Kolekcja Apache.

Może pochwalisz się nam swoją kolekcją? Jeśli jeszcze nie posiadasz własnych zbiorów, możesz obejrzeć kolekcje innych użytkowników.
Posty w tym dziale nie łączą się.

Moderatorzy: Capricorn, CzekoladaRx, Fafii, Lila2006, Rarity

Postprzez Apache. » 10 maja 2014, o 21:06

No i nadeszła ta chwila, kiedy to jeden z najczęściej branych przeze mnie pod uwagę i wiercących mi dziurę w brzuchu modeli wreszcie ma u mnie zawitać. Pod tym względem chyba tylko Czesiek może mu dorównać, biorąc pod uwagę modele, które już mam, jednak przy tym wszystkim i tak nigdy nie wydawał mi się tak urodziwy jak...

Windtalker 2007 Collector's Choice

Obrazek
Obrazek
źródło: http://www.modelequus.com/joomla/index. ... &Itemid=34

Oczywiście można z tego wszystkiego łatwo wywnioskować, że bardzo się cieszę. :mrgreen: Bo jak tu się nie cieszyć, będąc świadomym, że niedługo będzie się oglądać na swojej półce tak piękną mordkę:
Obrazek
źródło: http://www.modellpferdeforum.de/index.p ... 2&pageNo=3

Spójrzcie tylko na te różowiutkie chrapy i błękitne oko :D (mające zresztą o wiele bardziej realistyczny odcień niż chociażby to Cześka).

Wiem, że ta maść pasuje do moldu przedstawiającego folbluta jak pięść do nosa, ale zbytnio się tym nie przejmuję. Mam zamiar uczynić z niego jakąś mieszankę, może Appendix Quarter Horse? Mold Smarty Jones zawsze kojarzył mi się z folblutem w bardziej mięsistym typie, a nie młodocianym cherlakiem z toru, także mi tam taki wybór rasy wydaje się raczej trafny i uzasadniony.

No i powtarza się sytuacja podobna do tej z Ethereal'em - utrudniam sobie sprawę, wybierając model w srokatej maści, jednocześnie nie będący portretem żywego konia, tu dodatkowo na moldzie ze z góry określoną rasą, stąd muszę znów kombinować. Przyznam, że próbowałam jeszcze sobie tego oszczędzić, w związku z czym poważnie myślałam nad zakupem Smarty Jones'a lub Secretariata, jednak stwierdziłam, że ani pierwszy, ani drugi nie będzie w mojej kolekcji niczym wyjątkowym.
Smarty Jones ma piękny odcień maści, ale posiadam już podobnie pomalowane konisko (na moldzie Strapless), poza tym troszkę przeszkadzają mi jego bardzo blade kopyta. U Secretariata jest z nimi trochę lepiej, tyle że on ma zupełnie zwyczajny odcień kasztanowatej maści. Nie denerwowałoby mnie to, gdyby nie fakt, że już planuję zakup podobnie pomalowanego modelu, a wystarczy mi jeden typowy kasztanek. ;) Ale dodatkowo drażni mnie, że nigdy nie widziałam w nim podobieństwa do prawdziwego Secretariata. Jak już mam wybierać między modelem niebędącym podobizną konkretnego konia a portretem, ale tak marnym, to już wolę to pierwsze.

No i klasycznie muszę dodać, że po prostu dwa wyżej wymienione modele nie złapały mnie za serce tak jak Windtalker. ;) Zresztą - poza tym wszystkim model po prostu mi się podoba i zawsze podobał, nie ma co tu już więcej analizować.

Windtalker pojawi się u mnie w kolejnym tygodniu lub ewentualnie dopiero w czerwcu. Prosiłam o wysłanie go na amerykański adres mojej cioci, która niedługo wybiera się do Polski i z miłą chęcią zgodziła się wziąć model ze sobą. Jeśli nie przyjdzie do niej na czas, to ewentualnie ma zostać do mnie wysłany pocztą lub przylecieć z kolejnymi członkami rodziny w czerwcu. Tak czy siak, nie przeżywam, bo jestem w stanie poczekać.
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez krysiek1108 » 10 maja 2014, o 21:41

