wypowiedzi można dostosowac się lub nie. Jeżeli ktoś uzna mnie za wybitnego dyktatora, niech powtórzy moje słowa.
Modelarstwo to również robótki ręczne- kantary, ogłowia, siodła itp. Nie lubię więc sytuacji, gry jakiś kolekcjoner X pokazuje swoje dzieła- brzydkie jak cholera i nie do końca wiadomo czym miały być z założenia. Ale X pisze: ,,zobaczcie jakie prześliczne! Sweet, co nie? Pracowałam nad tym 1242353461351 godzin, palce pocięłam 434 razy, ale było warto?''. No nie, nie do końca. :roll:
-Pole, co zrobimy jak umrzemy?
-Z pewnością będziemy martwi.
C.S. Lewis ,,Opowieści z Narnii- Ostatnia Bitwa''
RANDOM_AVATAR
Riada
Początkujący zbieracz
 
Posty: 42
Dołączył(a): 1 paź 2015, o 04:56
Posiada modeli: 40

Re: Czego nie lubisz u innych kolekcjonerów?

Postprzez Clevelka » 11 paź 2015, o 12:18

Popieram Riadę!
Bardzo denerwujące są także poradniki 'pro customizerów' na YTbie. Można robić źle customy (tzn. tak jak ja) ale nie trzeba robic z tego poradnika... I własnie przez korzystanie z porad takich osób coraz więcej jest modeli przemalowanym bez jakiegokolwiek porządniejszego przygotowania.
Sama nie maluję jakoś świetnie, ale mam jakąś malutką wiedzę teoretyczną na temat customów, której niestety nie posiada baaardzo wiele osób :/
Avatar użytkownika
Clevelka
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 264
Dołączył(a): 23 lip 2014, o 16:48
Lokalizacja: Mazowieckie

Re: Czego nie lubisz u innych kolekcjonerów?

Postprzez Koszat » 19 paź 2015, o 15:33

Riada, chillout, można robic akcesoria ,,brzydkie jak cholera", okej, tylko z tym jest kłopot, że się tej brzydoty nie widzi. Udzielam się tutaj... może rok z hakiem? I kiedy ostatnio przeglądałam moje stare posty, łapałam się za głowę i pytałam samą siebie, jak ja takie okropieństwa mogłam pokazac na forum? A wtedy byłam z nich bardzo zadowolona. Ktoś powiedział wprost: nierealistyczne i słabe. Ale wszyscy inni... słodzili mi ;)
"Gdybyś wiedział że osoba którą kochasz jutro umrze,
To co byś jej powiedział by dać upragnioną ulgę?"


https://rozowaameba.blogspot.com/ - zapraszam!
Avatar użytkownika
Koszat
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 476
Dołączył(a): 16 sie 2014, o 19:16
Lokalizacja: okolice Radomia

Re: Czego nie lubisz u innych kolekcjonerów?

Postprzez Amalltea » 19 paź 2015, o 17:07

Mnie wpienia krytykowanie czyjegoś gustu, no normalnie krew mnie zalewa jak z nowu czytam czy to u siebie czy u kogoś komentarz typu:"Niewiem gdzie wy widzicie że to coś jest ładne dlamnie breyery to paskudctwo", albo " Za ta sumę miałabyś kilkanaście Schleichów, po co ci jeden jak możesz mieć kilka innych". No ludu kochany, jakbym chciała miec inną figurkę, czy kilka to bym sobie kupiła, mi się podoba innym nie, szanujmy swój jak i innych gust, bo każdy zbiera co mu się podoba i jakie firmy nic nam do tego! Sorry ale czasem mam tego po dziurki w nosie!
"Każdemu jest coś pisane, mnie pisana jest miłość do koni"
Avatar użytkownika
Amalltea
Ekspert
 
Posty: 770
Dołączył(a): 12 kwi 2015, o 02:53
Lokalizacja: Dolnyśląsk, Polkowice
Posiada modeli: 15

Re: Czego nie lubisz u innych kolekcjonerów?

Postprzez dorotheah » 29 gru 2015, o 00:47

Co do sensu wątku- na ten post zbiera mi się już jakiś czas- jeśli nie napisałabym tutaj, znalazłabym pewnie inne miejsce, bo mi się już zbiera na to kilka lat... ale to za chwilę.
Co do Waszych bolaczek- chyba najlepiej rozumiem niezadowolenie z tego, że niektórzy uważają się za lepszych tylko dlatego, że są kolekcjonerami ( z kasą ) i niczym więcej nie potrafią się pochwalić- zazwyczaj nawet wiedzą o swej kolekcji. Spokojnie- nie karmcie tych osób, a szybko zmienią zainteresowania. I tak chyba mamy szczęście, że w Polsce ludzie jeszcze tak nie poszaleli. Niby sama mam sporą kolekcje ( na zachodzie to jest pikuś w sumie :lol: ), ale mam parę lat przewagi w kolekcjonowaniu i swoją kasę (spokojnie- na każdego przyjdzie pora)- jednak doskonale wiem jak to jest byc w sytuacji jak opisana wyżej. I świetnie rozumiem powody do stania się miłośnikiem wybranej skali np. Little Bits.

