Bullyland

Niemiecka firma.

Moderatorzy: Capricorn, CzekoladaRx, Fafii, Lila2006, Rarity

Bullyland

Postprzez iza_cieslak » 31 gru 2011, o 21:30

Niemiecka firma produkująca przeróżne figurki, od postaci z bajek po rycerzy. Ich konie na samym początku działalności firmy były wykonywany z gumy, z małą starannością o szczegóły. Obecnie są produkowane w Niemczech. Są bardzo gumowe. W porównaniu do Schleich wyglądają... śmiesznie. Ich wada- szybko zdziera się farba. Na przykładzie trakena: łeb porównywalny wielkością z łbem andaluza Schleich, zaś tułów nieproporcjonalnie długi. do tego nienaturalnie namalowane ,,kropki" na bokach. Dziwna rzeźba sierści i grzywy. Do tego dochodzą oczy...
Myślę, że nie macie mi za złe skrytykowania tej firmy. Czy ktoś znajdzie dobre słowo o Bullylandzie?
,,W drodze do sukcesu zawsze mija się porażkę"
Monty Roberts
RANDOM_AVATAR
iza_cieslak
Początkujący zbieracz
 
Posty: 39
Dołączył(a): 21 lis 2011, o 21:05
Lokalizacja: Lubawka

Postprzez kolekcjonerka » 1 sty 2012, o 13:35

Prawda, strasznie szybko zdziera się farba.Ale za to mają dość spory wybór modeli koni... Ni są najlepsze w moim mniemaniu, ale niektóre modele im "przypadkiem" wyszły.
Avatar użytkownika
kolekcjonerka
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 424
Dołączył(a): 16 lis 2011, o 20:35
Lokalizacja: Stolica

Postprzez iza_cieslak » 1 sty 2012, o 20:13

To prawda ,,przypadkiem im wyszły" xD
,,W drodze do sukcesu zawsze mija się porażkę"
Monty Roberts
RANDOM_AVATAR
iza_cieslak
Początkujący zbieracz
 
Posty: 39
Dołączył(a): 21 lis 2011, o 21:05
Lokalizacja: Lubawka

Postprzez Aon-Adharcach » 1 sty 2012, o 22:47

Uważam, że ta firma ma ciekawe i oryginalne pomysły - koń rasy American Curly, kłusak z sulką, tarzające się źrebię. Jakby mieli lepszego rzeźbiarza prototypów ich konie byłyby o niebo lepsze, pomimo gumowatej masy, z jakiej są wykonane (np. taki El Santo NRW).
Avatar użytkownika
Aon-Adharcach
Założycielka
 
Posty: 2943
Dołączył(a): 5 lis 2011, o 14:47
Lokalizacja: Blackridge, Szkocja

Postprzez kolekcjonerka » 2 sty 2012, o 10:58

Pomysły rzeczywiście mają bardzo oryginalne, ale wykonanie daje trochę do życzenia. Kiedyś ostrzyłam zęby na rodzinkę fiordów, ale mi przeszło, jak zobaczyłam ich rzeczywiste zdjęcia.
Avatar użytkownika
kolekcjonerka
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 424
Dołączył(a): 16 lis 2011, o 20:35
Lokalizacja: Stolica

Postprzez Titwen » 4 sty 2012, o 20:33

Myślę, że to nie tylko kwestia rzeźbiarza, ale właśnie masy, z której je odlewają. El Santo trochę na tym stracił.
Za to pomysły na rasy mają ciekawsze.
http://kolfiti.prv.pl - ostatnia aktualizacja 22.12.2013 - zapraszam
Avatar użytkownika
Titwen
Hobbysta
 
Posty: 93
Dołączył(a): 11 lis 2011, o 14:30

Postprzez dorotheah » 23 lip 2012, o 22:12

W figurkach Bullylandu najbardziej drażni mnie kiepskie wykończenie (rysy, jako niby siersć), słabe pod kątem wizualnym malowanie. Ale i tak mimo wielu niedociągnięć figurek, czasem wybieram jakieś do mojej kolekcji, niektóre kupiłam dawno temu.
Najwspanialej wypada zdecydowanie Don Johnson, MPV imitowany do 2500 sztuk, za nim, choć dużo słabiej w tej samej ilości wyprodukowany EL Santo, obydwa autorstwa B.Eberl
Don Johnson
Obrazek
El Santo
Obrazek

Mimo wad anatomicznych, uwielbiam kłusaka z skórzanymi lejcami, z zestawu z sulką -ma w sobie to coś, bardzo żywego.
Obrazek

Długo zastanawiałam się nad szwarcwaldzkim źrebakiem, zamiast dziwnie idącego odpowiednika tej rasy ze Schleich. Ma bardzo sympatyczny ryjek :mrgreen:
http://re-volta.pl/galeria/g/9460/i/72606.jpg
Uwielbiam też starą klacz fryzyjską, która jest sporo mniejsza (wielkości starego fryza szchleich). Na fotach nie zbyt wygląda, na żywo o niebo lepiej się prezentuje.
Toltującego ogiera kuca islandzkiego 62583 zawsze wolałam od odpowiednika Schleich (zarównono gniadosza, jak i srokacza). jest za masywny, jakby był w zimowej sierści, ale i tak ma lepszą harmonię budowy.

Galeria fot części moich figurek Bullyland
http://dorotheahhh.blogspot.com/2012/07 ... d-don.html
Avatar użytkownika
dorotheah
Ekspert
 
Posty: 944
Dołączył(a): 3 sty 2012, o 11:50
Posiada modeli: 350

Postprzez we-runcia » 9 lis 2012, o 16:56

Ja posiadam Ogiera Arabskiego , w figurkach tej firmy denerwuje mnie to że niektóre są z gumy którą da się wygiąć w rękach , nie są twarde , figurki są też łatwo podatne na zarysowania .
Avatar użytkownika
we-runcia
Pasjonata
 
Posty: 172
Dołączył(a): 7 lis 2012, o 20:05
Lokalizacja: Wrocław


Powrót do Bullyland

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość