W poniedziałek doszły do mnie 3 nowe breyery z FLTE : Sunny WG, Prince Jester i Little Texas. Jako, że chcieliście zdjęć, poszłam i zrobiłam, przez co mój katar przerodził się w zapalenie płuc, ale co tam, dla Was warto się poświęcać!
Zacznijmy od Sunny.
Słyszałam, że większość Weather Girls ma problemy z krzywymi nóżkami, przez co pojawiają się problemy ze staniem. Moja Sunny na szczęście stoi całkiem nieźle, niemniej nóżki ma krzywe. Próbowałam je już wyprostować sposobem Dorotheah (wrzątek), ale chyba byłam zbyt ostrożna, bo praktycznie nie ma różnicy.
Pierwsze, co zauważyłam, to to, ze Sunny jest strasznie gruba. Wygląda, jakby była źrebna, co wspominała już Capricorn a propo swojej Chmurki.
Po drugie : piękna głowa. Chyba najlepsza część całego modelu. Taka arabska. I te ruchliwe uszy.
Po trzecie : poza. Sunny jest taka ''leciutka'' i zwiewna''. Tak lekko kłusuje.
Defekty : na pewno krzywe nogi, lekkie maźnięcie na gzrzywie i palce szczątkowe (chodzi mi o tą kropkę na nodze). Dwie pierwsze są bardziej wypukłe, natomiast te na tylnych nogach są płaskie. Taki drobny szczegół.
Ogólnie model warty zakupu, polecam.
http://www.picshot.pl/public/viewset/211843 link
http://www.picshot.pl/public/viewset/211846 link
http://www.picshot.pl/public/viewset/211847 link
http://www.picshot.pl/public/viewset/211850 link
Jako drugi Prince Jester.
Gdy wyjęłam go z pudełka, nie wiem czemu skojarzył mi się z Bondem.
Jester nie jest wcale kary, tylko ciemnokasztanowaty. W dodatku, gdy patrzy się pod światło, można zobaczyć delikatne jabłuszka, co zdecydowanie dodaje mu uroku.
¦liczna jest też malutka odmiana na chrapach. Głowa Jestera jest naprawdę ładna.
Na plus idzie też nietypowy chód - fox trot.
Minusem jest na pewno słabe zaznaczenie mięśni. Niektórym przeszkadzają wstażeczki typowe dla tej rasy, ale jak dla mnie bez wstążeczek model byłby ''niepełny''. Jedyna uwaga do wstążek - ''zaczep'' jednej z nich leży tak jakby na grzywie, a nie w niej.
Minusem są też kopyta, które są po prostu czarne, jak wypastowane, bez śladu cieniowania i całkiem płaskie, bez strzałek (tak samo, jak u Texa). Mimo kilku wad model ten jest wart rozważenia.
http://www.picshot.pl/public/viewset/211854 link
http://www.picshot.pl/public/viewset/211855 link
http://www.picshot.pl/public/viewset/211857 link
http://www.picshot.pl/public/viewset/211860 link
Jako ostatni Little Texas.
Texas jest po prostu rudy, co odpycha od niego większość kolekcjonerów. Myślę jednak, że jest nie bardziej rudy niż Secretariat. Tex, jako że był trochę większy od kuca olbrzymem nie jest. Jest mniej więcej wielkości breyera Andalusian Stalion (Kripton Seni 2), z tym że andaluz jest dłuższy.
Największym plusem Texa jest śliczny lekki galop. Rysunek mięśni też nie jest zły, choć ja się na tym nie znam ( ta sama uwaga idzie też do Sunny).
Texas ma ładną głowę, z niewielką gwiazdką na górze. Minusem są bardzo małe uszy.
Sunny i Texas mają jeszcze jeden minus : '' wentyle'' są bardzo widoczne, przez co wyglądają trochę dziwnie. Ogólnie wszystkie modele są warte zakupu.
http://www.picshot.pl/public/viewset/211866 link
http://www.picshot.pl/public/viewset/211868 link
http://www.picshot.pl/public/viewset/211870 link
http://www.picshot.pl/public/viewset/211871 link