Kolekcja Apache.

Może pochwalisz się nam swoją kolekcją? Jeśli jeszcze nie posiadasz własnych zbiorów, możesz obejrzeć kolekcje innych użytkowników.
Posty w tym dziale nie łączą się.

Moderatorzy: Capricorn, CzekoladaRx, Fafii, Lila2006, Rarity

Postprzez krysiek1108 » 10 lip 2013, o 10:13

- Gratuluję głównie dobrego wyboru i odwagi w lansowaniu własnego gustu i upodobań( nie wszystkim z Nas powinny podobać się takie same modele, wszak każdy to odrębna indywidualność), ale muszę przyznać że model bardzo mi się podoba zwłaszcza że Breyer nie ma w ofercie tak na prawdę przyzwoitego, bardzo charakterystycznęgo dla rasy modelu ( bo tych kilka dostępnych nie do końca spełnia moje oczekiwania), przed naśladowaniem Twojego kroku powstrzymuje mnie jedynie chęć realizacji mojej chciejlisty związanej z Breyerami traditional, pozostało jeszcze kilka do "zdobyćia", a potem kto to wie, kto to wie.... :mrgreen: :-D :P
Gdy Cię nęci wiatru dotyk , zmień samochód na motocykl .
Avatar użytkownika
krysiek1108
Stary wyjadacz
 
Posty: 1007
Dołączył(a): 28 cze 2012, o 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Apache. » 10 lip 2013, o 10:50

krysiek1108, dzięki. :) Po prostu kupuję, to co mi akurat przypadnie do gustu w tej skali. Czasem aż za bardzo odbiegam od typowych, regularnych Breyer'ów (co często wiążę się z przepłacaniem za np. dawno wycofane modele), ale chyba też dlatego, że po prostu nudzą mi się przez to natykanie się na nie na każdym kroku. A takie "odkrycie" samemu moldu czy nawet modelu sprawia 100 razy większą frajdę niż kupienie "gotowca" ze sklepu, na którego temat krążą już setki recenzji w sieci, setki zdjęć, setki zachwytów czy rozczarowań itd. Jeżeli już mniej więcej wiem, czego się spodziewać po modelu, to trochę brakuje mi tego elementu zaskoczenia. Więc czasem miło kupić model, o którym niewiele kto ma pojęcie. Nie po to, by się chwalić przed innymi, ale po to, by samemu mieć większą satysfakcję :) (co zawsze wynagradza te godziny, czasem i zarwane nocki spędzone przed komputerem na poszukiwaniach).

Lila2006, dziękuję. :D Postaram się go obfocić... w jakiś nieznany mi jeszcze sposób. :lol: Zapewne aparat z komórki tak zniekształci jego proporcje, że wyjdzie jakiś dziwoląg, a on już i tak ma trochę dziwaczne proporcje... Ale może stara cyfrówka się znajdzie.
Jak otworzyłam ten link, to już na wejściu wykrzyknęłam "OJEEJ!". :lol: Jaką ten arab ma długą szyję! :shock: Szczególnie zaszokowały mnie te dwa zdjęcia, gdzie stoi na tle białego ogrodzenia. Miałam okazję oglądać kilka razy na żywo pokaźne stadko, tyle że rzecz jasna polskich arabów i odczucia miałam na pewno odmienne. Patrzę, że ten arabek Peter Stone'a wcale nie jest taki mocno przesadzony i przestylizowany, jakby się wydawało... Tym bardziej cieszę się, że mój Tu Fire jest kasztanowaty, bo mi się właśnie taka maść najbardziej kojarzy z amerykańskim typem araba. Nie mówię, że te zza oceanu bardziej mi się podobają, ale chyba warto mieć modele przedstawiające różne typy tych koni. ;) Ciekawe jakby arab PS prezentował się np. przy Weather Girl...


Pochwalę się przy okazji, że wreszcie wczoraj się zmotywowałam i choć siedziałam nad tym do 2 w nocy, to udało mi się zmontować kantarek dla Heartbreaker'a. Postaram się w najbliższym czasie dodać zdjęcia. To tylko kantar, więc chyba i z komórki mogę zrobić... Poza tym hobby modelarskie wciąga mnie w swój wir z coraz większą siłą i obecnie spędzam dużo czasu na poszukiwaniach pasujących do skali różnych elementów otoczenia, zwierząt, rzędów jeździeckich i oczywiście samego jeźdźca... A więc może skończy się na tym, że i dioramę będę chciała wreszcie zmontować. Widzę, że prędzej czy później każdego to czeka, czy tego chce, czy nie. :lol: Również namawiam rodziców na kupno porządnego aparatu, bo inaczej mój misterny plan diabli wezmą...
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez Capricorn » 11 lip 2013, o 11:00

