Niby lipican jest śliczny, prawdopodobnie jest we wczesnej fazie piafu (a ja uwielbiam konie związane poniekąd z ujeżdżeniem), ale osobiście i tak wolę ogra TWH. Jest bardzo uroczy, ma tak wyrzeźbiona sierść, że kojarzy mi się z prawdziwym koniem (fajnie się błyszczy), pozę ma fajową. Fajnie wychodzi na fotach. Jak nie przepadam za kasztanami, tak ten mnie oczarował, mimo swoich wad (a który koń Schleich jest bez wad anatomicznych?
).
Jeśli masz jeźdzców, to za to lipican chyba lepszy. Ja jeszcze lubię patrzeć na stado jako całość i zastanawiać się czego mi potrzeba (jakiej maści wybrać model, by stadko razem wyglądało lepiej, jakiej rasy, czy typu konia potrzebuję, jakiej pozy szukam, lub konia o jakiej użytkowości itp.)