Kolekcja Capricorn

Może pochwalisz się nam swoją kolekcją? Jeśli jeszcze nie posiadasz własnych zbiorów, możesz obejrzeć kolekcje innych użytkowników.
Posty w tym dziale nie łączą się.

Moderatorzy: Capricorn, CzekoladaRx, Fafii, Lila2006, Rarity

Postprzez Maliaorca » 23 kwi 2014, o 20:19

Własnie zapomniałam dopisać, że piękny. Kocham pekiny jak cała rodzina.
Avatar użytkownika
Maliaorca
Znawca
 
Posty: 527
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:24
Lokalizacja: Polska

Postprzez dorotheah » 23 kwi 2014, o 23:18

Hehe :mrgreen: Złoto gniadą quarterkę Classic jak najbardziej wypada mieć, nawet jeśli ma ją Dorotheah. :P Pamiętaj, że obie mamy np. Zen -niczym siostry krwi :mrgreen:
Ta quarterka mi się nie chce znudzić ( zresztą w nowej zakładce czempiony na mej stronie jest aktualne info o jej osiągnięciach), właśnie dzięki tej maści- ale u mojej jakoś nieco inaczej cieniowanie wygląda ( a- może to tylko kwestia światła foty).

Fajny komplet. Szkoda tylko, że koniska trafiły do Ciebie w takim stanie- prawdziwi weterani wojenni.
Spirit wydaje się najlepszy do odrestaurowania.
Quarterkę oddałabym do malowania od podstaw - bo najwięcej oberwała i wszystko tu widać. Nawet najmniejsze zadrapania rozlokowane na całym ciałku. Ale zawsze możesz najpierw poeksperymentować z nią sama. Albo zrobić srokacza z duża ilością bieli.
Z morganki spróbowałabym zrobić srokacza.
Całe szczęście 4 model wydaje się cały, zdrowy i szczęśliwy. ;)

Ja kiedyś też kupiłam, jeszcze większą, pakę modeli weteranów. Moje na szczęście były w o niebo lepszym stanie, ale parę wad doprowadza mnie do szału. Bo niby to za mało , by zepsuć oryginalne i bardzo fajne IMO malowanie. A już jestto jak "kij w oku".

Dziś jestem przeczulona na wszelkie ryski, otarcia itp. szczególnie u tradków i classic.
A do szału i płaczu doprowadzają mnie "rysy" przy których kolor na modelu został, ale kreska się świeci!!! Szczególnie to widać na matowym wykończeniu. Dlatego z moimi modelami obchodzę się jak z.... modelami (kurka tylko to słowo mi tu pasuje :) ).
Od czasu mojej paki kupuję tylko modele nowe, albo "w idealnym stanie" (choć to zawsze jest pojecie względne i jest ryzyko wad). Mam w planach kupno kilku "body" ale w stosownym czasie.

Kupienie tanio modeli weteranów, o ile samemu się nie chce ich przemalować, tak naprawdę może niezbyt się opłacać- bo ciężko się nimi cieszyć, a na przemalowanie + przesyłki trzeba wydać sporo kasy. Łącznie daje to często większe kwoty niż nowy model w dobrym malowaniu OF. A i dochodzi ryzyko, czy taki CM potem przypadnie Ci do gustu.

Ale tak czy inaczej graty nowości - także wszystkich wcześniejszych, których nie zdążyłam skomentować.

