Model Horse Polska

Klacz haflinger ma potencjał Zdecydowanie do mnie zawita, ale pewnie trafi na customa "ubrana" w ciemniejszą maść. Co do reszty - szału nie ma powiem szczerze. Nie jest też bardzo źle. Nie ma już takiej "cukierkowatości", ale pomysłowe to te modele nie są.

Valinor właśnie pokazał takie fotki na fb




Kilka mi się nawet podoba, ale zdjęcia zwykle mało oddają rzeczywistość schleichowych modeli, poczekam z opiniami do obejrzenia na żywo

Szału nie ma, ale jakąś poprawę widać Tylko ta gniadoszka z drugiego zdjęcia zgrzyta mi mocno...

Na pierwszy rzut oka: wow. Mi się niesamowicie podobają w porównaniu do zeszłych lat! Kilka znajdzie się na mojej chciejliście ^^

Ta gniada ma dziwnie zarysowane mięśnie, jakieś takie kreski, jeśli dobrze widzę to osiodłany karusek to ten sam mold.
Mi się kilka podoba

Konie z pierwszego zdjecia juz są na mojej chciejliscie
Ogólnie to widać jakąś poprawę. Ale nadal jest to Schleich. Nie bedą to dzieła anatomii, ale ładnie wyglądają

No, nie ma tragedii - kolejne Schleichowate koniki, po prostu są ładne

Przyjemne koniki, też myślę że ładniejsze niż rok temu.
Ale Schleich naprawde zaszalał jesli chodzi o dzikie zwierzątka na przyszły rok

Dużo bardziej mi się podobają niż zeszłoroczne, gdyby nie to, że mam na ustanowieniu profil kolekcji to kilka na pewno by do mnie zawitało

Są w porządku, a w porównaniu do zeszłorocznych to już całkiem zwłaszcza modele z pierwszego rzędu wydają się sympatyczne.

Niektóre całkiem znośne, chociaż do wciąż daleko do figurek z lat -'10 (proporcje niektórych koni bolą, głównie tego kasztana w derce; głowa wydaje się nienaturalnie mała w stosunku to dziwnych, wielkich nóg). Widać za to, że firma zrobiła jakieś tam postępy, i mam nadzieję, że będzie coraz lepiej.

.....ALE, ALE:
Czy one nie są bardzo podobne to starszych moldów?




Ten sam ogon, maść, układ nóg....





Kary wygląda trochę jak odchudzona i nieco przerobiona wersja starego hanowera.





Oby to był tylko zbieg okoliczności, mam nadzieję, że firma nie kopiuje dawnych pomysłów.

Nikko, możliwe, że były to jedne z najbardziej popularnych koni tej firmy. Najlepiej się sprzedaly. Firma chce pewnie powtórzyć sukces. Mają też pewnie innych rzeźbiarzy, bo konie różnią się od wcześniejszych.

Nikko też to zauważyłam, niestety to raczej nie przypadek. Nowy właściciel robi "swoje wersje" poprzednich moldów. A szkoda, bo te pierwsze wydają mi się dużo lepsze, co nie zmienia faktu, że na feriach pewnie w jakiegoś szlajcha się zaopatrzę.

Niby mam już nie zbierać tej skali ale kilka modeli przykuło moją uwagę, więc kto wie, kto wie?

Ogólnie to ciekawie wyglądają. Najlepiej jest zobaczyć takie na żywo, więc jak kiedyś będą w sklepach, na pewno je obejrzę. Ale raczej żaden do mnie nie trafi, gdyż Collecty są o niebo lepsze i po prostu zrezygnowałam z Schleich'ów. Widać, że minimalna poprawa jest. Gdyby tylko poprawiali się jeszcze bardziej...