- Oczywiście wielkie gratki, osobiście zakupiłem Secretariata, głównie pod wpływem filmu, okazało się że nie jest tak typowo pomalowanym kasztanem, ma szereg przebłysków np. złotawych, jest bardzo efektowny- srokacz jest śliczniutki i bardzo fajno że wzbogaci Twoją kolekcję. ;)
Gdy Cię nęci wiatru dotyk , zmień samochód na motocykl .
Avatar użytkownika
krysiek1108
Stary wyjadacz
 
Posty: 1007
Dołączył(a): 28 cze 2012, o 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Apache. » 11 maja 2014, o 00:56

krysiek1108, dzięki! :) Już dawno się na niego czaiłam, także cieszę się, że wreszcie ma się u mnie znaleźć.

Też po obejrzeniu filmu o Secretariacie nabrałam ochoty na jego breyerowską podobiznę (żeby to tylko ja... rodzice, którzy oglądali ze mną, sami wypytywali o takiego Breyer'a :lol:), ale po prostu jakoś nie widzę w tym modelu Secretariata. A że nie lubię półśrodków, to stwierdziłam, że nie warto kupować go tylko pod wpływem filmu i chęci posiadania jego podobizny, jeśli nawet nie jest ona wystarczająco przekonująca. Zaskoczyłeś mnie tymi złotawymi przebłyskami. Zapewne wygląda to ciekawie, choć i chyba oddala model jeszcze bardziej od prawdziwego Secretariata. ;) Ale muszę przyznać, że ten kasztan będący w moich planach zakupowych, o którym wcześniej wspomniałam, prawie na pewno takich przebłysków nie ma. Może nawet trochę mi szkoda? :P Z drugiej strony Breyer produkuje dość sporo modeli z podobnym, pobłyskującym malowaniem, może nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. ;)

Tak z nieco innej beczki, chyba nie jest mi dane podziwiać na swojej półce typowych folblutów, nie licząc już zakupionej Rachel Alexandry. Teraz Windtalker, później prawdopodobnie Sato... Byłam też o krok od kupienia klaczy pełnej krwi od Peter Stone (ostatnio wspominana, przegrana aukcja), która była maści białej, ale najwyraźniej nie była mi pisana... Może jednak czas na jakiegoś gniadosza? :lol:
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez NAF » 11 maja 2014, o 10:19

Apache., Piękna zdobycz, radość musi być ogromna :) Gratulacje!
Avatar użytkownika
NAF
Znawca
 
Posty: 671
Dołączył(a): 11 sty 2012, o 21:57
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Askada » 11 maja 2014, o 11:42

Gratulacje, model od zawsze mi się podobał, ale marne szanse, że kiedyś u mnie zawita :( Prędzej czy później pewwnie zadowolę się wspomnianym wcześniej Big Red'em :) Chodź na razie lista jest długaaa xD
Koń-piękno doskonałe
Avatar użytkownika
Askada
Pasjonata
 
Posty: 142
Dołączył(a): 22 mar 2014, o 21:34
Lokalizacja: Kraków

Postprzez Carmen » 11 maja 2014, o 17:59

Gratuluję. Ma prześliczną maść :mrgreen:
RANDOM_AVATAR
Carmen
 

Postprzez Lila2006 » 11 maja 2014, o 18:24

Gratuluję świetnego modelu. Najbardziej podoba mi się jego głowa po tej stronie z niebieskim okiem.
Też się czaję na ten mold, tylko jeszcze nie wiem w jakiej maści. W sumie to lubię kasztanki. ;)
Avatar użytkownika
Lila2006
Moderator
 
Posty: 1373
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 18:10
Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy

Postprzez Apache. » 11 maja 2014, o 22:33

Dzięki wszystkim! :)

Jak już wcześniej wspomniałam, i ja miałam spore wątpliwości co do wyboru maści na tym moldzie (i przyznam, że nadal mam :lol:) i zastanawiałam się, czy nie łatwiej byłoby po prostu kupić Secretariata, który jest praktycznie w zasięgu ręki, do tego tańszy i umaszczony jak na "pełnoprawnego" folbluta przystało... Ale on po prostu mnie tak bardzo nie rajcował, a może nawet nieco drażnił przez wspomniane minimalne podobieństwo do pierwowzoru. A przyznam, że rzadko mi się to zdarza, bym tak nieufnie podchodziła do breyerowskich portretów. Zwykle dostrzegam w nich jednak pewne cechy konkretnego, żywego konia, także jeśli już miałam takie odczucia względem Secretariata, to coś było nie tak.