Ale samo kolekcjonowanie IMHO jest czymś jednak- jakimś tam osiągnięciem. Nie takim jak napisanie ksiąźki, namalowanie obrazu, zbudowaniem biurowca, ale lepsze to niż nic przecież ! Spójrzcie na największe kolekcje choćby modeli koni. Pomyślcie ile pasji i czasu trzeba do szukania, katalogowania, zauważania różnic egzemplarzy, detali, wiedzy o jakichs tam wadliwych /niestandardowych seriach, przechowywaniu, zdobyciu kasy ( jeśli mówimy o ogromnych kolekcjach to przecież ktoś musiał spędzic sporo czasu nad wykonaniem jakiejś pracy, aby mieć kasę na swoje cele). Prawdziwe kolekcjonowanie to tez zazwyczaj długi "proces" konsekwentnego działania, często twający kilkadziesiąt lat ( a podobnie trwa budowanie każdego osiągnięcia). Nie zapomnijcie o latach "opieki" nad stadkiem ( odkurzanie, zapewnienie miejsca, pólek , wyrzecenia typu: odizolowanie od zwierzaków, niezdyscyplinowanych dzieci ( w praktyce najlepiej nie wpuszczać do domu koleżanek z rozwydrzonym stadkiem-ale nie każdy to zniesie !) i i czynników potencjalnie mogących narazic modele na uszkodzenia itp. I owszem nie jest to może takie wielkie coś jak napisanie książki itp. - ale nie każdy urodził się by pisać, nie każdy CHCE pisać itp.

Mnie lata temu zdziwił artykuł w gazecie o amerykańskim małżeństwie 80-90 letków, kolekcjonerów pluszowych misiów. Wtedy nie było tak wiele pluszaków jak dziś. Napisano o ich wielkiej i pięknej kolekcji jak o jakimś wielkim osiągnięciu. Na ile pamiętam para cieszyła się w swoim mieście, a nawet chyba w całym Stanie, ogromną popularnościa wręcz sławą za swoje kolekcjonerskie osiągnięcie. Pamiętam, że to bardzo mi otworzyło oczy na coś czego wcześniej nie zauważałam. W Stanach jest nieco inna mentalnośc pod tym kątem. Ludzie lubią "pozytywnych kolekcjonerów", lubią oogladac ich zbiory, jeżdzą do "muzeów" prywatnych kolekcjonerów. Ot niby nic- a wszyscy się cieszą ! No i właśnie o to chodzi ! :D

A oczywiście samo modelarstwo , twórczość to dużo większa sprawa niż kolekcjonowanie. I zgadzam się, że wkurzające jest anormalne krytykowanie modeli, przez osoby, które same nie znają anatomiii, ani choćby tylko namalowac chomika nie potrafią.
Rzeczowe krytykowanie jest bardzo trudne, powinno być merytoryczne, z dala od postawy krytykanckiej. Krytyka modeli to już w ogóle kosmos- potrzeba połączenia wiedzy zootechnika, miłośnika koni, ewentualnie jeżdzca ( to poważnie zmienia perspektywe spojrzenia na wiele spraw, modeli) , plus człowieka czułego artystycznie na proporcje, detale rzezby, wykończenie itp. Ludzie z taką wiedzą zazwyczaj są zajęci handlem żywymi końmi, albo tworzą na maksa.Taka krytyka jest zawsze ryzykowna- że znajdzie się ktoś, kto np. lepiej ocenia konie zootechnicznie i Ci napisze, że głupoty wygadujesz. Życie i tak utrze nosa tym co przesadzają! To bardzo śliska sprawa- zadanie, którego nie wielu mądrych się podejmie z obaw o lincz publiczny i swój autorytet. Ba niemal pewne jest, że kiedyś pojawi się ktoś mocniejszy i można tylko liczyć , że będzie dostatecznie dobry i mądry by umieć uszanować wiedzę i byc wyrozumiałym na jej braki u poprzedników ( aby zrozumieć przykład: dziś moldy Hessa łatwo krytykować, że takie słabe względem koni Eberl itp, a w jego czasach jego moldy to na prawdę był szał, przyczynił się do tego, że dziś mamy hobby takie a nie inne i wg. mnie trzeba go za to bardzo szanować !) A słowo pisane łatwiej znależć i zjechać ( na pewno łatwiej niż słowa oceny budowy konia przy zakupie w gronie 3 osób).

