Strona 2 z 3

PostNapisane: 27 lip 2014, o 10:09
przez Clevelka
Będą zabawki? To rzucić kolekcjonerstwo Schleich-S, są inne firmy i je zbierać. Ja tak postąpie, szkoda pieniędzy na zabawki.

PostNapisane: 27 lip 2014, o 15:03
przez Carmen
Clevelka, breyery to również są zabawki! Zrozumcie to w końcu. Jesteście kolekcjonerami zabawek! Nie rozumiem ludzi, którzy najpierw uwielbiali schleich, a nagle stali się wielkimi kolekcjonerami bo mają BREYERY i uważają, że to co kiedyś uwielbiali jest beznadziejne, głupie i nie warto ich zbierać.

Dla mnie warto wydać każdą złotówke na schleich, chociażby na te, co jeszcze można ewentualnie przerobić, jeśli w stanie OF się nie nadają, bo po prostu to jest to na co poświęciłam 6 lat życia i nadal mnie to kręci. Na tym polega hobby, a nie na zmienianiu swoich poglądów na postawie nowych trendów.

PostNapisane: 27 lip 2014, o 15:09
przez Clevelka
Carmen, źle mnie zrozumiałaś.
Zabawka nie rozumiem jako figurka konia mniej realistyczna, mniej anatomiczna niż np. konie CollectA.
Za zabawkę uważam plastikowego konika, ze szwami, słabym malowaniem i nie podlegającym pod ocenę anatomii(i tak byłby na ostatnim miejscu).
Jeśli pisząc ,,zabawki'' chodziło o modele mniej realistyczne - będę zbierać Schleich-S choć by nie wiem co.

Po drugie, NIE uważam że jestem jakaś wielka kolekcjonerka bo mam breyer'y.
Breyery mają okropny materiał, i w pewnym sensie to zabawki.

Po trzecie nawet jeśli schleich stoczyło by się prawie na dno, jeśli chodzi o anatomię może bym ich nie zbierała, ale bym je kupowała, rzadko, nieczęsto ale bym je miała.

Po czwarte nie uważam breyery za super extra, wgl. są zabawkowate.
Używam ich głównie do celów robienia akcesoriów.

Po piąte NIGDY nie powiedziałam że schleich są beznadziejne i idiotyczne.
Myślisz że dla mnie nie warto wydać każdej złotówki na schleich?
A to się mylisz bo wg. mnie warto jeśli to podobająca mi się figurka.

Poza tym: Nie chcę się kłócić, mogłam coś źle zrozumieć, i coś źle napisać w mojej poprzedniej wypowiedzi.
EDIT2:
Mangalarga napisał(a): "zabawek"
Czyli nie zauważyłam tych nawiasów czy jak im tam...¬le się przeczyta i się bzdury wypisuje :P(tyczy się poprzedniej wypowiedzi)

PostNapisane: 27 lip 2014, o 19:51
przez Julia
Clevelka, jeśli wykorzystujesz je tylko do akcesoriów to wystarczyłby jeden czy dwa z każdej skali, a z tego co wiem masz ich więcej... ;)

Ja nie twierdzę, że jeśli firma robi figurki, to są to zabawki. Moim skromnym zdaniem nawet źle pomalowana, nieanatomiczna figurka jest modelem. Co innego, gdy sama firma mówi, że są to zabawki - wtedy faktycznie mamy zabawki.

Wiele modeli schleich ostatnio nie zachwyca, ale to nie powód, by były od razu zabawkami (mimo, że często są kupowane do zabawy, oczywiście nie koniecznie przez kolekcjonerów, bo my to raczej do kolekcji po prostu).

Sprzedali firmę, okej. Niech idą w zabawki lub poprawią jakość figurek. Jak wybiorą to pierwsze, będę polować na część z modeli które już wypuścili i tyle.

PostNapisane: 28 lip 2014, o 16:36
przez Clevelka
Julia, ty też masz niezauważanie :P Bez obrazy ale przeoczyłaś głównie :P
A wgl. to na stronie schleich piszą że to zabawki.

PostNapisane: 28 lip 2014, o 17:24
przez Carmen
Clevelka napisał(a):A wgl. to na stronie schleich piszą że to zabawki.

I właśnie o to mi chodzi! Zarówno Schleich, Collecta itp. jak i Breyer to nie ''modele kolekcjonerskie'' jak się ludziom wydaje tylko są to mimo wszystko zabawki! Nawet te wasze breyery to zabawki, tylko może pod względem anatomicznym lepiej zrobione. A dopiero kolekcjonerzy uznali, że sobie zrobią kolekcję z tych zabawek i od tego się zaczęło.
Oczywiście, mnie też ściska jak widzę dziecko rysujące po schleichu, czy innych figurkach, no, ale to raczej wynika z hobby mojego, a nie z przeznaczenia tych figurek. Kolekcjonerskie figurki mają zaznaczone np. 15+ jak lalki chociażby, a przynajmniej zaznaczone, że chronić przed dziećmi. U breyera takiego znaczka nie widziałam (może jest?) a u schleich itp. jest 3+.
Mówie to tu o takich co w sklepie dostaniesz, bo ARki to chyba nawet pudełka nie mają, a są to modele kolekcjonerskie.

