Mnie ten mold nie przekonuje. Sporo detali jest ładnych, poza chwyta za oko. Ale ogólnie harmonia budowy leży pod kątem typu. Widzę to tak, że autorka nie mogła się zdecydować na typ konia. Góra poza głową jest jak u koni europejskich nogi i łeb są lżejsze jak u koni amerykańskich, ale krótkie jak u europejskich. Bałagan.
Europejski cieżki koń powinien mieć cięższe giry, szczególnie w dolnych partiach, większe kopyta. Jak się zdarzają lżejsze sztuki- to miewają , albo ciężkie, albo lżejsze łapska. Owszem, może i znajdziecie jakiś podobny okaz. Widziałam kiedyś cieżkiego konia z drobnymi nóżkami- ale wyglądał jakby był chorowity, a stawy miały mu pójsć za kilka lat . Podobnej dysproporcji nie cierpię także u lekkich koni- gdy nogi są za słabe do kłody( najcześciej szybko pojawiają się kontuzje). Prawdopodobnie przez to nigdy nie kupię tego moldu mimo jego uroku.
Być może na żywo to wygląda lepiej. Mam wrażenie, że kłus jest malo regularny. Łepek , linia czoła i nosa srednio mnie przekonują- kojarzą mi się z amerykańskimi zimniokami. Detale budowy są ładne, fajnie wyrzeźbione, anatomicznie mogą być, poza tymi drobnymi krótkimi nadpęciami (i niższymi rejonami nóg). Na fotach widać czasem brązowe przejaśnienie u Konga- więc nie jest chyba jednolicie czarny. Na realnych fotach Kong wygląda dużo ciekawiej , bardziej harmonijnie.
Mold ma wady, ale nie dziwię się, że się podoba. Tak naprawdę niemal każdy mold ma wady i czasem warto, mimo wszystko, ale świadomie decydując- kupić coś co się podoba .
Linki dla tych, którzy nie kojarzą moldu:
http://www.identifyyourbreyer.com/images/00573.jpg
http://www.identifyyourbreyer.com/images/1477.jpg