Niemiecka firma produkująca przeróżne figurki, od postaci z bajek po rycerzy. Ich konie na samym początku działalności firmy były wykonywany z gumy, z małą starannością o szczegóły. Obecnie są produkowane w Niemczech. Są bardzo gumowe. W porównaniu do Schleich wyglądają... śmiesznie. Ich wada- szybko zdziera się farba. Na przykładzie trakena: łeb porównywalny wielkością z łbem andaluza Schleich, zaś tułów nieproporcjonalnie długi. do tego nienaturalnie namalowane ,,kropki" na bokach. Dziwna rzeźba sierści i grzywy. Do tego dochodzą oczy...
Myślę, że nie macie mi za złe skrytykowania tej firmy. Czy ktoś znajdzie dobre słowo o Bullylandzie?