Mnie się akurat te araby Stone'a podobają i sama z chęcią jakiegoś bym przygarnęła. Także gratuluję i czekam na foty :)
Http://monocerus.pl - nie tylko dla kolekcjonerów ;)
http://capricornmeadow.blogspot.com - wpis co 2-3 dni.
http://ModeleKoni.pl
Avatar użytkownika
Capricorn
Administrator
 
Posty: 479
Dołączył(a): 13 wrz 2012, o 13:16
Lokalizacja: śląskie
Posiada modeli: 300

Postprzez Apache. » 11 lip 2013, o 16:23

Capricorn, dzięki. :)

A jak na razie zdjęcia kantarka dla Heartbreaker'a. Niby nic specjalnego, ale cieszy. :P

Obrazek
Obrazek

Heartbreaker w całej okazałości w nowym kantarze (chyba mu się spodobał, że tak hasa ;)):
Obrazek
Obrazek

Jak na razie to dopiero mój trzeci kantar (2 pozostałe nie nadają się do pokazania, jeden już i tak został rozebrany, żeby nie zmarnowały się kółeczka :lol:), więc jeszcze są pewne niedociągnięcia w wykonaniu. Przede wszystkim muszę nauczyć się robić mniejsze "zakładki".
Może aż trochę przesadziłam z tymi kolorami, ale chociaż ożywiłam nieco Heartbreaker'a i dodałam mu radości, bo był jakiś taki zbyt poważny jak na źrebaka. :P Niedługo i Walentyna musi dostać coś podobnego do kompletu.
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez Lila2006 » 11 lip 2013, o 19:31

¦wietnie wyszedł Ci ten kantar, bardzo naturalnie. Kółeczka i zapięcie miałaś gotowe czy wyginałaś?
Ja coraz bardziej dojrzewam do robinia akcesoriów ale jeszcze brak mi materiałów.
Avatar użytkownika
Lila2006
Moderator
 
Posty: 1373
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 18:10
Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy

Postprzez Apache. » 12 lip 2013, o 12:41

Lila2006, dzięki. Cieszę się, że się podoba. :mrgreen: Kółeczka miałam gotowe, a zapięcie wygięłam z drutu - z tego co pamiętam, to był ten od mocowań Walentyny, tylko zdjęłam czarną powłoczkę i okazał się fajny do wyginania, nie za miękki, nie za twardy. Ale to był chyba jedyny drut mocujący Breyer'y, który się do takich rzeczy nadawał. :P
Apropos jeszcze tych kółeczek, to je też chciałam sama wyginać, ale nie wiem jak. :-? Myślałam, żeby np. opleść drut na jakimś ołówku, ale takie kółeczko będzie miało jednak za duży obwód...

Lila2006 napisał(a):Ja coraz bardziej dojrzewam do robinia akcesoriów ale jeszcze brak mi materiałów.

Ja kiedy jako tako dojrzałam do tego, to na początku robiłam kantary z różnych odzyskanych materiałów, żeby w ogóle wiedzieć, czy to ma sens i przedwcześnie nie wydawać pieniążków, gdyby się okazało, że jednak nie jestem za bardzo zadowolona ze swoich wyrobów. Kółeczka myślę, że zawsze się znajdą, wstążkę często można znaleźć przy bluzce (jak za mało, to zawsze można odpruć z dwóch i zrobić 2-kolorowy :P) albo i myślę zakupić za śmieszne pieniądze. Ale naprawdę warto spróbować, bo choćbyś kupiła najlepszy i najładniejszy kantar, jaki kiedykolwiek widziałaś, to raczej nie sprawi on takiej frajdy, jak taki własnej produkcji. ;) Też długo byłam zniechęcona, bo załamywałam się, że do szycia to ja mam dwie lewe ręce - zawsze wszystko krzywo, do poprawki i jak na odwal... ale jak robiłam ten kantar dla Heartbreaker'a, to przyznam, że sama się zaskoczyłam. :lol: Pierwszy pasek rzeczywiście był do wyrzucenia, ale później już szło gładko. ;) I teraz nie mogę się już doczekać, aż wezmę się za kolejny kantar (tylko wcześniej chcę kupić porządne kółeczka i te specjalne halter rings z przegródkami).
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez dorotheah » 12 lip 2013, o 23:14

