Strona 2 z 3

PostNapisane: 24 mar 2013, o 18:20
przez Aon-Adharcach
To są krwawe odmiany (ang. bloodmarks) - obszary sierści, które nie siwieją. Ich kolor zależy od tego, z jakiej maści koń wysiwiał. Jak urodził się kasztanowaty/gniady, będą najpewniej rude/brązowe, jeśli kary - czarne, itd. W sumie jest to dość rzadkie zjawisko, nie wiadomo co je powoduje. W każdym razie występuje tylko u siwków, chyba stosunkowo najczęściej u siwych arabów :)

Kilka innych przykładów:

Perforacja - klacz arabska
Obrazek
źródło
siwa hreczkowata z krwawą odmianą na lewej łopatce - krwawa odmiana jest w jej przypadku spowodowana skumulowaniem hreczki w jednym miejscu

Shakir El Marwan - ogier arabski
Obrazek
źródło
siwy z krwawymi odmianami z lewej strony kłębu i na lewej słabiźnie

Perfectly Gray - klacz pełnej krwi angielskiej
Obrazek
źródło
siwa z krwawą odmianą na głowie

nieznana klacz półkrwi
Obrazek
źródło
siwa z krwawą odmianą na szyi i prawej nodze (wysiwiała z karej maści)

Sweet Meadows Sanaya - klacz arabska
Obrazek
Obrazek
źródło
siwa z rozległymi krwawymi odmianami - to najrozleglejsze krwawe odmiany jakie dotąd widziałam

PostNapisane: 24 mar 2013, o 19:27
przez Capricorn
Czy te "krwawe" odmiany u arabów to jest tak zwane "Piętno Mahometa"?

PostNapisane: 24 mar 2013, o 20:15
przez Aon-Adharcach
O ile mi wiadomo piętno Mahometa, zwane też pchnięciem lancą, to wgłębienie w mięśniu, najczęściej na szyi lub łopatce, przynajmniej wg. dokumentów dotyczących identyfikacji koni.
Choć niektórzy tłumaczą "bloody shoulder" (krwawa odmiana na łopatce, wielkości dłoni) jako "piętno Mahometa. Perforacja ma właśnie "bloody shoulder".
Nie wiem jak to jest, w języku angielskim w terminologii umaszczeń, itp. nie ma nic, co miałoby w nazwie Mahometa :P

PostNapisane: 24 mar 2013, o 20:30
przez Lila2006
Ja czytałam, że "Piętno Mahometa" to jednak co innego niż "Pchnięcie lancą".
Zaraz poszukam bo to piękna legenda była. ;)


Ponoć dawno temu w pustyni Arabii, był beduiński wojownik, który posiadał wspaniałą, wyjątkową klacz, z którą walczył w niejednej bitwie. Klacz i wojownik byli bardzo związani ze sobą, a klacz często zdawała się czytać w myślach swojego pana robiąc w walce dokładnie to, czego potrzebował i przez to umożliwiając mu na zwycięstwa. Pewnego dnia w bitwie wojownik został poważnie rannny i tracąc przytomność spadł z grzbietu konia. Klacz miała wówczas podnieść jego ciało przez swoją szyję. Rozpoczęła wędrówkę powrotną do domu. Szła przez wiele dni bez jedzenia i wody, by w końcu donieść swego pana do rodziny. Kiedy dotarła w końcu na miejsce, wyczerpana i słaba, jej pan już nie żył. Ktoś z rodziny zdejmując z jej barków ciało wojownika zauważył, że bark klaczy został splamiony krwią, po której został ciemniejszy ślad. Długa podróż była bardzo trudna dla odważnej klaczy - tym bardziej, że była źrebna. Gdy nadszedł czas wyźrebienia, było to wielkim wydarzeniem. Okazało się, że źrebię było wyjątkowej urody i tak, jak matka, miał "krwawe znamię", od krwi wojownika. Wszyscy zrozumieli, że Allah tym znakiem nagrodził klacz i za jej jej odwagę i lojalność. Znak ten, zwany do dziś "piętnem Mahometa", miał wszystkim przypominać jej zasługi. Klacz dała początek wyjątkowemu rodowi, który był traktowany jako dar Allaha.

