Rany, naprawdę dawno mnie tu nie było.
Do mojego stadka dołączył wczoraj długo wyczekiwany Trooper.
Pierwsze wrażenia - jaki on jest duży! Bardzo solidny kawał końskiego modelu. Malowanie bardzo przyjemne, skarogniady z małymi odmianami, satynowe wykończenie. Brak grzywy zupełnie nie przeszkadza, w końcu jest model naprawdę przyjazny dla kantaków i ogłowi. Jedno, co rzuciło mi się w oczy to to, że szew na górze szyi wykończono na płasko, zamiast zachować profil szyi. Do tego jedna spora wpadka, z opisu na pudełku Trooper jest wałachem, natomiast model na pewno wałachem nie jest.
Od dawna miałam ochotę na ten mold i w realu mnie nie zawiódł. Będzie z niego porządny cob i może nawet hunter.