Gratulacje. Nie będę tu strzępic klawiatury - wyszło bardzo fajnie i estetycznie szczególnie jak na 3 kantarek. :D
Avatar użytkownika
dorotheah
Ekspert
 
Posty: 944
Dołączył(a): 3 sty 2012, o 11:50
Posiada modeli: 350

Postprzez Apache. » 16 lip 2013, o 11:24

dorotheah, dzięki. :mrgreen: Mam nadzieję, że niedługo powstanie coś nowego. Niby miałam poczekać na grupowe zamówienie z MPV i kupić przy okazji Slotted halter rings, sprzączki itd., ale jak przeliczyłam sobie cenę tych pierdółków na złotówki, to trochę się przeraziłam. Ale może jeszcze uda mi się z czegoś zrezygnować i nie wyjdzie aż tak drogo. Byle te sprzączki kupić, bo wyginanie ich to istna mordęga.
__________________________________

Już pokrótce opisywałam w Shoutboxie sytuacje z Ideal'em. Poluję na ten model już jakiś czas i byłam bardzo zła, kiedy okazało się, że już drugi egzemplarz przepadł mi przez FLTE. Za pierwszym razem nawet nie złożyli za mnie oferty. Teraz było troszkę inaczej, bo niby złożyli i wydawało się wszystko ok, ale w końcu ktoś mnie przelicytował, więc poprosiłam o podwyższenie mojej ceny maksymalnej - raz, drugi... Już nie wspominając o tym, że samo podwyższenie przeze mnie tej ceny w panelu eBay na stronie powinno być u nich jakoś zasygnalizowane i nawet nie powinnam ich upominać mailami... Ale nie otrzymałam żadnego maila zwrotnego, zero jakiejkolwiek reakcji z ich strony. Rano po zakończeniu aukcji patrzę, jak się sprawa rozwiązała: widzę, że moja oferta nie została zmieniona, a drugi licytant zgarnął model i nawet nie musiał o niego z nikim walczyć. Chyba nie tylko ja bym wybuchła gniewem. Rozumiem, żeby raz się zdarzyła taka sytuacja... ale to minimum trzecia w moim wypadku, kiedy z ich winy nie udaje mi się czegoś wygrać. Przeprosili i tłumaczyli się, że ich system zakupów z eBay dopiero jest dopracowywany, stąd te problemy.
__________________________________

No ale mówi się trudno, Ideal'i chyba jeszcze na świecie nie brakuje. :lol: Ochłonęłam i pogodziłam się z tą sytuacją. Któregoś razu na pewno jeszcze z nim spróbuję...
Jednak baardzo nie chciałam otwierać paczki, w której byłby sam Tu Fire, bo już przywykłam do myśli, że przyjadą do mnie dwa modele. Poza tym specjalnie czekałam dłużej, żeby oba modele wysłano mi razem, kiedy skończy się licytacja Ideal'a. A tak Tu Fire może i mógłby już stać na mojej półce? Tym bardziej mnie to drażniło.

A więc, postanowiłam poszukać Tu Fire'owi innego towarzysza podróży. Wykorzystałam sytuację, że pracownikom FLTE było głupio i chwilowo jeszcze pilnowali się z popełnianiem błędów, więc pomyślałam, że kolejna licytacja w takiej sytuacji nie powinna być już taką psychiczną udręką. :lol: Specjalnie szukałam aukcji, która szybko się skończy, najlepiej jeszcze tego samego dnia, by nie czekać znów tak długo jak na Ideal'a (tym bardziej, że i ta mogłaby się zakończyć fiaskiem).
Znalazłam sobie fajną ofertę z modelem, na który już dawno polowałam, kończącą się jeszcze tego samego dnia. Do tego przystępna cena i oryginalne opakowanie. No to poprosiłam o kliknięcie go dla mnie. O dziwo nikt inny nie licytował i wygrałam model za dość śmieszną cenę, tym bardziej, że to Limited Edition:

Obrazek
http://www.ebay.pl/itm/BREYER-LIMITED-E ... 7675.l2557

Wiem, że może trochę mu daleko do prawdziwego achał-tekińca, ale i jakoś strasznie z tym też nie jest. Przyznam, że mi nawet już bardziej pasuje na konia tej rasy niż na folbluta. Szczególnie tę szyję ma prawdziwie achał-tekińską. ;) Długo z niego rezygnowałam przez wzgląd na moje niezdecydowanie - nie wiedziałam, czy wolę jego, czy Zenyattę. Ale wczoraj natrafiłam na pewne zdjęcia modelu Akhal Teke w sieci, na których bardzo spodobał mi się odcień jego maści, więc postanowiłam, że kliknę. :mrgreen: Zenyatta pewnie zniknęłaby na tle mojej i tak dziwnie ciemnej kolekcji Breyer'ów (którą rozświetla chyba tylko Templado), a mold jest niezły, więc byłoby szkoda. A takiemu błyszczącemu jelonkowi raczej nietrudno będzie się wyróżnić. ;)

