Strona 1 z 1

Jak zbieracie na figurki

PostNapisane: 18 sie 2013, o 20:11
przez kocham_fizyke
Hej :)

Założyłam temat z ciekawości jak długo zbieracie na swoje figurki. Czy wiąże się to z jakimiś wyrzeczeniami, ile czasu zajmuje wam przeciętne uzbieranie na swojego "bohatera" ? :)
Ja również się wypowiem ale dopiero za jakiś czas :D

PostNapisane: 19 sie 2013, o 11:36
przez krysiek1108
- Ja zwyczajnie, chodzę prawie codziennie, czasami nawet w dni świąteczne do pracy, za co otrzymuję wypłatę którą to generalnie przeznaczam na "nudną" egzystencję, jednak żeby nie była tak do końca nudna to część tej wypłaty, a wszelkie nagrody w szczególności przeznaczam na moje rozliczne zainteresowania, w tym zbieranie (zakup) modeli koni. ;) :mrgreen:

PostNapisane: 19 sie 2013, o 12:27
przez kocham_fizyke
Solidnie :)

Ja udzielam korepetycji, coś od rodziców skapnie (wmawiam im, że mają u mnie długi :D ).
A długo ci zajmuje zbieranie na np. jednego traditionala?

PostNapisane: 19 sie 2013, o 12:33
przez Aon-Adharcach
Ja obecnie jestem na bezrobociu, ale dostaję od rodziców miesięczne kieszonkowe na swoje potrzeby. Część zawsze przeznaczam na swoje kolekcje - co nie jest łatwe, jak ma się dwa kasożerne hobby :lol: Czasem coś sprzedaję i kasa idzie na modele (tudzież lalki) - chyba, że mam pilniejszy wydatek.
Jak już wreszcie zabiorę się na customy ( :roll: ) to mam nadzieję, że coś uda mi się sprzedać i choć częściowo pokryje mi to koszty kolejnych modeli.

PostNapisane: 19 sie 2013, o 15:46
przez Kari
Hehehe, ja zbieram z urodzin i reszty po zakupach ze sklepu, na które jestem wysyłana. No, ale moim najważniejszym żywicielem jest szkoła, a raczej stypendium. :D Odłożyłam sobie przez te kilka lat i teraz stopniowo wydaję moje łupy. Huehuehue

PostNapisane: 19 sie 2013, o 20:33
przez NAF
Ja jak krysiek1108, 9-17 w kieracie, jak trzeba to więcej, z pensji trzeba rachunki zapłacić, konia utrzymać, lodówkę zapełnić, a jak coś zostanie, to raz na czas sobie pozwalam na zakupy.

PostNapisane: 19 sie 2013, o 20:57
przez kocham_fizyke
A jeśli uzbieracie to kupujecie pojedyncze egzemplarze czy wynagradzacie sobie ciężką pracę kilkoma? :)
Ja nie daję rady zbierać długo tak żeby w zamówieniu zmieściły się np. trzy Breyery bo mnie tak kusi, że zamawiam pojedynczo.

PostNapisane: 15 paź 2014, o 14:27
przez Julia
Ja raczej jeśli nie kupuję na miejscu to biorę od razu kilka, wyjątkiem mogą być tylko zamówienia grupowe z koleżanką i siostrą, gdzie cena przesyłki się dość dobrze rozkłada. Ale ja raczej kupuję tańsze modele (co począć, jak na razie LB to moja ulubiona skala).

Ja dorabiam na allegro (nie ma to jak zarabiać na hobby - akcesoria dla modeli ^^) i na zamówienie, czasami też jakieś stare rzeczy się sprzeda (ostatnio klocki chociażby) + oszczędzanie mi nie sprawia trudności, więc dochodzi kieszonkowe, urodziny i wszelkie tego typu :mrgreen: tylko, że na wycieczki sobie dokładam, jazda konna też kusi i wtedy modele idą w łeb mimo, że umiem niezłą sumkę uzbierać (chociażby ponad tysiak na xobx360 dość spory czas temu)

PostNapisane: 15 paź 2014, o 18:26
przez Zeta
Odpowiedź jest bardzo prosta - pracuję. Czasem się zdobędzie grosz skądinąd, np. jakieś imieniny czy coś, ale generalnie - praca. Na allegro nie handluję.

