Schleich 2015

[Kari]

Również popieram zdanie Kryśka - zdjęcie może być robione od góry. A fryza i tak chce teraz teraz!
Niech tylko pojawi sie w sklepach.

Również podoba mi się klac zpinto w innym malowaniu. Jest ciekawsze, niż zwykłe czarne plamy.
Klacz andaluza ma strasznie długie przednie nogi. Chyba, że to też wina zdjęcia... Zobaczymy na żywo.
No no, schleich wysłuchał głosu ludu i zabrał się za dobre figurki.

[Aon-Adharcach]

Ponoć Schleich zaprzeczył, że ostatnie 4 modele wyjdą w 2015 roku...
Jeśli to prawda, to najpewniej będą jakieś ekskluziwy.

[rzekotka]

Mam nadzieję, że proporcje fryza to tylko kwestia złego zdjęcia, gdyż na ten moment kusi mnie jego zakup Dwa warianty u Schleich to wielkie zaskoczenie... Chyba, że będą wycofywać po jednym, tak jak było z mustangami. Klacz andaluzyjska jest całkiem niezła. Pintoszka - cud, miód! Wychodzi na to, że będę mieć na półce trojaczki Pinto w różych maściach Ogier to już inna sprawa. Dla mnie w każdym malowaniu jest po prostu paskudny...

[Julia]

Hm, jeśli to wina zdj to chce go ino zobaczyć na sklepowej półce

[dorotheah]

O matko co wy widzicie u tego fryza ! Owszem jest uroczy, całkiem ok pokazuje cechy rasy i jest typowo Schleichowy, prawda.
Ale ma fatalnie zaburzone proporcje ! Mały zad względem przodu, łeb wielgachny, szyja za długga, kłoda mogłaby być dłuższa ( tu wrażenie długości daje budowa i postawa, zreszta niezbyt prawidłowe, tylnich nóg).
Łopata jest kosmicznie długa, staw barkowy wylazł dziwnie z przodu, nogi przednie sa nieco za bardzo z przodu- może to rozwiązałoby ucięcie szyi przy nasadzie i przesuniecie jej całej do przodu- dało by to dłuzszy grzbiet, lepszą okolicę stawu barkowego itp. Nogi przednie mają nie najlepszy kształt, skrzywienie osi- jakby minimalnego kozińca. Nie podoba mi się kształt i umięsnienie zadu, oraz lędzwie konia. Łeb się dobrze maskuje w grzywie ale chyba nie jest najlepszy.
Ogółem konik ma tak zniekształcone proporcje, długasną szyję, jak wiele koni z ostatnich lat - dla mnie to jest obecna era Schleicha a nie stary dobry Schleich. Oczywiście są i lepsze i gorsze moddele , ale tego fryza raczej nie kupię.
Rota nie wydaje się zrobiona zbyt mocno z góry- bo w takiej perspektywie kopyta mniej widocznej strony konia byłyby duzo wyżej niż są . Obstawiam ,że łeb tak czy siak jest za wielki, szyja za długa.
OK a teraz weżcie głęboki oddech - nie zjedzcie mnie za ta krytykę. Na pewno model będzie przeuroczy i wspaniały do wielu "domowych" stadjni. Bo wiadomo, że w Naszym hobby nie tylko anatomia się liczy ( własnie ciesze się kilkoma nowościami z których, szczególnie jeden z koni ma słabiutkie detale a mega cieszy ! )