A teraz czekam na opis stajni. :)
Avatar użytkownika
dorotheah
Ekspert
 
Posty: 944
Dołączył(a): 3 sty 2012, o 11:50
Posiada modeli: 350

Postprzez dorotheah » 26 kwi 2014, o 18:43

Sorka, że post pod postem, ale przyszła mi taka myśl, a nie chciałabym aby została przegapiona.
Capricorn tak mi przyszło do głowy. Może do odrestaurowania morganki można by było najpierw dobrać odpowiedni odcień na jej plamy. Potem malując trzeba by było jak najdokładniej je wtopić w maść. A na wierzch pastelowanie (- metodą jaką stosowała Naf) po niej fiksatywa i do skutku?
Ta metoda w razie gdybyś nie była zadowolona z danej warstwy daje możliwość jej zwykłego wytarcia. Prawdopodobnie nie skończyłoby się na jednej warstwie, metoda jest pracochłonna, ale daje spore możliwości pracy gdy nie ma się jakichś tam zaawansowanych umiejętności w malowaniu modeli ( malowanie farbami wymaga większych umiejętności). Ale musiałabyś mieć jakiś obraz ostateczny konia w głowie, czy pastel ma utworzyć np. dodatkowe cieniowanie (wtedy możesz użyć np innego odcienia), czy próbujesz tylko zmienić gorsze rejony i płynnie wtopić je w maść podsdstawową (tu musiałabyś mieć niemal identyczne odcienie, a i tak by pewnie było widać ślady), czy w ogóle pokryć model w całości, zmieniając jego ogólną maść. Ta metoda wydaje mi się najłatwiejsza i z małymi kosztami (pastele suche + fiksatywa).
Ja pastelowałam kiedyś dwa konie Schleich - jednemu nadałam głębszy, fajniejszy odcień maści zostawiając go w barwie bardzo podobnej do OF tego modelu. Drugi model miał sporo obcierek (z tym, że bez kontrastowych plam) i zdecydowałam to pokryć ciemniejszą pastelą dodając mocny cień i ostatecznie zmieniając masć. Nowy koń bardzo mnie cieszy- choć pastele stosunkowo łatwo się zdzierają.
Na twoim miejscu, z morganka pewnie spróbowałabym najpierw samemu powalczyć , a dopiero w ostateczności, gdyby nie wyszło wysłac komuś do przemalowania. Z Spiritem wyższa szkoła jazdy jesli chcesz uratować jego ogólny look taki jak OF Spirit. Pastelowanie może zmienić obraz ogólny, podobnie jak malowanie od podstaw.
Quarterką albo się pobaw , albo wyślij ją komuś. :)
Avatar użytkownika
dorotheah
Ekspert
 
Posty: 944
Dołączył(a): 3 sty 2012, o 11:50
Posiada modeli: 350

Postprzez NAF » 26 kwi 2014, o 18:52

Hmm, pięknie modele, ale rzeczywiście sporo przeszły. Możesz tak im robić zdjęcia, żeby nie było widać rys, jeśli to możliwe. Tan ma mój Flash, ma otarcie na jednym biodrze, ale z drugiej strony jest ok.

Druga opcja to reanimacja, albo jako pełne przemalowania, albo tak jak pisała dorotheah, jako delikatne podmalowanie / podpastelowanie. W razie czego zawsze można zmyć albo zamalować.
Avatar użytkownika
NAF
Znawca
 
Posty: 671
Dołączył(a): 11 sty 2012, o 21:57
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Capricorn » 9 cze 2014, o 21:40

Dzięki za wszystkie rady :)
Modele są w przemalowaniu, mam nadzieję, że będą udane. Najwyżej się je znowu przemaluje ;)

Zobaczcie, co znalazłam dziś w SH. Czy to jest to, o czym myślę? :D
Niestety nie ma znaku firmowego, wygląda jakby go ktoś zeszlifował. W ogóle osiołek jest chyba przerobiony na Kłapouchego, ktoś go pomalował szaroniebieską farbą. Zostawił tylko pręgę, grzywe, pysczek i kopytka oryginalne. I oczy.
Obrazek
Http://monocerus.pl - nie tylko dla kolekcjonerów ;)
http://capricornmeadow.blogspot.com - wpis co 2-3 dni.
http://ModeleKoni.pl
Avatar użytkownika
Capricorn
Administrator
 
Posty: 479
Dołączył(a): 13 wrz 2012, o 13:16
Lokalizacja: śląskie
Posiada modeli: 300

Postprzez Aon-Adharcach » 9 cze 2014, o 21:45

Brighty! Kobito, jak ja Ci zazdroszczę! Może uda się go uratować, bo nie ukrywam, że nie wygląda za dobrze w takim stanie ;)
Avatar użytkownika
Aon-Adharcach
Założycielka
 
Posty: 2943
Dołączył(a): 5 lis 2011, o 14:47
Lokalizacja: Blackridge, Szkocja

Postprzez Maliaorca » 10 cze 2014, o 14:45

Siuper! Ty zawsze coś fajnego wyhaczysz!
Avatar użytkownika
Maliaorca
Znawca
 
Posty: 527
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:24
Lokalizacja: Polska

