Ba, skoro taka radość była z maluchów, to co będzie jak kupię większego
Mustang ma bardzo fajne malowanie na kłodzie, takie drobne "ciapki", coś w rodzaju kukurydzy typowej dla dereszy, szczególnie wśród koni żyjących na swobodzie (blizny, itp.). Może spróbuję zrobić zdjęcie z lampą błyskową, żeby lepiej ukazać jego barwy.
Kurczę, kupiłam je z myślą o przerobieniu ich w przyszłości, ale są tak fajne (mimo drobnych niedociągnięć), że zaczynam się wahać. Może zostawię sobie po jednym modelu OF z każdego moldu? :>