EDIT
Z nowości najciekawiej dla mnie wygląda
1 curly żrebak chyba najlepiej zbudowany z nowych form + nowa rasa
2 żrebak arden brzydki łeb ale świetna poza, znośna budowa + nowa rasa
3 klaczka miniszetland chyba jest minimalnie lepsza niż ogierek, ale ogierek pozą wygrywa. Za to klaczka ma takie zniekształcone proporcje jak wiele zywych mini szetlandów i to jest jej plus. + za rasę
Jesli kupię cos to może coś z tej trójki, po czesci za rasy jakich nie mam - ale jak nażywca nie spodobają mi się to i rasa nie pomoże.
Andaluzka i Knabs. plusa mają za fajne dynamiczne pozy lekki typ (choc andaluzka zaczyna przez to być mniej rasowa). Klacz Curly ma takie sobie nogi- ale moze być całkiem znośna na żywo. Arden ogier dla mnie masakra budową, Tinkerka aż za ciezka jest IMO. U żrebaka tinkera jest skopana poza- może na innych fotach konik zyska? Ma chyba potencjał.
Islandka nogi ma jak koły, ale z boku może będzie nieco lepiej?
Ogier pinto dla mnie porazka na całej lini- ma swój urok i dynamikę i to wszytko. Budowa, poza fatalna IMO.
Ten Fryz na tle reszty i tak nie jest taki zły.
A ogólnie poziom dla mnie jest zbliżony do tegorocznego. Przypomnę,że w tym roku był przyzwoity traken żrebak, cudny żrebak sztlandzki, znośna szetlandka, całkiem fajny zreb fiorda, nie najlepszy ale IMO lepszy od poprzednich zrebaczek arabski. Do tego dwa nie głupie konie w zestawach z człekiem ( może i wtym roku cos jeszcze będzie ?), no i fantastyczna STAJNIA i akcesoria( ciekawe jakie dodatki do koni będą w tym roku).
Ja to widzę tak- w tym roku była zbiorowa histeria kolekcjonerów pt."co to się stanie z naszym Schleich jak firmę anglicy przejmą". Ten pesymizm także sie udzielił po ogłoszeniu nowości. Owszem cudów nie było, nie było progresu w koniach ( bo w dodatkach to i owszem wzrost jakości o 500 % !), ale znacznego regresu także. Natomiast teraz nastroje ludu wracaja do normy i nagle jest hurraoptymizm !

Ja tam, za tą cudną stajnie, wolałabym by ten Schleich nadal był angielski
A zmiana własciciela firmy nie koniecznie oznacza zminy rzezbiarzy. Bardzo prawdopodobne, że rzezbiarze jako część "majątku" kupionej firmy sa Ci sami - o ile wyrażą dalszą chęć współpracy, a nowy własciciel nie ma gotowych osób na ich miejsce.

[Julia]

Nie anglicy tylko francuzi
Czyli dobrze mi się widziało, że fryz jest dziwny xD

[Nieleka]

Ja tam, za tą cudną stajnie, wolałabym by ten Schleich nadal był angielski

Niemiecki.

A fryz jest sfotografowany od góry i minimalnie od tyłu - przy takim zdjęciu proporcje będą szalały. To nie jest ideał anatomiczny, tego po Schleich nikt nie oczekuje - to są HSO. Ale w porównaniu z wcześniejszymi krótkonogimi beczkami z łbami buldoga, zapowiada się lepiej.

Aczkolwiek, może się okazać, że w rzeczywistości fryz ma żyrafią szyję i to mnie trochę boli.

[Zeta]

O matko co wy widzicie u tego fryza ! Owszem jest uroczy, całkiem ok pokazuje cechy rasy i jest typowo Schleichowy, prawda.
Ale ma fatalnie zaburzone proporcje ! Mały zad względem przodu, łeb wielgachny, szyja za długga, kłoda mogłaby być dłuższa ( tu wrażenie długości daje budowa i postawa, zreszta niezbyt prawidłowe, tylnich nóg).
Łopata jest kosmicznie długa, staw barkowy wylazł dziwnie z przodu, nogi przednie sa nieco za bardzo z przodu- może to rozwiązałoby ucięcie szyi przy nasadzie i przesuniecie jej całej do przodu- dało by to dłuzszy grzbiet, lepszą okolicę stawu barkowego itp. Nogi przednie mają nie najlepszy kształt, skrzywienie osi- jakby minimalnego kozińca. Nie podoba mi się kształt i umięsnienie zadu, oraz lędzwie konia. Łeb się dobrze maskuje w grzywie ale chyba nie jest najlepszy.
Ogółem konik ma tak zniekształcone proporcje, długasną szyję, jak wiele koni z ostatnich lat - dla mnie to jest obecna era Schleicha a nie stary dobry Schleich. Oczywiście są i lepsze i gorsze moddele , ale tego fryza raczej nie kupię.

Pięknie nazwałaś wszystkie moje wątpliwości co do tego moldu i zgadzam się z Tobą w 100 % Jednak co artysta, to artysta, lepsze oko ma.

[dorotheah]

A widzicie, być może przez tę nową firmę co ma powstać z modelami, zakodowało mi się, że "Ci nowi" właściciele to byli anglicy.
A ta nowa stajnia nie jest własnie owocem pracy tych nowych włascicieli co to tak się ich wszycy obawiali? Własnie wydawało mi sie, że to chyba nie jest efekt niemców, a kolejnych włascicieli. Poprzednie stajnie niezbyt mi się podobały.

