Strona 1 z 2

Kitty Cantrell t

PostNapisane: 4 kwi 2013, o 14:01
przez dorotheah
Kitty Cantrell to artystka której niektóre prace znajdziemy w asortymencie firmy Breyer -moldy : Lonesome Glory, Aristocrat Champion Hackney, Spiryt, czy fiording Henry,
oraz Stone Horses -moldy: Arabian, TWH, Standing Draft Horse, Palouse , Show Pony, Thoroghbred, Santa Fe Morgan, czy seria Stone Chips).

Jednak Kitty Cantrell tworzy także wspaniałe i bardzo znane moldy Artist Resin.
Strona artystki
http://kittycantrell.com/

Kitty rzeźbi na różnym poziomie – raz zachwyca wspaniałymi detalami, nienagannymi proporcjami, wspaniałym spojrzeniem u modeli, a kiedy indziej zniekształca proporcje (Arabian Stona, czy Draft Horse Stone, Stone Chipsy, czy Hackney Breyera). Jednak ostatni mocno się przyglądam i widzę, że moldy żywiczne tej artystki mają dużo lepsze proporcje, i jeszcze bardzij zachwycają detalami i żywymi spojrzeniami.

Do najsłynniejszych AR Kitty Cantrell należą
Hoggins
Obrazek
Crusher
Obrazek
Fredom
Obrazek
Nocturno
Obrazek
Nighthawk
Obrazek
Shania
Obrazek
Chincoteague Mare & Foal
Obrazek

Nowsze, obecnie można nabyć na stronie artystki
Windwalker
Obrazek
Nitro
Obrazek
Santa Fe Reneggade
Obrazek

Parę dni temu pojawiła się w srzedaży rodzinka SM
Stablemate Musang Family
Obrazek
Dorosłe SM kosztują 55, a żrebak 35 dolarów- niewiele jak na ARki !)

Działalność artyski nie kończy się na rzeźbach koni o czym możecie poczytać na jej stronie.
(Wszystkie foty pochodzą z jej strony http://kittycantrell.com/ )

Do mnie niedawno przyjechało pewne "Brzydkie Koniątko" Artist Resin dłuta Kitty Cantrell
http://dorotheahhh.blogspot.com
Zapraszam do obejrzenia fot :)

PostNapisane: 4 kwi 2013, o 18:22
przez Aon-Adharcach
O, to maluchy już są dostępne? Dobrze wiedzieć, moooże skusze się na jednego z dorosłych, jeśli zdążę, bo czekałam aż się pojawią :)
Bardzo podoba mi się Nitro i Crusher - ten drugi szczególnie w wersji Pointdexter:
Obrazek
źródło
Ach, ta moja słabość do jednorogów :mrgreen:

PostNapisane: 5 kwi 2013, o 14:45
przez Maliaorca
Mi najbardziej podobają się Shania i Nocturno (Dorotheah, czy mówiłam Ci juz, ze zazdrość mnie zżera?). Ale wszystkie są ładne. Jak większość AR.

PostNapisane: 6 kwi 2013, o 00:32
przez dorotheah
Nitro zawsze mnie zachwycał. Jest genialny!
Crusher zawsze wyjątkowo mocno mi się podobał (niezależnie od wersji). Nawet miałam chrapkę na wersję mini. Ale im dłużej patrzę na Nocturno, tym bardziej widzę go także w moldzie Crusher ! Mam wrażenie, że bazą do jego stworzenia był mocno przerobiony Nocturno. Pewnie się mylę- ale po prostu widzę go w nim. A może to jest to jedynie powielenie ulubionych linii, stylu, które często się zdarza artystom :) Tak czy inaczej jest cudny.
Ciekawostka - podobną pozę do Nocturno ma Show Pony Stone i Stone Chips warmblood- nad obydwoma się zastanawiałam. I całe szczęście ich nie kupiłam. Bo nie kupiłabym pewnie Nocturno, a byłoby to jak byłoby to gigantycznym pójściem na kompromis względem niego.