Postprzez Capricorn » 17 cze 2014, o 12:17

Miałam je pokazać najpierw na blogu, ale trochę czasu minie zanim zrobię porządne opisy, a Wy macie pierwszeństwo ;)
Czekoladka i Cygan!
Obrazek
Obrazek

Miałam kupić fiorda i ewentualnie Sarę (może ewentualnie Phoenixa), a wróciłam z fiordem i gypsy. Czekoladkę kupiłam, bo to fiord i zawsze chciałam mieć fiorda. No i to Fiord. Rozumiecie? ;)

Natomiast Gypsy... on te szczoty ma niesamowite. I malowanie tego egzemplarza też mi się spodobało. Ale te szczoty! I ta poza taka dziwna jest, taka inna. I szczoty! Mówiłam już o szczotach? Model jest niesamowicie ciężki w porównaniu z resztą, to chyba ta masa w szczotach :mrgreen:

Natomiast Sara... nie wiem, może się trochę rozczarowałam? Egzemplarz, który oglądałam był bardzo ciemny i jednolity. Coś mi nie pasowało. A nie chciałam wydać tyle pieniędzy, żeby tylko potem patrzeć i się zastanawiać, czemu nie kupiłam innego konia, tylko akurat ją. A poza tym, chyba to przez Dorotheah, bo mi namieszała w głowie Justą ;)

Phoenix - piękny, ale nie ma takich szczot ;) Nie, po prostu też nie byłam do końca przekonana, może jakby miał inną maść, bo mold jest piękny.

Trooper - nie dla mnie - mój koń musi mieć grzywę, choćby na irokeza, ale musi ;) A poza tym też był bardzo ciemny egzemplarz, choć miał cieniowania. Nie lubię takich karoszy.

Powiem Wam jeszcze, że jednak kupowanie przez internet to dużo traci. W sumie nie wiadomo, na co się trafi, na jakie malowanie. Ja niestety nie byłam w sklepie, tylko na pokazie i było po 1 szt każdego konia. Jakbym poszła do sklepu i miała do wyboru np. po 3 egzemplarze, każdy inny odcień maści, to... trudno by się wybierało ;)
Http://monocerus.pl - nie tylko dla kolekcjonerów ;)
http://capricornmeadow.blogspot.com - wpis co 2-3 dni.
http://ModeleKoni.pl
Avatar użytkownika
Capricorn
Administrator
 
Posty: 479
Dołączył(a): 13 wrz 2012, o 13:16
Lokalizacja: śląskie
Posiada modeli: 300

Postprzez Lila2006 » 17 cze 2014, o 13:05

Wielkie graty. Jestem ogromnie ciekawa opisu Cygana. Ciągle mnie kusi ten model.
Avatar użytkownika
Lila2006
Moderator
 
Posty: 1373
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 18:10
Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy

Postprzez Maliaorca » 17 cze 2014, o 14:32

Gratulacje! Jestem bardzo ciekawa opisu Czekoladki :)
Avatar użytkownika
Maliaorca
Znawca
 
Posty: 527
Dołączył(a): 6 sty 2013, o 14:24
Lokalizacja: Polska

Postprzez krysiek1108 » 18 cze 2014, o 08:42

- Wielkie gratki, Cygan jest świetny w realu jeszcze fajniej wygląda niż na fotach, co do fiorda to zastanawiam się czym się różni od Henrego, bo nie dostrzegam znaczących zmian.
Gdy Cię nęci wiatru dotyk , zmień samochód na motocykl .
Avatar użytkownika
krysiek1108
Stary wyjadacz
 
Posty: 1007
Dołączył(a): 28 cze 2012, o 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Capricorn » 18 cze 2014, o 12:07

GVF Sjokolade ma inny odcień maści niż Henry - Henry z tego co widzę na fotach jest beżowy z czarną pręgą i kończynami, a Sjokolade jest beżowo-brązowy z brązową pręgą i kończynami. Przynajmniej ja sobie to tak tłumaczę, bo nie widziałam Henrego na żywo.
Http://monocerus.pl - nie tylko dla kolekcjonerów ;)
http://capricornmeadow.blogspot.com - wpis co 2-3 dni.
http://ModeleKoni.pl
Avatar użytkownika
Capricorn
Administrator
 
Posty: 479
Dołączył(a): 13 wrz 2012, o 13:16
Lokalizacja: śląskie
Posiada modeli: 300

Poprzednia strona

Powrót do Nasze kolekcje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości

cron