Inna wersja tej legendy mówi, o tym jak sam Mahomet prowadził wojnę, w której brali udział nie jeźdźcy, lecz same konie. Po odpartym ataku nieprzyjaciela konie rozproszyły się, a kiedy Mahomet nawoływał je do kolejnej walki, tylko 7 klaczy stawiło się na jego wezwanie. Mahomet za lojalność i odwagę, odciskając na nich swój kciukiem. Stąd "piętno Mahometa".

"Pchnięcie lancą", zwane też "kciukiem proroka" to wgłębienie mięśni występujące zazwyczaj w okolicy szyi, łopatki lub piersi. Mimo, że są to deformacje mięśnie, nie bolą i nie mają żadnego wpływu na użytkowanie.

¬ródło: http://www.stajniatrot.pl/texts/mondre/odmiany.html

PostNapisane: 24 mar 2013, o 20:34
przez Aon-Adharcach
Lila2006, tylko w angielskiej wersji tej legendy nazwa tego "znaku" to właśnie "bloody shoulder" ;)
Wg. PZHK pchnięcie lancą i piętno Mahometa to jedno i to samo.
Nie znalazłam jeszcze żadnego rzetelnego źródła, które jednoznacznie by rozwiało wątpliwości w tym temacie.

PostNapisane: 24 mar 2013, o 20:39
przez Lila2006
Ale legenda ładna. ;)
Mnie przekonuje, bo "krwawy ślad" a wgłębienie, to jednak nie to samo.

PostNapisane: 9 kwi 2013, o 15:37
przez Aon-Adharcach
W pierwszym poście w tym temacie dałam zdjęcie klaczy szetlandzkiej o rzadkiej maści nazywanej po angielsku mushroom (nazywana przeze mnie "pieczarkową" - w cudzysłowie, bo to moje prywatne tłumaczenie), zaobserwowanej dotąd tylko u tej rasy. Pogrzebałam i znalazłam więcej przykładów :)

Classe v.d. Rietdijk - ogier szetlandzki
Obrazek
źródło
"pieczarkowy"

Halstock Jigsaw Puzzle - ogier szetlandzki
Obrazek
źródło
"pieczarkowo"-srokaty tobiano

Halstock Cream Caramel - klacz szetlandzka
Obrazek
źródło
"pieczarkowo"-srokata tobiano

Sidonie - klacz szetlandzka
Obrazek
źródło
"pieczarkowa"

Waldo v.d. Litherweg - ogier szetlandzki
Obrazek
źródło
"pieczarkowo"-srokaty tobiano

Cyselle Liebasg - klacz szetlandzka
[img]http://www.shadyacres.dk/Billeder%20Hjemmeside/Cyselle/Cyselle%2077.jpg[img]
źródło[/size]
"pieczarkowo"-bułana

Podoba mi się to umaszczenie, chciałabym, żeby było o nim wiadomo trochę więcej, np. jak jest warunkowane i dziedziczone.

PostNapisane: 14 kwi 2013, o 16:51
przez kolekcjonerka
Obrazek
http://venomxbaby.deviantart.com/art/ru ... 8436&qo=55

Coś takiego trafiłam podczas poszukiwań i mnie zatkało. Podpisany jako rusty silver dapple.

PostNapisane: 17 kwi 2013, o 12:36
przez dorotheah
U arabów występują te dwa zjawiska :
1. pchnięcie lancą- PALEC / KCIUK PROROKA . Jest to dość małe, nietypowe wgłębienie w mięśniach najczęściej w okolicy szyi, piersi - powstałe prawdopodobnie podczas rodzenia się źrebięcia , ale nie tylko może być po kontuzjach, urazach, wygryzieniu itp.). Nazwa palec PROROKA bywa stosowana przede wszystkim w środowisku hodowców arabów. Spotkałam się tez z określeniem na powyższą cechę palec Mahometa (Mahomet w końcu był Prorokiem)- ale to jest jakby pomieszanie nazewnictwa bo raczej w tym oprzypadku stosuje się słowo Prorok .Dla pewności lepiej używać określenia pchnięcie lancą.

http://re-volta.pl/qua/kucyk/02-09/para ... G_7157.jpg

2. krawa odmiana -bloody shoulder - często jest nazywane jako piętno Mahometa (a rzadziej jako dłoń Mahometa- bo często jest wielkości dłoni).
Arabiarze nadają obu cechom, a szczególnie krwawej odmianie wysoką wartość. Potrafią więcej zapłacić za naznaczonego konia.