O niebo łatwiej się pisze co nie pasuje w modelu niż go robi. A pokaz twórczości własnej samych krytyków jest fajnym egzaminem dla ich kompetencji . Jednak pamiętajcie, że starając się krytykować rzeczowo -uczycie się obserwować, a to może pomóc przy Waszym tworzeniu. A jak sobie przypomnę moje pierwsze rzędy, foty, czy dioramy z ręcznika :lol:


***
A teraz ja chciałam się Wam nieco pożalić:

Ja nienawidzę kopiowania do bólu.
Rozumiem raz, dwa - w naturze normą jest, że parę osób w tym samym czasie wpadaja wpada na podobny pomysł. Oczywiście tez wszyscy od siebie mniej lub bardziej kopiujemy , papugujemy, ulepszamy, przerabiamy na swoją modłe- UCZYMY SIĘ OD SIEBIE, CZERPIEMY. Bo ważne by umieć CZERPAĆ Z INNYCH- ALE ICH NIE KOPIOWAĆ.


Ale jesli ktoś zbyt często kopiuje i realizuje moje pomysły to wkurza mnie to do szewskiej pasji. Nienawidzę, gdy ktoś, kto ma mało własnych idei, pomysłów, w zamian na żywca kopiuje pomysły innych bez zachamowań moralnych. Fajnie się "odtwarza", kopiuje a w ten sposób poniekąd jedzie na cudzym garbie. A tak wyrośnięty okaz, paradoksalnie staje się kims kogo "wszyscy kochają". A twórca pomysłów zostaje w cieniu. :roll: Ale wszystko do czasu. Blog, tematy, pomysły na posty - wielokrotne robienie tego co robię, jak to robię, a nawet idea stworzenia sklepu. Ahhh Cii, bo się ktoś domyśli, zbulwersuje, albo ktos się zaczerwieni.

Nie było mnie z Wami jakiś czas- odpoczęłam od tego. Zamiast byc fajnie było już zbyt toksycznie w związku z deptaniem mi po piętach. NIedawno: wstawiam fotę konkretnego kuca w konkretnym ogłowiu, parę dni pózniej widzę fotę tego samego modelu w tym samym ogłowiu.. Tak, tak oczywiście to tylko milion enty "PRZYPADEK" ! 8) :evil: Wręcz czekałam na to co tym razem pójdzie pod nóż. Ostatnio zauważyłam, że wstrzymuję sie z robieniem wielu, być może pożytecznych dla ogółu, rzeczy, bo będzie to mniej lub bardziej skopiowane....

To juz trwa od kilku lat- być może kilku uważniejszych obserwatorów widzi to o czym piszę. Ja jestem wychowana zbyt dobrze, na "grzeczną dziewczynkę", więc pokornie milczałam. Ale już ma tego dosć i wiem, że już dawno powinnam napisać publicznie o tym! Czasem jestem zbyt cierpliwa - ale do czasu. I jak każdy zodiakalny byk- wkurzona walczę i ... wygrywam :evil:

Koniec żalów, ale to dopiero początek działań. Jesli sytuacja będzie się powtarzać z kolejnymi moimi ideami, działaniami, pomysłami na tematy i publikacje, foty, modelarsko- kolekcjonerskie idee, pomysły biznesowe itp - będę stanowczo i konsekwentnie reagować. :evil: :evil: :twisted:
___

Buahaha wyżaliłam się tyle, że pewnie post zniknie, albo dostanę jakies ostrzeżenie :lol:
Drodzy kolekcjonerzy wybaczcie mi ostrą dawnkę emocji - w naszym hobby powinniśmy fajnie się bawić, ale i też traktować z należytym S Z A C U N K I E M !!!
I Tu już życzę Wam w Nowym Roku należytego szacunku dla WAS, waszych pasji, pomysłów, twórczości. Tego aby więce osób akceptowało to co Was kręci i napędza, buduje w życiu. By Was z miłościią wspierano. A jeśli by tak się nie działo - to i tak róbcie to co Wam w duszy gra !
Avatar użytkownika
dorotheah
Ekspert
 
Posty: 944
Dołączył(a): 3 sty 2012, o 11:50
Posiada modeli: 350

Następna strona

Powrót do O kolekcjonowaniu i modelach ogólnie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości

cron