Strona 5 z 6

PostNapisane: 11 lut 2015, o 23:31
przez Gość
Rzeźby same w sobie piękne i w ogóle super wykonanie, ale rasy z kosmosu, nie widzę praktycznie żadnych cech wspólnych.

PostNapisane: 11 lut 2015, o 23:37
przez Aon-Adharcach
Metalfish, u kladruba można podciągnąć garbaty nochal, ale to wszystko :P
Ech, co ja bym dała za pięknego barokowego kladruba z profilem jak Generalissimus Rosita albo Sacramoso Sorgo... Chyba sama muszę takiego zrobić! XD

PostNapisane: 11 lut 2015, o 23:41
przez Gość
No ten nochal to wiadomo :P Ale szczerze kij tam z rasami. I tak mi się podobają xD Mangalarga, Ty najpierw skończ tą klacz camargue xD

PostNapisane: 12 lut 2015, o 08:31
przez Kari
Goblin wydaje mi się jakiś taki mało rasowy. :-/

Ja bym obu dorobiła skrzydła i jakąś straszliwą, demoniczną maść. :-D
Już widze je jako wzburzone pegazy, stojące nad skalną przepaścią, wiatr targa im włosy, skrzydła ze świstem przecinają powietrze, a złowrogie oczy wypatrują wrogów. *-* *-* omgomg dajcie mi skrzydła, dajcie mi rogi, chce stworzyć końskie demony *-* *-*
TAK! Tak! Takie diabelskie rogi im dorobić. :D Ale by to genialnie wyglądało. :O O jaa... O jacie! *-*

PostNapisane: 12 lut 2015, o 08:37
przez Nieleka
Mnie się też bardzo podobają (mam zastrzeżenia do łba Benedeka, ale może to tylko perspektywa), ale jako dekoracja na kominek, a nie modele kolekcjonerskie.
@Edit: chyba, że w wersji fantasy, jak pisze Kari, o! Wyślijcie je do Friesian Fury Studio!

A tak w ogóle, to widziałabym je w pełnej skali, odlane z brązu, i postawione np. przed wejściem do jakiegoś muzeum.

PostNapisane: 12 lut 2015, o 15:21
przez Zeta
Wiecie co, nie każdy rzeźbiarz musi rzeźbić super realistyczne modele dla kolekcjonerów. To chyba dobrze, że panuje różnorodność i są dostępne modele bardziej lub mnie stylizowane. Na pewno są osoby, które szukają rzeźb bardziej epickich i dynamicznych.

Poza tym nie znoszę czegoś takiego, jak lud narzuca artyście, co ma rzeźbić/rysować/pisać/komponować. Artysta tworzy to, co mu w duszy gra. Koniec, kropka. Lud może to potem kupić lub nie, ale nie może zabraniać artyście wyrażać siebie w sposób dowolnie przez niego wybrany.

PostNapisane: 12 lut 2015, o 16:59
przez Gość
Zeta, poniekąd masz rację, ale jak wyrzeźbisz osła a nazwiesz go zebrą to nie ma się co dziwić że ktoś się uczepi.

PostNapisane: 12 lut 2015, o 19:50
przez Aon-Adharcach
Zeta, nie mówię, że są złe, po prostu nie do końca pasują do ras które mają przedstawiać.

Poza tym, tak samo, jak artysta może tworzyć co chce, tak inni mogą wyrażać swoje opinie na ten temat.

PostNapisane: 12 lut 2015, o 22:43
przez krysiek1108
- Kiedy to jakiś czas temu pobierałem nauki panowała w szkolnictwie powszechna maniera przy omawianiu twórczości uznanych mistrzów (pióra, pędzla, dłuta)" co artysta miał na myśli....", jacyś "uznani" krytycy wysnuli teorię która odpowiadała ówczesnej władzy, została zatwierdzona i na siłę próbowano młodzieży "wcisnąć" ją jako jedynie słuszną. Od tego czas mam alergię na jakąkolwiek krytykę wszelkiego rodzaju twórców, co najwyżej twórczości która mi nie odpowiada nie przyswajam i nie staram się wchodzić w jej posiadanie, natomiast nie krytykuję, bo artysta jaki by nie był ma prawo do własnej ekspresji i filozofii nie zawsze zrozumiałej przez ogół społeczeństwa- stąd biorą się "dzieła ponad czasowe" , przerastające współczesnych. ;)
- A obydwa koniki tak po prostu bardzo mi się podobają i chętnie bym je przygarnął. :-D

PostNapisane: 25 lut 2015, o 12:50
przez Julia
ładne są, ale Goblin mi się za nic z konikiem polskim nie kojarzy... :)

PostNapisane: 2 mar 2015, o 21:44
przez Aon-Adharcach

PostNapisane: 3 mar 2015, o 12:24
przez Zeta
Może nie będzie to zbyt mądre, co powiem, ale ten pierwszy wygląda jak yeti :mrgreen:

PostNapisane: 3 mar 2015, o 16:36
przez Kari
Ależ pląsają. :-D jak baletnice na paluszkach :-D

Mi ten pierwszy skojarzył się z bitą śmietaną.... mniam

Peanut najlepszy z całej trójcy, ale coś jakąś te szyje ma lekko przerośniętą dla mnie. ; - ;

PostNapisane: 3 mar 2015, o 20:24
przez Aon-Adharcach
Kari napisał(a):Peanut najlepszy z całej trójcy, ale coś jakąś te szyje ma lekko przerośniętą dla mnie. ; - ;

No właśnie ta szyja dla mnie go skreśla - nie widziałam żadnego konia z aż taką szyją, nawet jak oglądałam zdjęcia koni spasionych. Ten jeden szczegół psuje mi odbiór całości.

PostNapisane: 8 mar 2015, o 20:23
przez Julia
Zeta napisał(a):Może nie będzie to zbyt mądre, co powiem, ale ten pierwszy wygląda jak yeti :mrgreen:

popieram, miałam dokładnie to samo skojarzenie X'D