Z takim nazewnictwem spotkałam się głównie w publikacjach, artykułach o arabach .
Tu możecie więcej poczytać o tym
http://re-volta.pl/forum/index.php?topic=2794.60

Fajne te pieczarki :)

PostNapisane: 17 kwi 2013, o 12:41
przez Aon-Adharcach
kolekcjonerka, to po prostu karo-srebrny koń o nieco bardziej rudym zabarwieniu sierści. Sama autorka zdjęcia kiedyś przyznała, że nie zna się za bardzo na umaszczeniach, przez co jej opisy często są nieprecyzyjne ;)

PostNapisane: 17 kwi 2013, o 14:36
przez Maliaorca
¦liczne te krwawe odmiany! Dzięki nim konie są takie nietypowe. A pieczarki też urokliwe.

PostNapisane: 18 kwi 2013, o 18:00
przez Aon-Adharcach
Paddy the Pro - ogier pełnej krwi angielskiej
Obrazek
źródło
gniady z tzw. pióropuszem Gulastry (ang. Gulastra plume) - przyczyna tak jasnego ogona jest nieznana, pewne jest, że nie jest spowodowane genem srebrnym.

Lily - klaczka pełnej krwi angielskiej
Obrazek
źródło
gniada z tzw. pióropuszem Gulastry

Gone Fishin-Aidensfield - ogierek pełnej krwi angielskiej
Obrazek
źródło
jasnogniady z tzw. pióropuszem Gulastry

nieznany ogierek arabski
Obrazek
źródło
gniady z tzw. pióropuszem Gulastry

nieznany koń
Obrazek
źródło
kary z tzw. pióropuszem Gulastry

Royal Manchado - ogier pełnej krwi angielskiej
Obrazek
źródło
kasztanowato-srokaty manchado
Jest to jedyne znane mi zdjęcie tego konia. O wzorze pisałam w pierwszym poście w tym temacie.

nieznany Criollo (najprawdopodobniej)
Obrazek
źródło
karo-srokaty (wypłowiały) lub skarogniado-srokaty manchado
Opisany jako nietypowy tobiano, ale wizualnie pasuje bardziej do wzoru manchado, również Lesli Kathman podaje go w swojej książce jako przykład tego wzoru.

Lorando B - ogier Einsiedler (szwajcarski gorącokrwisty)
Obrazek
źródło
gniady z siwiejącą łatą - najpewniej efekt mutacji

PostNapisane: 18 kwi 2013, o 19:30
przez kolekcjonerka
A ja znalazłam coś takiego:
Obrazek
http://bestontop10.blogspot.com/2012/08 ... mundo.html

Nie wczytywałam się w opis, ale przypomina mi criollo z poprzedniego postu.

PostNapisane: 18 kwi 2013, o 19:50
przez Aon-Adharcach
kolekcjonerka, to po prostu tarant ;)

PostNapisane: 18 kwi 2013, o 20:06
przez Nieleka
Apropos krwawych odmian.
Ogier arabski Al Nahr Montego (dość ekstremalny przykład, przytaczany przez Kathman):

Obrazek

ST¡D

I DWA ZDJęCIA TUTAJ

@I edit, bo przypomniało mi się jeszcze coś o kropkach. :P

Obrazek

ST¡D

Wzór chubari lub inaczej Tetrarch Spot (od imienia folbluta, u którego pojawił się po raz pierwszy). Wzór występujący tylko u siwiejących koni, przypomina "odwróconą tarantowatość". Z czasem zanika, zlewając się z jaśniejącą sierścią.
Ciekawe jest to, że u niektórych koni wywodzących się od Tetrarcha występuje też syndrom Catch A Bird.

I sam Tetrarch:

Obrazek

ST¡D

Podobny efekt wywołują niektóre poważne choroby skóry, ale Tetrarch Spots nie mają z nimi nic wspólnego.

I jeszcze efekt odwrotny: bend or spots, czyli ciemniejsze plamy pojawiające się w różnym nasileniu na całym ciele.

Obrazek

ST¡D

Obrazek

ST¡D

Ciekawe jest to, że najwięcej przypadków tego typu plam występuje u koni kasztanowatych, lub o maści pochodzącej od kasztanowatej (np. izabelowata)

I jeszcze taka mała ciekawostka: jasny ogon + gen sooty (oraz prawdopodobnie bend or spots):

Obrazek

ST¡D