Strona 1 z 4

Sarah Rose

PostNapisane: 18 mar 2013, o 19:26
przez Aon-Adharcach
Kolejna z najbardziej znanych artystek w hobby. Rzeźbi modele w różnych skalach, głównie Stablemates i Traditional.

Oficjalna strona artystki - http://rosehorse.com/
Strona na Facebooku - https://www.facebook.com/RoseStudios

Kilka z jej najbardziej znanych dzieł:

Affinity - folblutka
skala Traditional
Obrazek
źródło

Reiner - ogier typu Stock
skala Traditional
Obrazek
źródło

Lonestar - wałach typu Stock
skala Traditional
Obrazek
źródło
Dostępna jest też wersja w skali Stablemates, Little Lonestar.

Independence - wałach TWH
skala Traditional
Obrazek
źródło
Dostępna jest też wersja w skali Stablemates, jako klacz THW Mini Indy.

Nahar - ogier czystej krwi arabskiej
skala Traditional
Obrazek
źródło
Dostępna jest też wersja w skali Stablemates, Mini Nahar.

Working Girl - klacz typu Stock
skala Stablemates
Obrazek
źródło

I najnowsze dzieło:

Tiny - wałach zimnokrwisty
skala Stablemates
Obrazek
źródło

Tiny naprawdę bardzo mnie kusi, pomimo ceny (65 dolarów za "surowy" odlew, prosto z formy). Jest piękny, i niewykluczone, że się zaprę i zaoszczędzę na niego - tym bardziej, że edycja ma być spora, ma być w sprzedaży przez okrągły rok (czyli ograniczona czasowo, a nie do liczby sztuk).

PostNapisane: 18 mar 2013, o 19:29
przez Lila2006
Fajne. Zaopiekowałabym się folblutką. Ostatnio jestem nakręcona na takie chudzielce. Marzy mi się bardzo ahałtekiniec.

PostNapisane: 18 mar 2013, o 19:41
przez Gość
Folblutka mnie zachwyciła. Widziałam już jej zdjęcia wcześniej. Nie ma co, babeczka ma talent!

PostNapisane: 18 mar 2013, o 20:59
przez kaskagren
O jejku, jejku! Właśnie czekałam na takie jedno pozbieranie tego typu prac, ale nie wiedziałam, że to wszystko jednej artystki! Z Lonestar i Nahar (dlaczego myślałam, że to klacz?) spotykałam się w większości w wersji SM.
Uwielbiam Working Girl! Ile bym dała, żeby móc kiedyś kupić ten, lub inny z modeli tej artystki! :arrow:
A gdzie można (poza jej stroną) je nabyć? (o ile gdzieś w ogóle można...)

PostNapisane: 18 mar 2013, o 21:13
przez Aon-Adharcach
kaskagren, o ile mi wiadomo, tylko u artystki. Obecnie jedyną dostępną u niej żywicą jest Tiny. Reszty trzeba szukać z drugiej ręki, bo nie są już produkowane.

PostNapisane: 19 mar 2013, o 00:33
przez dorotheah
Od kilku lat zachwyca mnie TWH Independence, zwłaszcza gdy go widzę w karej maści.
Nahar też mnie urzekał od zawsze. Dobry arab. Khamosabi też jest fajny, typowy.
Jezabel jest według mnie jedną z najpiękniejszych i najnaturalniejszych klaczy arabskich wśród AR
Obrazek
http://rosehorse.com/jezebel.php

Cudne są także: Reiner i Working Girl , przy czym ta ostatnie zachwyca ilością detali jak na SM. Podobnie jak Tiny.
Nad zakupem Tinyego się zastanawiałam- ale choć jest cudny wolałabym konia w innym typie.
Najwspanialsze, że wiele koni Sarah jest wspaniała anatomicznie, a do tego ma bardzo dobre proporcje.Uwielbiam jej konie.

Ostatnio przejrzałam sporo stron z ARkami i okazuje się , że u większości -najlepszych dostępne są maks 2-3 modele, albo nic. Szału można dostać patrząc na te cudeńka i nie mogąc ich nabyć !

PostNapisane: 23 mar 2013, o 20:44
przez Maja
Obrazek

Obrazek
Czy tylko ja widzę podobieństwo? :O Nie wiedziałam, że to ona wyrzeźbiła Carricka...

Ogólnie modele ma niesamowite, bardzo podoba mi się Working Girl ^^

PostNapisane: 23 mar 2013, o 21:02
przez Aon-Adharcach
Maja, na pozie podobieństwa się kończą, Carricka wyrzeźbiła Susan Carlton Sifton, o czym pisałam już jakiś czas temu w temacie "Premier Collecion" ;) Rose nigdy nie tworzyła dla Breyera.

PostNapisane: 23 mar 2013, o 21:28
przez Maja
O kurczę, a strasznie podobne są xd Nie tylko poza, ale i ogon, łeb, spojrzenie, niemal identyczne zarysowania mięśni. Oba cudeńka :) Tylko zacieram ręce na tego Breyera, jedynie wolę inne malowanie.

PostNapisane: 25 mar 2013, o 16:58
przez kolekcjonerka
Wiecie co? A ja bym po prostu powiedziała, że to jeden i ten sam model, tylko siwek dostał nowe ogon i grzywę. Możliwe, że ktoś tu się na kimś wzorował... :P

PostNapisane: 25 mar 2013, o 17:10
przez Kari
Mangalarga napisał(a):Rose nigdy nie tworzyła dla Breyera.

Mogłaby.
Wspaniale rzeźbi. Siwek jest cudowny. Nie mam słów.
kolekcjonerka, też tak sądzę. Twórczyni breyerowego konia mogła zobaczyćrzeźbe i troszke ją zmienić. ;-)
Wiadomo , które było starsze? Kto pierwszy?

PostNapisane: 25 mar 2013, o 17:29
przez Aon-Adharcach
Affinity jest pierwsza. Poza tym, co za problem powtórzyć pozę, wystarczy, że wzorowały się na tych samych zdjęciach :)

PostNapisane: 25 mar 2013, o 19:52
przez krysiek1108
- Dla mnie osobiście nie jest ważne która była pierwsza , ważne żeby jeden z tych modeli trafił na moja półkę ( najlepiej jak najszybciej ) bo mold jest świetny . :-D

PostNapisane: 25 mar 2013, o 20:43
przez Watazka
O tak, obydwa bardzo mi się podobają. Co prawda nie wiem jak wygląda druga strona Carrick'a, ale jestem dobrej myśli.
Mangalarga gdzieś już o nim pisała. ;)

PostNapisane: 29 mar 2013, o 17:04
przez Joanne
Wolałabym Affinity, jest naturalniejsza. Kłodę ma lepiej wyrzeźbioną i mięśnie naturalne, o wiele lepsze. Pyszczek ma śliczny, chrapy (z tego co widać od profilu) delikatniejsze od Carricka, malowania może nie porównujmy, Affinity jest jedynym w swoim rodzaju modelem, Carrick na skalę masową.