[Przepraszam za kolejny meeegapost.]
Ostatnio edytowano 16 lip 2013, o 11:53 przez Apache., łącznie edytowano 2 razy
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez krysiek1108 » 16 lip 2013, o 11:38

- Gratulacje, bardzo fajna wersja tego modelu, z całą pewnością będzie cieszyć oko. :lol:
Gdy Cię nęci wiatru dotyk , zmień samochód na motocykl .
Avatar użytkownika
krysiek1108
Stary wyjadacz
 
Posty: 1007
Dołączył(a): 28 cze 2012, o 16:21
Lokalizacja: Gdynia

Postprzez Apache. » 16 lip 2013, o 12:41

krysiek1108, Dark Pegasus, dzięki.
Ja już dawno przekonałam się do tego wariantu, ale i Zenyatta zaczęła mi się podobać, choć kiedyś drażniły mnie jej nakrapiane odmiany na pęcinach. I przyznam, że sama jeszcze nie jestem pewna, który z wariantów podoba mi się bardziej. Zdarza mi się ubolewać, że Zenyatta nie trafi na moją półkę, szczególnie kiedy oglądam jej zdjęcia na blogu Capricorn czy dorotheah. Ale i Akhal Teke byłoby mi na pewno szkoda. Zadecydowałam o jego kupnie przez wzgląd na jego oryginalność, bo tak jak mówiłam - Zenyatta trochę ginęłaby w mojej kolekcji. Ale mam nadzieję, że jeśli nie uda mi się zapomnieć o Zenyattcie, to kiedyś będzie mnie na to stać, by kupić i drugi model na tym moldzie. ;) A jak na razie szkoda mi na to pieniędzy, skoro jeszcze wiele innych moldów czeka na mojej chciejliście...
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez Lila2006 » 16 lip 2013, o 16:10

Apache, gratki wielkie. Mnie się akurat ten mold w tym malowaniu bardzo podoba i myślę, że spokojnie może robić za achał-tekińca. Gratuluję tym bardziej, że to wersja limitowana.
Avatar użytkownika
Lila2006
Moderator
 
Posty: 1373
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 18:10
Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy

Postprzez Apache. » 17 lip 2013, o 12:20

Lila2006, dziękuję. :) Przynajmniej będę miała okazję oglądać na swojej półce model konia achał-tekińskiego w skali Traditional, tym bardziej się cieszę, że to jego wybrałam. A gdybym wzięła Zenyattę, to raczej już nie miałabym takiej szansy, no chyba że zakupiłabym jakiś custom lub AR, co jednak jest mało prawdopodobne. ;)
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez kaskagren » 17 lip 2013, o 14:23

Ładniutka jest, wielkie gratulacje :) Mi też się podoba bardziej niż Zen bo zdecydowanie bardziej się wyróżnia i rozświetla kolekcje :)
Stary blog - cathsmodelhorses.blogspot.com

Nowy blog - on-the-pony.blogspot.com

Kanał na YT https://www.youtube.com/channel/UC2v_-0 ... V8K51eR6cQ
Avatar użytkownika
kaskagren
Znawca
 
Posty: 505
Dołączył(a): 13 sty 2013, o 10:52
Lokalizacja: Lubuskie

Postprzez Gość » 17 lip 2013, o 15:54

Apche.Super koniś! Naprawde może daleko mu do achałka ale ma swój uroku:-D
RANDOM_AVATAR
Gość
 

Postprzez Apache. » 18 lip 2013, o 13:04

kaskagren, Julia, dziękuję. :) Obecnie jestem z niego na tyle ucieszona, że jak na razie nawet nie mam już ochoty na Zen. To jednak był dobry wybór. :mrgreen:
A i co do jego "achał-tekińskości" bardziej się przekonuję. Nie musi przecież od razu robić za takiego charciego achałka, co można mu policzyć wszystkie żebra (ale jakiś tam zarys żeber model i tak ma).

Aha, kaskagren... to raczej jest ON, nie ona. Widać pewien kształt w odpowiednich okolicach... :lol:
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze kolekcje

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości

cron