Strona 1 z 1

Ogłowia i kantary z lat 60 - 80

PostNapisane: 15 gru 2014, o 19:57
przez Eowima
Uzdy spotykane w drugiej połowie ubiegłego wieku na terenach dawnego ZSRR.

Na początek ogłowia z różnymi wykończeniami naczółka i różnej budowy.

1. Obrazek

2. Obrazek

3. Obrazek

4.Obrazek

5. Obrazek

6. Obrazek

7. Obrazek

Kantary

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Prezenterki

Obrazek

Obrazek

Od trzeciego zdj. z galerii: http://myvimu.com/museum/48723610-muzeu ... ka-villemo

Polecam, szczególnie zainteresowanym tematem, waaaaarto zajrzeć.

PostNapisane: 16 gru 2014, o 12:13
przez NAF
Na pierwszym i trzecim zdjęciu są ogłowia łudząco podobne do tych, których używano, gdy ja uczyłam się jeździć te 23 lata temu. Wszystkie paski były szersze niż obecnie stosowane, naczółki w ząbki i szerokie, sztywne wodze obcierające palce. Achhh, wspomnienia...

Ostatnie dwa zdjęcia bardziej kojarzą mi się z prezenterkami arabskimi niż z kantarami. Pamiętam, że za czasów moich jeździeckich początków nie było ślicznych, kolorowych kantarów, jakie mamy teraz, tylko albo toporne, skórzane, albo zrobione z taśmy parcianej.

PostNapisane: 16 gru 2014, o 13:41
przez krysiek1108
- Fajne te "staruszki", mnie najbardziej zainteresował 7(trzeci od końca), wydaje się że ciekawie będzie wyglądał na modelu. :)

PostNapisane: 16 gru 2014, o 15:57
przez NAF
To jedna z wielu odmian nachrapnika meksykańskiego. Obecnie pasek policzkowy z nachrapnikiem łączy się za pomocą kółeczka, więc wygląda jeszcze bardziej kosmicznie.

http://konik.com.pl/nachrapnik-meksykanski-hkm

PostNapisane: 16 gru 2014, o 16:54
przez Nieleka
NAF napisał(a):Ostatnie dwa zdjęcia bardziej kojarzą mi się z prezenterkami arabskimi niż z kantarami.

Bo to są prezenterki arabskie.


A ja już wiem, co będę jutro robić. :p

Obrazek


Dzięki Eowima, świetna galeria!

PostNapisane: 16 gru 2014, o 21:05
przez Eowima
Jasne, to prezenterki ;) (Nieleka nawet wstawiła w swoim temacie bardziej współczesną wersję), potraktowałam to ogólnikowo bo miałam jeszcze dodać zwykłe kantary ;)

Jak Kowalczyk, na Igrzyskach Olimpijskich (Moskwa, 1980):

Obrazek

PostNapisane: 16 gru 2014, o 22:22
przez Lila2006
He, he. Podniosłam mu kiedyś czapkę na rozprężalni w Sopocie. Nawet dziękuję nie powiedział.
A wracając do tematu, to też postaram się przejrzeć moje stare zbiory.Może coś ciekawego znajdę.
NAF, je też pamiętam z autopsji te stare typy ogłowi i kantarów. I te oślinione gumy przy wędzidłach. ;) Oj siermiężny to był sprzęt w porównaniu z tym co dziś jest dostępne.

PostNapisane: 7 sty 2015, o 15:25
przez Ana
¦wietne świetne zdjęcia! Bardzo dziękuję za udostępnienie, interesuje mnie ten styl i też mam do niego sentyment :D A stronkę kórą zalinkowałaś Eowima właśnie z wielką przyjemnością oglądam :D
Dzięki za ten super temacik :yay:

Re: Ogłowia i kantary z lat 60 - 80

PostNapisane: 14 paź 2016, o 19:56
przez EFYM
Wyglądały nieco...nudno :/ Raczej nikt się nad tym specjalnie nie starał.

Re: Ogłowia i kantary z lat 60 - 80

PostNapisane: 14 paź 2016, o 21:02
przez jestemnikko
EFYM napisał(a):Wyglądały nieco...nudno :/ Raczej nikt się nad tym specjalnie nie starał.

Bo to były czasy, kiedy sprzęt miał być przede wszystkim wytrzymały, a nie ładny. :)
Mam u siebie w domu kantar, który ponoć pamięta jeszcze czasy wojny. Został kiedyś wygrzebany w stodole u moich wujków. Taki sprzęt jest niesamowicie wytrzymały, wszystkie paski są wykonane z dobrej jakości skóry, wszystko, mimo wieku, nadal jest regulowane, i gdyby nie rdza i zesztywnienie skóry, nadawałoby się do założenia na żywego konia. Kantar oczywiście był używany, a i ja czasami się tymi paskami 'bawiłam', a nigdy nic się nie zerwało ani nie popsuło. Naprawdę konkretny sprzęcior.

Re: Ogłowia i kantary z lat 60 - 80

PostNapisane: 29 paź 2016, o 17:04
przez dorotheah
Te ogłowia , wodze obcierały, m.in. ponieważ zazwyczaj nigdy nie miały przyjemności bycia czyszczonymi, natłuszczanymi i impregnowanymi.
Ile ogłowie wchłonęło potu , brudu - to potem fatalnie twardniało i obcierało. A już przy kupnie rzędy były twarde - nie było dla nikogo istotne by skórka była miękka- byleby wytrzymała "wojnę".

Miałam sporo elementów starszego rzędu- w tym zabytkowe chomąto itp. -większość rzeczy udawało się zmiękczyć nawet po latach kamiennych pasków. Rzeczy nie do zdarcia. Estetyka- fatalna.
Na 3 zdjęciu jest prawdopodobnie niemieckie ogłowie Stubben, czy coś w tym stylu - totalnie inny design cienie paseczki, białe przeszycia, zapięcia pasków policzkowych i wodzy na haczyki od wewnątrz. Pewnie ktoś takiego "rarytasa" upolował za miedzą odświętnie zakładanego na zawody. Tylko naczółek typowy dla nas ( ale nie tylko dla PL).


Pierwsza prezenterka arabska, jest na styl prezenterek arabskich robionych w USA za czasów eksportu polskich ogierów takich jak Bask, Bandos i inne. Nie sądzę, żeby były produkowane w Polsce. Raczej to kontakt Polskich stadnin Arabskich z światem w tamtych czasach pozwalał na zdobycie pojedynczych egzemplarzy do prezentacji naszych koni i obfocenia ich przez Zofię Raczkowską ( autorkę większości z tych fot), pod dokumentacje, aukcje i pasję fotografki.

Czasy o których się pisze były bardzo nieprzychylne politycznie do hodowli koni wierzchowych w Polsce. Wszystko było nakręcane na siłę przez zapaleńców. Uważano wtedy konie za przeżytek, który miał ustąpić mechanizacji rolnictwa, a wszelkie hodowle koni wierzchowych, jeździectwo w kraju i przez to także rzędy i cały temat - były traktowane bardzo po macoszemu przez władze. Komunizm - a raczej władze, odcisnęły swe piętno, opóźniły przez to rozwój polskiej hodowli koni, popularyzację jeździectwa i branż pokrewnych- względem tego co się działo w tym czasie np. w Niemczech.