Strona 2 z 2

PostNapisane: 16 lis 2014, o 06:07
przez Nieleka
Fakt, z appendixem sie akurat troche zapedzilam, mialam zupelnie inny typ qh w glowie.
Ale swoje zdanie o tym, ze ubrany SJ wyglada jak pokraka - podtrzymuje. :p

PostNapisane: 16 lis 2014, o 11:17
przez Eowima
Jak ja nie lubię tych Amerykanów. Wszystko mają na odwrót - araby o jaszczurkowatych kształtach, a folbluty krępe, przypominające raczej konie do zaganiania bydła.

PostNapisane: 16 lis 2014, o 17:17
przez dorotheah
Nielka Generalnie SJ zdecysdwoanie bardziej przypomina mi folbluta. Ale też na upartego, jakby ktoś chciał go wystawiać jako appendix np. z 75% krwi folbluta to nie da się wykluczyc, że znajdzznalezć zywy podobny okaz.
Różnica jest tylko w tym, żez na SJ będzie nietypowy appendix, za to typowy folblut.

Eowima trafiłaś w sedno :)

U folblutów wiele zalezy od linii i tego czy on biega dłuższe czy krótsze dystanse. Sama w polsce pracowałam z ogrem długonogim i chudym,długim jak szczapa, ale i z folblutem typu paker. Różnica była w tym jakie dystanse biegały (zresztą z dziada pradziada).

Ale jaszczurowatość u Arabów mnie męczy. Ok jeden jaszczur na półce jest ok, ale aby az tak zmienił się obraz typu araba w ameryce to już mi sie nie podoba.
No i tak przy okazji: No i własnie się nacieszam arabem CL Hessa w starym nie jaszczurowatym typie. :mrgreen:

PostNapisane: 16 lis 2014, o 20:50
przez Nieleka
Nie tyle appendix, bo ten typ teraz glownie hoduje sie do huntera i rzeczywiscie malo przypomina SJ , co te mniejsze aqh typowo wyscigowe. W ogole problem z aqh jest taki, ze to jest chyba jedna z najbardziej zroznicowanych ras jakie znam - niektore okazy juz ledwo, ledwo maja cokolwiek z aqh wspolnego (i niekoniecznie sa to konie z duzym dolewem innej krwi). W kazdym razie, sami amerykanie lubia wystawiac SJ wlasnie jako aqh.
Zywy SJ szczerze mowiac tez kojarzy mi sie raczej z krzyzowka niz czystym folblutem, ale przyznaje sie bez bicia, ze to jest kwestia mojego osobistego "idealnego konia pelnej krwi angielskiej". Po prostu nie ten typ, chociaz konisko piekne. ;)

Eh, dyskutowac o amerykanskich hodowcach mozna godzinami...