[Ana]

Niestety muszę się zgodzić co do opini o kiepskich proporcjach tego Fryza, mimo że jest naprawdę w nim coś ujmującego to trudno mi się na niego patrzy przez te proporcje. Ekstremalnie ogromna głowa z szyją i drastycznie zmniejszony zad. Wielka szkoda bo miałabym akurat ochotę dodać kolejnego Fryza do kolekcji w tej skali. Ja także, jak wiele osób tuta,j mam lekkiego bzika na punkcie tej rasy. Ale figurka ma plus za miłą dla oka grzywę i przyjemną pozę.
Klacz Andaluzyjska też ma bardzo dziwny kształt, przypominają mi się niestety zniekształcenia które pojawiały się u tegorocznej klaczy Arabskiej-za mały tułów do wszystkich pozostałych elementów ciała, plus krótki pysk jak u klaczy Fjordzkiej z tej firmy :/ Poza ładną maścią i dynamiczną pozą nie widzę za wiele dobrych stron akurat tego modelu.
Ale klacz Szetlandzka myślę że będzie na mojej liście, jest bardzo przesłodzona ale chyba właśnie ta przesadna słodycz sprawia że kucynka może być niezwykłym elementem kolekcji koni.

[konietopasja]

fryzik jest pozornie fajny, ale jak się lepiej przypatrzeć to ma się wrażenie, jakby był to zlepek innych modeli- głowa jak od clydesdale, zad od araba. Ci ich rzeźbiarze mają chyba kiepski wzrok, skoro nie potrafią zauważyć tak widocznych zgrzytów rzeźby w modelu. Z tegorocznych nowości interesują mnie curly horse, bo mają świetne kędziorki i fajna wydaje się też andaluzyjka- jej nie będę oceniać

[Apache.]

Podejrzewam, że do większości pozytywnych opinii na temat fryza trzeba sobie w myślach dostawić "jak na Schleich'a" i chyba będzie wtedy wyraźniej widać, co miała na myśli przynajmniej część osób chwalących tę figurkę. No bo nie oszukujmy się, nie ma co się nagle spodziewać po koniach tej firmy prawidłowych proporcji, taki już ich urok. Tym samym trudno porównywać je do figurek firm takich jak Collecta czy Breyer, bo to chyba za duża różnica poziomów. W porównaniach z żywymi końmi wypadają rzecz jasna jeszcze słabiej. Trochę to przykre, ale nie ma sensu się pienić. Póki Schleich nie zrezygnuje z tej [chyba celowej] stylizacji swoich koni, niewiele będzie się w kwestii proporcji zmieniać. Mnie najbardziej w tym wszystkim rażą te "muminkowe" głowy. Kiedyś chyba były bardziej kształtne i bardziej końskie.

I też sądzę, że ten fryz - jako jeden ze Schleich'ów - nie jest taki zły. A nawet powiedziałabym, że reprezentuje ten nieco wyższy, schleichowy poziom.

[Aon-Adharcach]

Podejrzewam, że do większości pozytywnych opinii na temat fryza trzeba sobie w myślach dostawić "jak na Schleich'a"

O, to, to! Właśnie to miałam na myśli. Bo ogólnie, porównując z innymi firmami model jest po prostu słaby Mimo wszystko widzę w nim potencjał na customa.

[Zeta]

Podejrzewam, że do większości pozytywnych opinii na temat fryza trzeba sobie w myślach dostawić "jak na Schleich'a"

O, to, to! Właśnie to miałam na myśli. Bo ogólnie, porównując z innymi firmami model jest po prostu słaby Mimo wszystko widzę w nim potencjał na customa.

Mangalarga, kiedy nam pokażesz jakiegoś swojego customa? Bo masz spora wiedzę i Twoje customy powinny być znakomite, a chyba jeszcze żaden z nich nie pojawił się na forum.

Co do fryza, to myślę, że z niego można wiele zrobić, ale po co się aż tak męczyć, skoro jest tyle lepszych modeli stojących koni, które lepiej i łatwiej da się przerobić na fryzy... w tym fryzie schleicha nie ma w zasadzie nic wyjątkowego.

[Aon-Adharcach]

Zeta, mam nadzieję że niedługo. Niestety, jak już mam materiały i narzędzia, to brak mi czasu, a jak znajdę jakąś chwilę, to motywacja się ulatnia...
Mimo wszystko staram się zgłębiać teorię cały czas.

Nie szkodzi, że jest wiele lepszych, gotowych modeli. Ja customy uwielbiam najbardziej w tym hobby, porządnie wykonane niczym nie ustępują dobrym ARkom