PostNapisane: 15 paź 2014, o 19:36
przez Apache.
A ja... Może i jestem dziwna, ale NIE ZNOSZę kupować kilku modeli naraz. Trochę inaczej sprawa wyglądała ze Schleich'ami, bo zwykle kupowałam je przez internet i z uwagi na koszty wysyłki nie opłacało się nabywać pojedynczych sztuk. Zazwyczaj za jednym razem zamawiałam 2-3 konie plus jakiegoś tam źrebaka. Tyle że Schleich'e nie były tak "atencyjne" jak Breyer'y, także nie przeszkadzało mi to mocno. :P Bardziej służyły mi do zabawy niż do podziwiania, więc im więcej ich było, tym weselej.

Tak samo nie lubię kupować modeli w krótkich odstępach czasowych. Mimo że dostaję comiesięczne kieszonkowe, dzięki czemu mogłabym kupować nowego Breyer'a średnio co dwa miesiące, to celowo tego nie robię. :lol:

To wszystko dlatego, że po prostu lubię mieć czas, by nacieszyć się każdym nowym modelem i przedkładam ten sentyment do pojedynczych sztuk nad liczebność kolekcji. Chyba zostało mi to ze starych lat, kiedy nie dostawałam kieszonkowych i nowe modele nabywałam bardzo rzadko (powiedzmy najczęściej raz na pół roku), ale za to każdy z nich bardzo ceniłam i umiałam dłuugo się nim cieszyć. A teraz czar prysł, bo praktycznie w każdej chwili mogę kupić nowego Breyer'a, wystarczy chcieć i ewentualnie poczekać na kolejne kieszonkowe. Aż chwilami łapię się na tym, że denerwuje mnie fakt, iż mam więcej pieniędzy do dyspozycji, choć to jakiś absurd. :lol:

Ewentualnie jak już wcześniej portfel mnie swędzi, to kupuję sobie coś spoza zakresu końsko-modelarskiego hobby i też jest dobrze. ;) Ogólnie zwykle kupuję na zmianę - raz gdy jestem przy forsie - jakiegoś Breyer'a, a następnym razem - coś zupełnie innego. Co prawda to "coś" też domaga się uwagi, ale konia mi nie zastąpi, tak samo koń nie zastąpi mi tego "czegoś", także żaden drugiego nie przyćmiewa, nawet jak oba kupiłam w podobnym czasie.

Chyba wolałabym umieć po prostu kupować, co mi się podoba, jak tylko mam pieniądze i tyle, a tu taka zawiłość. :lol:

PostNapisane: 16 paź 2014, o 13:38
przez Zeta
A, jeszcze co do pytania kocham fizyke - ja kupuję zwykle po kilka figurek (zazwyczaj w przypadku Collecty tak jest, bo nie nie opłaca mi się zamawiać jednego modelu tej firmy), ale czasem biorę pojedynczo (Breyery większe niż skala Stablemates). Cóż więcej dodać? Preferuję zdecydowanie zamawiać większe ilości modeli, i jestem gotowa poczekać, aż np. wszystkie interesujące mnie pojawią się w danym sklepie ;).

Re: Jak zbieracie na figurki

PostNapisane: 15 maja 2017, o 12:46
przez BSL Stable
Ja postanowiłam, że w wakacje robię porządki w pokoju :D To co sprzedam, będzie na figurki, no i też więcej miejsca będzie na konie ,,firmowe" :lol: W wakacje to w ogóle się handel rozpocznie, bo będę kantary, derki itp. robić :)

Re: Jak zbieracie na figurki

PostNapisane: 18 maja 2017, o 19:41
przez zkg
Ja zwykle kupuje modele jak dostanę od kogoś pieniądze na święta/urodziny itp. W tygodniu mam dodatkowe prace domowe ( sprzątanie ogródka, mycie samochodu itp.) Dzięki którym zarabiam na jazdę konną.