Strona 11 z 11

PostNapisane: 23 sty 2015, o 16:53
przez Ana
Przepiękny koń!!! Gratulacje!!!! :D

PostNapisane: 23 sty 2015, o 17:39
przez NAF
Gratulacje, jest piękny. A rozpakowywanie to samo w sobie niesamowite przeżycie :)

PostNapisane: 23 sty 2015, o 19:40
przez Lila2006
Mega graty. :) Ja też należę do fanek B. Eberl i bardzo lubię jej modele. Twój jest super właśnie przez tą obróconą głowę i zaciekawione spojrzenie. Bardzo mi się podoba.
Może kiedyś jeszcze sprawię sobie jej model konia gorącokrwistego bo są naprawdę świetne.

PostNapisane: 23 sty 2015, o 20:17
przez krysiek1108
- Ależ Ci zazdroszczę, model piękny wielkie gratki- ciekawe jak będzie się prezentował po malowaniu. :shock:

PostNapisane: 24 sty 2015, o 17:52
przez Maliaorca
Olbrzymie graty, jest wspaniały!! Wy niedobre ludzie, przez Was coraz bardziej mam ochotę kupić sobie jakąś ARkę Eberl :/

PostNapisane: 26 sty 2015, o 02:32
przez Apache.
Dziękuję wszystkim!! :mrgreen:

Mam jeszcze jedną fotkę w innym świetle.
Obrazek

Jeśli chodzi o malowanie, to szczerze mówiąc, nie bardzo mi się spieszy z załatwieniem tej sprawy, na razie wolę popodziwiać model w surowym stanie i skupić się na samej rzeźbie. :-D

Gdyby ktoś jeszcze zastanawiał się nad zakupem ARki od Brigitte Eberl i nie był do końca przekonany, to jako kolejna zadowolona klientka mówię - NAPRAWDę WARTO. Ja sama miałam pewne wątpliwości, bo nigdy nie byłam jakoś szczególnie zakochana w twórczości Eberl, a w swojej kolekcji Breyer'ów posiadam jedynie dwa modele oparte na rzeźbach jej autorstwa, rzecz jasna są to GG Valentine i Heartbreaker (które mnie jednak nie zachwycają). Mimo to, Smiley totalnie mnie zaskoczył i utwierdziłam się w przekonaniu, że różnica poziomu między modelami OF takimi jak Breyer'y a ARkami to nie tylko puste gadanie (oczywiście nie mówię tu o wszystkich ARkach, bo bywają i takie, które Breyer'om do pięt nie dorastają :P). To zdecydowanie najlepszy i najbardziej "prawdziwie koński" model w mojej kolekcji.

PostNapisane: 26 sty 2015, o 17:15
przez Askada
Ja już go chwaliłam, ale powiem jeszcze raz - jest przecudny, widać w nim "duszę" prawdziwego koniska :D Cieszę się, że wybrałaś właśnie jego, mam nadzieję, że dobrze podpowiedziałam ;) Gratuluję!

PostNapisane: 26 sty 2015, o 17:49
przez Apache.
Dzięki. :mrgreen: Oj tak, dobrze podpowiedziałaś. Chociaż myślę, że ten drugi model nadal chętnie bym kupiła, także może bardziej chodziło o wybór typu "który pierwszy". :P Tak czy siak, na razie model musi poczekać, bo chwilowo zakup innej ARki jest moim priorytetem... ;)

PostNapisane: 27 sty 2015, o 16:13
przez Capricorn
Że tak zacytuję:
Maliaorca napisał(a):Olbrzymie graty, jest wspaniały!! Wy niedobre ludzie, przez Was coraz bardziej mam ochotę kupić sobie jakąś ARkę Eberl :/

Choć ja bym tego modelu nie wybrała, nie lubię takich, co patrzą w bok ;)

PostNapisane: 30 sty 2015, o 17:57
przez Carmen
Oh cudowny model. Gratuluję :mrgreen:

PostNapisane: 1 lut 2015, o 19:46
przez Apache.
Capricorn, Carmen, dziękuję pięknie. :mrgreen:
Co do modeli patrzących w bok czy za siebie, osobiście mam na ich punkcie kręćka, choć kiedyś było zupełnie odwrotnie. Zawsze śmieję się, że to było przyzwyczajenie z dzieciństwa, w końcu figurkami z odwróconą głową zawsze było ciężko się bawić. :lol: Teraz jednak, jak już wspomniałam, przepadam za tymi modelami (a zaczęło się to najpewniej od starszej klaczy Camargue, która do dziś jest moim ulubionym modelem tej firmy) i uważam, że taka poza często dodaje niesamowitego realizmu rzeźbie. :) Zapewne dlatego, że przedstawione zwierzę (bo nawet niekoniecznie koń) wydaje się wtedy takie rozumne, skupione na konkretnej rzeczy, która zwróciła jego uwagę na tyle, że musiało zwrócić szybko w jej kierunku głowę. Także lubię po prostu, kiedy model konia czy innego zwierzęcia "wie", gdzie patrzy. :)

Tutaj mam jeszcze takie słabiutkie zdjęcie Smiley'ego i Valko obok siebie. O dziwo bardzo fajnie razem wyglądają, nie widać tego dobrze na fotce. W ogóle to pierwszy raz w mojej kolekcji widzę taką "interakcję" między modelami, super sprawa :) (i znów - nie ma to jak konisko z odwróconą głową, które ożywia od razu całą parkę :mrgreen:).
Obrazek

Jak widać, Valko ma ułamany kawałek ucha, który jednak znalazłam wraz z nim w paczce, więc zostanie przyklejony.
Jeszcze przed przybyciem Smiley'ego próbowałam sfotografować Valko z każdej strony, ale jak wiadomo, ma dość specyficzną sylwetkę, a w aparacie, który nie radzi sobie dobrze z łapaniem realnych proporcji, wygląda już wcale jak karykatura konia. Tak więc z obfotografowaniem musi poczekać do malowania. ;)

PostNapisane: 14 lut 2015, o 19:00
przez Patrycja
Fantastyczny! Nic dodać nic ująć. Osobiście bardzo podoba mi się to, że patrzy w bok. Faktycznie to bardzo ożywia parę. Przepiękne obydwa ale jednak Smiley bardziej mi się podoba. Przepiękne proporcje, śliczna głowa. Nie no po prostu super! :roll:

PostNapisane: 14 lut 2015, o 19:26
przez Apache.
Patrycja, a dziękuję. :mrgreen: A żebyś go zobaczyła na żywo! Dla mnie to było totalne zaskoczenie, mimo że niby wiedziałam, czego się spodziewać (jednak nie wiedziałam :P). Fakt, że Smiley jest ładniejszy, Valko to jednak nie model dla wszystkich. Ba, ja sama dostrzegam w nim swego rodzaju brzydotę. :lol: Brakuje mu trochę do wiernie odwzorowanej figury konia. Ale jednak uroku mu nie można odmówić i wierzę, że jako pomalowany będzie robił już naprawdę super wrażenie. :)