Ja zawsze byłam zafascynowana Nocturno ! Jak po kilku latach od pierwszego obejrzenia jego fot, dowiedziałam się, że autorką jest Kitty Cantrell, to wręcz nie mogłam w to uwierzyć. Pierwszy zaskok. Drugi -jak zobaczyłam ilość detali i świetną sylwetkę na żywo

Maliaroca
Mi to aż smutno, że tak niewiele osób może się cieszyć ARkami. Szkoda, że mają tak szalone ceny.
I pomyśleć , że w USA wydatek na AR jest chyba zbliżony (proporcjonalnie względem zarobków), do tego jakie osoby z PL ponoszą na Breyerki Traditionale (względem zarobków)? Ehhh

Ale , z drugiej strony. Z moim Nocturno przetarłam szlaki do AR. :mrgreen: Kto następny upoluje coś niezwykłego ??? Jak znam życie, pojawią się kolejne ARki i u Nas niebawem :)
(0 Tylko nie kupujcie byle czego, co ma skrót AR. Wiele moldów jest bardzo słabych).

Mi się jeszcze podoba Windwalker. Nawet kusił mnie skubany. Jedynie jakoś mało araba w nim widzę, szczególnie w głowie. A to mi przeszkadza.

No to pokażę moje Brzydkie Koniątko bezpośrednio tutaj
Cassandro Boy DH - Mold Nocturno, malowany przez Kathy McKenzie.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jak on iskrzy tymi oczami !!!

PostNapisane: 6 kwi 2013, o 16:59
przez Lila2006
Ja jakiś czas temu chciałam kupić achałtekina Kitty Cantrel, ale niestety sprzedawca nie chciał wysłać do Polski, a ja nie wiedziałam jak to załatwić przez wyspecjalizowane w tym firmy. Teraz żałuję, ale może jeszcze kiedyś go dopadnę.
http://www.resinsbyrandy.com/sergei.html

PostNapisane: 6 kwi 2013, o 22:11
przez krysiek1108
- Bardzo fajny ten model ale 185$ za niepomalowany , dziewczyno czy Ty wiesz ile za te pieniądze można kupić przyzwoitych Breyerów . :x :P :-/

-dorotheah oczywiście skłamał bym gdybym powiedział że ten Twój "brzydal" mi się nie podoba , jest oczywiście wspaniały zwłaszcza mnogość detali no i bardzo oryginalne umaszczenie ale ceny tych modeli są dla mnie zaporowe , zdecydowanie wolę zainwestować w Breyery zwłaszcza że jeszcze na wiele z nich mam ochotę , oczywiście , jak się trafi jakaś wyjątkowa okazja to pewnie się skuszę ale nic na siłę . :-/

PostNapisane: 6 kwi 2013, o 23:29
przez dorotheah
Kiedyś tez tak myślałam. I gdyby mi chodziło jedynie o kolekcje- pewnie bym została przy Breyerach i Stone. Ale mnie porywa myśl o rzeźbie i chciałam wiedzieć jak naprawdę wygląda przykładowy AR i sam materiał. A tu jeszcze detalle mnie zaskoczyły
Mogłam kupic za niego spore stadko traditionali i zrealizowaź swoją chciejlistę. Ale z drugiej strony jak patrze na Casandro na półce- to cała kolekcja przy nim po prostu znika, nlednie
Niestety na super okazje raczej nie ma co liczyć w przypadku AR -nawet połamane ARki widywałam za solidne pieniądze. Chyba jednak swoje trzeba zapłacić :-/
Jak już się zdarzają wyjątkowe okazje - to za słabe moldy, nie warte nawet niższej kasy (w to miejsce lepiej kupic porzadnego Breyera!). Mojego wychaczyłam taniej niż inne dobre CM tego moldu (widywałam za 450-600 dolców), ale nie ma zmiłuj -ciągle boli (szczególnie licząc z przesyłką i cłem itp.).
Doświadczenie kosztuje. A to ważne dla mego tworzenia. Na pewno nie żałuję, ponownie bym go kupiła.