W sumie gdyby zapomnieć o tym fakcie, model sam w sobie wydaje się ładny, ale na pewno będę miała o wiele więcej okazji do zakupu podobnego kasztana niż do zakupu koniska o maści myszatosrokatej (jak mniemam :P). A już na pewno nie liczyłabym na drugiego Breyer'a o podobnym wzorze, z tak fajnie poszarpanymi brzegami łat, ślicznie zaróżowionym pyszczkiem i przyzwoicie pomalowanymi, różnokolorowymi oczami. Ten model zawsze kojarzył mi się z tymi wszystkimi, amerykańskimi "pomyleńcami" hodowanymi dla maści, mającymi w sobie jakieś ledwo ułamkowe zawartości genów konkretnych ras, z możliwością zarejestrowania co najwyżej jako APH. :lol: I takiego warto mieć w swojej kolekcji. :mrgreen:

Także nawet jeśli moje serce nie umiało się zdecydować, to umysł potrafił podsunąć wiele argumentów "za". Mam nadzieję, że wszelkie wątpliwości co do Windtalkera, których się jeszcze nie pozbyłam, znikną wraz z chwilą, gdy pierwszy raz znajdzie się w moich rękach. :mrgreen:
Ostatnio edytowano 11 maja 2014, o 22:39 przez Apache., łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez dorotheah » 11 maja 2014, o 22:34

Gratulacje olbrzymie :)
Fajnie, że kupiłaś model mimo swych rozterek. Ważniejsze jest, to, że chwycił Cię za serce, a nie to, jak model da się wystawić na PS czy itp. Ważniejsze będzie codzienne patzrenie na niego. A swoja drogą jeden folblut Rachel może własnie Ci wystarczy? :lol: Akurat moldów folblutów jest wiele- na klasyczną folblucia masc nadal masz szansę .
Mi też teoretycznie ta maść, pod kątem moldu pasuje jak pięść do oka. Ale praktycznie trzeba przyznać, że mold wspaniale w niej wygląda. Maść jest po prostu cudna, odcień, plamy -piękne!!! A oczko to już w ogóle szał- zwłaszcza, jeśli ten odcień niebieskiego jest taki naturalny.
Gratulacje takiego wspaniałego i niepowtarzalnego zakupu :)

Co do glutów. Folbluty są w bardzo różnym typie. NP. pracowałam z kilkoma tak mocnymi folblutami, które wyglądały raczej jak konie półkrwi. I np. taki półtoraroczny ogierek miał masę podobną jak niektóre konie wracające z torów. A amerykanie, bardzo często mają pakerowate folbluty. Generalnie jest też często widoczna różnica w konstytucji, typie, budowie folblutów biegających krótkie, albo długie dystanse (szczególnie gdy biegają potobne dystanse z dziada pradziada.

Secretariat (na Smarty Jones) też nie pasuje mi jakoś do Secretariata :lol:
A bardzo miło mnie zaskoczył fakt złotych przebłysków o których nie wiedziałam- może i dobrze, że tak późno o tym czytam, bo pewnie bym go kupiła, a tak- doczekałam wypuszczenia gniadego Frankel.
Avatar użytkownika
dorotheah
Ekspert
 
Posty: 944
Dołączył(a): 3 sty 2012, o 11:50
Posiada modeli: 350


Postprzez Gość » 13 maja 2014, o 15:21

Apache., gratulacje przyszłego koniska! Kij z tym że budowa nie pasuje do maści. Ma się tobie podobać i tyle. Ma bardzo fajne umaszczenie. Będzie kolejną perełką na forum :)
RANDOM_AVATAR
Gość
 

Postprzez Aon-Adharcach » 13 maja 2014, o 15:55

Oj tam, są folbluty overo, głównie w USA :)
No i to chyba rarytas, modele Collector's Choice były chyba limitowane, przynajmniej czasowo
(nie wiem jak z nakładem).
Avatar użytkownika
Aon-Adharcach
Założycielka
 
Posty: 2943
Dołączył(a): 5 lis 2011, o 14:47
Lokalizacja: Blackridge, Szkocja

Postprzez Capricorn » 13 maja 2014, o 20:54

Mnie on się BARDZO podoba. Gratulacje!
Http://monocerus.pl - nie tylko dla kolekcjonerów ;)
http://capricornmeadow.blogspot.com - wpis co 2-3 dni.
http://ModeleKoni.pl
Avatar użytkownika
Capricorn
Administrator
 
Posty: 479
Dołączył(a): 13 wrz 2012, o 13:16
Lokalizacja: śląskie
Posiada modeli: 300

Postprzez Apache. » 15 maja 2014, o 00:23

Dziękuję jeszcze raz wszystkim! Fajnie, że Windtalker został tak ciepło przyjęty. :)

Mangalarga napisał(a):Oj tam, są folbluty overo, głównie w USA :)
No i to chyba rarytas, modele Collector's Choice były chyba limitowane, przynajmniej czasowo
(nie wiem jak z nakładem).

Wiesz, że jakoś na to nie wpadłam z tym overo u folblutów. :o Dzięki za uświadomienie! Wydaje mi się, że w takim przypadku większym problemem niż sam srokaty wzór jest myszata maść. :lol: Tę to już chyba nie bardzo da się podciągnąć pod folbluta... Ale kto wie, może jeszcze raz zostanę miło zaskoczona? :mrgreen:
Rarytas to może trochę za dużo powiedziane, ale fakt - Windtalker był limitowany, podobnie jak wszystkie modele Collector's Choice. Ich limit rzeczywiście polegał na ograniczonym do ok. pół roku czasie sprzedaży, o nakładzie raczej się nie wspomina.


dorotheah napisał(a):A swoja drogą jeden folblut Rachel może własnie Ci wystarczy? :lol:

Sama nie wiem... Szczerze mówiąc, to zawsze wyobrażałam sobie, że Rachel będzie miała godnego rywala do ścigania się po mojej półce. :P Nie żeby nie mógł to być Windtalker czy wspomniany Sato, ale jednak sama Rachel pewnie trochę ginęłaby na ich tle, a uważam, że zasługuje na odpowiednie wyeksponowanie (i znów myśl o zakupie porządnej, obszernej gablotki na modele nie daje mi spokoju. Chyba napomknę o tym rodzicom przed Dniem Dziecka :lol:).

dorotheah napisał(a):Mi też teoretycznie ta maść, pod kątem moldu pasuje jak pięść do oka. Ale praktycznie trzeba przyznać, że mold wspaniale w niej wygląda.

Teorię najwyraźniej czasem trzeba odłożyć na bok. ;) Chyba główną zaletą tego modelu jest po prostu jego efektywność, zresztą na tyle silna, by zawrócić w głowie nawet osobom niezwiązanym z końsko-modelarskim hobby. Ot choćby przykład mojej koleżanki, której wspominając o nowym zakupie, przesłałam zdjęcie Windtalkera. Od razu stwierdziła, że mnie odwiedzi, kiedy model się u mnie pojawi, bo musi go zobaczyć na żywo, takie zrobił na niej wrażenie. :) Samo w sobie konisko jest jednym z poprawniejszych anatomicznie Breyer'ów, w bardzo dynamicznej pozie, a do tego dochodzi właśnie dość nietypowa, efektywna i starannie wykonana maść. Wszystko to składa się na ten efekt.
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez dorotheah » 15 maja 2014, o 17:48

Dla Rachel musiałabyś gniadosza lub np. karuska załatwić (przy kaszatnie może już zniknąć opycznie jakby w drugim planie). Aby Ci skomplikować - najlepiej klacz :)))

No i pozostaje nam trzymać łapki, aby model cało, szczęśliwie i jak najszybciej dojechał do Ciebie :) To się może doczekamy fot specjalnie dla Nas :) :mrgreen:
Avatar użytkownika
dorotheah
Ekspert
 
Posty: 944
Dołączył(a): 3 sty 2012, o 11:50
Posiada modeli: 350

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze kolekcje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 16 gości

cron