Strona 1 z 1

Klacz szwarcwaldzka czy ogier Clydesdale? [Schleich]

PostNapisane: 10 lis 2011, o 21:42
przez Konik
Witam. Na imieniny (26 listopada) zamierzam kupić jednego Schleich'a.
Waham się między klaczą szwarcwaldzką a ogierem Clydesdale.


Klacz szwarcwaldzka
Wady:
- ogromny kontrast pomiędzy grzywą i ogonem a sierścią
- bardzo długa grzywa, która ponoć często jest źle pomalowana
- grube nogi, szczególnie w partiach dolnych
Zalety:
- mimo kontrastów, maść jest piękna
- grzywa tylko na jednej stronie szyi
- śliczna głowa
- podoba mi się odmiana na głowie


Ogier Clydesdale:
Wady:
- białe chrapy (chyba każdy wie, że konie mają chrapy ciemnoszare lub różowe)
- brak czarnej farby na nogach, a przecież to gniadosz
- poza. Statyczna wręcz do bólu
- króciutki ogon. Nie popieram tak mocnego podcinania ogona
Zalety:
- Wielkość - jest potężny i majestatyczny...
- oczy, świetnie wytłoczone i pomalowane
- głowa o pięknych rysach
- maść. Chyba najbardziej typowy gniadosz, jakiego Schleich wyprodukował
- odcień sierści jest niezwykle ciepły....

Tak więc, pomóżcie, którego wybrać? Waham się pomiędzy nimi i nie mogę się zdecydować...

PostNapisane: 11 lis 2011, o 19:49
przez Caremey
Ogier Clydesdale (:
Jego chrapy w rzeczywistości są pomalowane aerografem na różowo. Bardzo oszczędnie, na zdjęciach często wcale tego nie widać, ale są. Jest masywny, przez co mi strasznie się podoba, ma ładnie zaznaczone mięśnie, czego brakuje klaczy szwarcwaldzkiej oraz pięknie rzeźbione szczotki pęcinowe. Z ogona rzeczywiście został kikut, ale za to o on i grzywa są troszkę bardziej realistycznie wykonane. Jego poza jest koszmarnie statyczna i symetryczna, to prawda, ale klacz szwarcwaldzka również taką ma :)... Jeszcze jedną rzeczą, którą Clydesdale przewyższa Szwarcwaldkę, jest malowanie. Nawet jeśli ma pewne niedociągnięcia, to nie rzuca się to w oczy jak u klaczy, u której kontrast między kolorem grzywy i sierści jest ogromny.
Ale najbardziej lubię w nim to, że jest taki ogromny i masywny :mrgreen:

PostNapisane: 12 lis 2011, o 14:44
przez Sisi282
Zdecydowanie ogier clydesdale.
Klacz szwarcwaldzka nie jest zbyt piękna, a ten kontrast między kolorem grzywy i sierści... Ech. Mi też podoba się to, że jest ogromny i masywny, ale wiesz, wszystko zależy od ciebie, Konik.

PostNapisane: 13 lis 2011, o 17:04
przez Kari
Tak, ogier jest fajny. :mrgreen:

PostNapisane: 13 lis 2011, o 18:08
przez Konik
Hm... więc chyba go wybiorę, ale nie jest to ostatnie słowo. Czekam na więcej opinii!

PostNapisane: 23 lis 2011, o 19:05
przez Niele
Słabo, bo słabo, ale widać ten róż na chrapkach.


Obrazek

I popieram przedmówców. Nie mam klaczy szwarcwaldzkiej, ale mam clydesdale'a - jest prześliczny.

PostNapisane: 24 lis 2011, o 15:14
przez Konik
A więc zdecydowałam. Biorę Ogiera.
Temat do zamknięcia!