PostNapisane: 28 lip 2014, o 17:36
przez Askada
Carmen, dokładnie :P Breyer'y jakby nie patrzeć to też są zabawki, choć ja nie dałabym takiego Breyer'a 5 latkowi. Schleich ZAWSZE robił zabawki - tyle tylko, że na ciut wyższym poziomie niż obecnie. Tak na prawdę dopiero te najdroższe modele koni są modelami z prawdziwego zdarzenia. Mam na myśli Artist Resin, Peter Stone z resztą też. Dla nas Polaków, taki Breyer to jest "coś", ale powiedzmy w USA to takiego Breyera może mieć każdy, choćby właśnie takie 5 letnie dziecko. Szkoda mi tej firmy - nawet jeśli przez ostatnie parę lat ich "modele" na najwyższym poziomie nie były... To właśnie ta firma zapoczątkowała moją przygodę z kolekcjonerstwem. Zawsze będę mieć dla niej jakiś taki sentyment i szacunek, nawet jeśli będą teraz produkować zupełnie zabawkowe, nierealistycznie, "słitaśne" konisie :/ Aczkolwiek są też tego pewne plusy - będzie można skoncentrować się na modelach innych firm oraz kupić wszystkie wycofane konie ze Schleich. Na to zawsze brakowało mi zarówno pieniędzy i miejsca, a teraz przynajmniej będę mieć pewność, że to już takie ostatki z tej firmy. No i skoncentrować się na "poważniejszych" (droższych, lepszych anatomicznie) modelach. Więc ja nie rozpaczam zanadto - życie się na Schleich nie kończy :)
PS: Breyer ma na pudełku znaczek 8+... Więc w sumie... To nie do końca już taka znowu zabawka. 8 letnie dziecko już wkracza w taki "poważniejszy" wiek...

PostNapisane: 28 lip 2014, o 18:06
przez Clevelka
Ja to najpierw się zezłościłam że schleich będą nieco gorsze... Ale cóż:(

PostNapisane: 3 sie 2014, o 11:45
przez Kari
Askada, +8 może tyczyć się pomysłów małych dzieciarów, które, biorąc do ręki np ogłowie Breyera pomyślą sobie: O cholerka! Połknę to sobie! :mrgreen: albo: Wydłubię sobie tą nogą oko! Będzie fajniee!
Ogółem tak - Breyery służą amerykańskim dzieciom jako normalne zabaweczki. <o, nawet je czasem na jakimś przypadkowym filmie zobaczę, gdy stoją na półce> Bierzemy tu pod uwagę, że każdy kraj ma swoją grupę zabawkową i tak dla nas taki breyer to właśnie marzenie, a dla nich pospolita rzecz. :-D

PostNapisane: 3 sie 2014, o 12:08
przez Clevelka
Kari, rozwaliłaś mnie XD Takie dzieci oczywiście łamną i rozwalają breyery jak nakręcone :P

PostNapisane: 25 paź 2014, o 19:23
przez Julia
Na chwilę obecną twierdzę, że zmiana właściciela wyszła firmie na plus.

PostNapisane: 25 paź 2014, o 19:40
przez Clevelka
Też tak uważam :) Może powrócą takie super schleich jak były dawniej? Heh, te nowe ,,ziemniaczki'' to już są nawet lepsze niż te sprzed lat.

PostNapisane: 27 paź 2014, o 15:59
przez Maliaorca
Carmen, zgadzam się - nasze figurki to zabawki, ale czy ta świadomość ujmuje im wartości? W moimi przypadku na pewno nie.
Co do zmiany właściciela to również patrząc na tegoroczne nowości uważam, że wyszła na plus.

Re: Schleich sprzedany francuskiej firmie

PostNapisane: 5 lis 2015, o 18:20
przez CzekoladaRx
No po prostu kocham. Zamienili piękne araby na tęczowe zabaweczki z implantami w d****

Re: Schleich sprzedany francuskiej firmie

PostNapisane: 5 lis 2015, o 18:46
przez Amalltea
CzekoladaRX nie no ja cię ubóstwiam normalnie :D :D Ale prawda, jak wcześniej Schleich można było w miarę uznać za modele kolekcjonerskie choć w małym stopniu, tak teraz są typowymi zabawkami dla najmłodszych. Boje się, że będą coraz gorsze i coraz bardziej dziecinne.