W końcu udaje mi się wygospodarować czas na forum i co nie co skrobnąć
Dwa tygodnie temu zostałam szczęśliwą posiadaczką mojej pierwszej żywicy.
Gdy pierwszy raz zobaczyłam ją na blogu Braymere, zakochałam się w niej doszczętnie, ale długo zastanawiałam się nad jej kupnem. Jednak kiedy moja miłość do niej nie słabła, a oglądanie nielicznych zdjęć w internecie przestało wystarczać postanowiłam, że zostanie ona moją pierwszą ARką.
A mowa to u klaczy stockowej Queenie od Eberl.
Jest mega delikatna i kobieca, nie sposób jej pomylić z ogierem.
Ma też cudny profil z lekkim garbkiem na nosie.
Nadałam jej imię Queen D - zainspirowała mnie Księżna Diana, która była uosobieniem kobiecości i opiekuńczości, a takimi właśnie cechami interpretuję Queenie.
Wybrałam też już maść - zostanie moherową czerwonobułanką
Ubolewam tylko, że mam tak mało czasu.. Nie mam kiedy choćby wścibnąć nosa do pracowni, a mogłabym przesiedzieć tam cały dzień wpatrując się w nią jak w obrazek.