*Przedziera się przez pajęczyny*
- No, chyba trzeba tu odkurzyć. Dobra, zajmę się tym w weekend.
Teraz dobre wieści! Cała, piękna i nie uszkodzona dotarła do mnie Affinity! Wygląda cudownie, jest piękna i pomimo bardzo mocni zarysowanych mięśni wygląda realistycznie. To żywe spojrzenie, cudowna nóżka, krótka grzywa i gęsty ogon. Mmm... Istne objawienie w śród moich plastików.
W weekend zamienię to dziadostwo na coś porządnego, ale na razie niestety mam tylko to :/
Ostatnio edytowano 4 paź 2016, o 20:06 przez
CzekoladaRx, łącznie edytowano 1 raz