Clevelka napisał(a):Walenta wymiata
Ja mam tylko ją, źrebak się połamał i go wyrzuciłam.
Przeczytałam dwukrotnie, żeby się upewnić, że dobrze zrozumiałam.
To smutne, że nie niektórzy nie potrafią wykorzystać zawartej na tym forum wiedzy i marnują pieniądze i modele. Przepraszam, ale muszę to powiedzieć - napisałaś gdzieś że Twoi rodzice uważają customowanie modeli za psucie figurek i wyrzucanie pieniędzy. A łamanie ich (co z tego że to pewnie był wypadek, ja jako dziecko gdy któremuś z moich "made in china" ułamała się noga, bo mi upadł to leciałam do Taty i kropelką naprawił) i wyrzucanie do kosza?
PS
Jeśli w przyszłości będziesz w takiej sytuacji, wyślij proszę połamany model mnie. Pokryję koszty przesyłki.
Przepraszam za offtopa.
Akami, to zależy czego oczekujesz od modelu. Jako właściciel jednej pary uważam, że na pierwszego Breyera to świetny wybór. Walentyna jest "uniwersalna", do fotografowania (dobrze wygląda z każdej strony), robienia rzędów, scenek na dioramach i czego dusza zapragnie. I to naprawdę piękny model, razem ze źrebakiem w cenie pojedynczego Traditionala.