Model Horse Polska

Ja jeszcze wrócę do Julipów (bo coraz bardziej dojrzewam do zamówienia jednego - a na jednym na pewno się nie skończy...).

Kwestia malowania - firma przez lata przechodziła przez różne ręce, malowały więc przeróżne osoby. Niektórzy kolekcjonerzy potrafią całkiem nieźle rozpoznać autora malowania po np. oczach

Od 2013 roku oryginalne lateksowe modele zostały wyodrębnione jako niezależna firma i są teraz produkowane przez Lorraine Ibbitt. Trzeba przyznać, że obecne malowanie jest całkiem niezłe biorąc pod uwagę styl modeli. No i zauważyłam, że najnowsze modele mają włosie moherkowe!

Galeria przykładów (i przy okazji stronka nowej firmy): http://www.juliporiginals.co.uk/spares-archive/

I chyba moje ulubione malowanie - ciemny izabelek (można też chyba podciągnąć pod maść karosrebrną lub skarogniadosrebrną):


Echo by Christine Sutcliffe, on Flickr

Fakt, że np. odmiany wyglądają czasem "gumowato" to wina specjalnych farb do lateksu - podobno potrafią mieć taką właśnie gumowatą konsystencję i ciężko się nimi maluje. Ale to chyba część uroku tych modeli

No więc tego...
Wczoraj złożyłam zamówienie, dostałam potwierdzenie i informacje jak to dalej wygląda - skontaktują się ze mną za 3-4 tygodnie, kiedy model będzie już odlany, odczeka swoje (chyba uroku naturalnego lateksu) i będzie pomalowany na wybrany przeze mnie kolor bazowy (bez detali), żeby skonsultować postęp prac. Jeśli kolor zostanie przeze mnie zaakceptowany, potrzebny będzie następny tydzień na namalowanie detali i wklejenie włosia. Płacę dopiero jak model jest gotowy i spełnia moje oczekiwania.

Czyli nie spodziewam się go wcześniej niż za 1,5 miesiąca XD

Czyli jednak sie zdecydowałaś:) muszę przyznać ze koniki mają swój urok. Może i nie maja detali ale maści zwłaszcza ta z fotki ktora wrzuciłaś wygląda calkiem milo dla oka. Na taka sie zdecydowałaś jesli chodzi o zamówionego konika? Bardzo podoba mi się podejcie do klienta jesli chodzi o malowanie. No cóż trzeba się naczekać ale można na bieżąco kontrolować postępy. Fajna sprawa.

Super! Bardzo to ciekawe Magda! Na jaką maść się zdecydowałaś jeśli można wiedzieć? Czy szykujesz niespodziankę?

Fajna sprawa, będziesz mieć figurkę "szytą na miarę".

Zobaczycie jak już będzie u mnie Sama jestem ciekawa, bo zamówiłam maść, jakiej jeszcze na Julipie nie widziałam.

No to czekamy na fotki, jak już będzie gotowy Coraz bardziej mi się te lateksowe koniki podobają, ale chyba zostawię je sobie na przyszłość, bo trochę mało realistyczne. Chociaż chyba właśnie w tym tkwi ich urok

ikulina napisał(a): ale chyba zostawię je sobie na przyszłość, bo trochę mało realistyczne. Chociaż chyba właśnie w tym tkwi ich urok

O, to, to!
To właśnie cały ich urok. Nie ma tu nacisku na hiperrealistyczne detale. Ponoć nawet wszelkie live show Julipów są baaardzo na luzie w porównaniu do LS innych modeli

Powiem szczerze, że perspektywa wykonywania rzędu dla tych modeli bardzo mnie rajcuje, w przeciwieństwie do tych bardziej realistycznych - a ten wcale nie musi być mniej szczegółowy Wystarczy spojrzeć na to, co tworzy Jan Hagues czy Christine Sutcliffe.

Mangalarga właśnie przejrzałam dzieła Christine Sutcliffe i wszystko wygląda jak żywe, chociaż koniki mniej realistycze. Chociaż muszę przyznać, że skoro jestem właścicielką świnki morskiej, najbardziej urzekły mnie te zdjęcia prosiaczków

A ten konik to mój faworyt wśród lateksowców:



Niby taki zwyczajny, a cieszy oko

Źródło zdjęcia: http://www.juliporiginals.co.uk/sports-horse/

No i przez ten cały szum wokół Julipów spędziłam wczoraj prawie 3 godziny na przeglądaniu stron Julipa i Equorum oraz stron fanów. Fajne są te koniki, choć na pewno nie wszystkie moldy mi się podobają. Z Equorum bardzo podoba mi się osioł
Julipy, choć nieco bardziej uproszczone to jednak chyba to bardziej pasuje do możliwości tego materiału, mały źrebak z Julipów jest naprawdę rozbrajający. Ale już nie patrze więcej na te wszystkie zabawności bo jeszcze mi coś strzeli do głowy i znowu zarażę się kolejną, zbyt drogą zabawą. Ale to takie fajne że można im zmieniać pozy! Jak fajnie można by zrobić animację poklatkową z nimi

ikulina faktycznie kasztanek fajny
Ana ja tez wczoraj siedziałam i oglądałam julipy :p sa świetne ale chyba to nie dla mnie. Mimo wszystko podoba mi się ich bardzo specyficzna stylistyka.

Z tego, co się orientuję, ostatnio pojawiła się na rynku trzecia firma "lateksiaków", RubberNedz. Moldy są ponoć dość realistyczne, autorką jest Donna Chaney.

Niestety nie udało mi się znaleźć zbyt wiele informacji, wygrzebałam tylko dwa zdjęcia klaczy arabskiej. Wydaje mi się, że to skala Traditional.



https://www.facebook.com/catisgreen/med ... 7bca4aa96b

Wow są boskie, naprawdę cudne

Takim to bym nie pogardziła ale już sobie wyobrażam cenę. :/ Śliczne są, jakby je jeszcze troszkę przystrzyc to jak dla mnie zdecydowanie warte żeby mieć je w kolekcji.

Jeśli chodzi o realistyczne, to chyba zostanę przy "sztywniakach". W Julipach lubię właśnie m.in. to, że są takie trochę "uproszczone"