Tym bardziej mi się chce rzeźbić= aby sobie odbić niemożliwość kupowania "ot tak" ARek i stworzenia substytutów :mrgreen:

PostNapisane: 21 cze 2013, o 12:31
przez Aon-Adharcach
Na stronie Kitty pojawiły się zdjęcia rodzinki mini mustangów pomalowanej przez Lauren Hoeffer:
Obrazek
http://kittycantrell.com/horses.htm

Nie do wiary jak malowanie może zmienić postrzeganie moldu. Aż zaczęłam na poważnie rozważać kupno dorosłych. Ale wszystko zależy od tego czy będę miała na nie kasę zanim będą wyprzedane.

PostNapisane: 21 cze 2013, o 12:41
przez kolekcjonerka
Prezentują się więcej niż pięknie. Aż serce się kraje, że są takie drogie...

A tak przy okazjii, to zobaczylam, ze Blossom i Honey są dostępni:
Obrazek
http://kittycantrell.com/horses.htm

Wydawało mi się, że już się skończyli, jak zaglądałam ostatnio.

PostNapisane: 25 cze 2013, o 17:13
przez dorotheah
ja juz go sobie podziwiałam zanim pojawił się na styronie K.cantrell. Widziałam go na innych i chyba nieco lepszych fotach.
Przez chwilę nawet się zastanawiałam czy nie zbierać kasy na niego. I przyznam, że nie do końca do mnie przemawiaja jego ogólne proporcje. Są generalnie chyba bardzo dobre - ale jakoś tak wolę jednak konie WB w nieco dłuższych liniach(szlachetniejsze i bardziej zaawansowane w krew) z mniejszymi, delikatniejszymi łeblkami i raczej bez podstawek ( ta jest wyjątkowo paskudna). W tym wszystkim wygrywa dla mnie Casandro, mimo słabszej pozy. A niestety przy tej kasie i ograniczeniu miejsca na moich półkach już marudzić będę.
Ten mold ma ogólnie piękną pozę - choc wolałabym jeszcze niżej opuszczony zad-lżejszy przód. Tu widać doskonale mocno pracujące i napięte mięśnie zadu- ale brakuje mi lekkości przodu. A ten wielki ciężki łep jeszcze dociąża optycznie przód.
Mam mocno zmieszane emocje - z jednej strony chętnie nabyłabym kolejną ARkę Cantrell tym bardziej gdy wiem na co ją stać. A z drugiej kręcę nosem :-/

Blossom i Honey sa cudowne, jak żywe.

PostNapisane: 25 cze 2013, o 17:35
przez kaskagren
Ogólnie model bardzo mi się podoba, ale czy tylko mi się tak wydaje, czy on ma dziwnie wielkie oczy? Bardziej to widać na innych fotach. Normalnie lubię to u figurek, ale u niego mi to jakoś przeszkadza :/

PostNapisane: 25 cze 2013, o 18:47
przez Apache.
Ja tam nawet nie mam, po co pisać o moich odczuciach, bo wystarczy, że powiem - nie podstawkom! Chyba że model dałoby się od niej odczepić, w co jednak szczerze wątpię.

PostNapisane: 1 lip 2013, o 13:25
przez Joanne
Mi się Romance podoba, chociaż przez to, że jest pomalowana na czystą czerń, ciężko ocenić jej anatomię. W Ryce Piaffe coś mnie razi, może za mało podstawiony zad, wydaje się być nieco sztywny, jakby wcale nie w ruchu.

PostNapisane: 17 gru 2013, o 21:53
przez Aon-Adharcach
Najnowsze dzieło Kitty, Thunderbutt:

Obrazek
http://www.kittycantrell.com/horses.htm

Edycja ok. 100 sztuk, w połowie wyprzedana.

Jakcem! :worship:

PostNapisane: 17 gru 2013, o 22:28
przez Nieleka
Duh, tak bardzo "mój". ;.;
Ale i tak najczęściej wzdycham do jej Haggisa.