Strona 3 z 4

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 16 kwi 2015, o 07:28
przez Nieleka
To tło z tyłu da się ułożyć tak, żeby nie robiła się ta linia przecięcia między tyłem a "podłogą"?
Co do lamp - na zdjęciu pokazane są same obudowy, czy tam w środku już jest żarówka? Jak to wygląda?

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 16 kwi 2015, o 10:02
przez Aon-Adharcach
Da się, tylko tła są złożone w kosteczkę - trzeba by wyprasować ;)

Lampy są halogenowe bodajże, są z żarówkami. Mają tylko jedną wadę - nie da się regulować wysokości. No i szybko się nagrzewają, a że obudowa jest plastikowa, to czuć rozgrzany plastik. Stojaczek też ma ograniczenia, nie sprawdza się przy małych obiektach.
Ale czego się spodziewać za 26 funtów XD

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 17 kwi 2015, o 11:58
przez Nieleka
Znaczy, nie chodziło mi o niewyprasowane zagniecenia. Ale już przejrzałam sobie więcej fotek podobnych namiotów i widzę, że się da. :P

Hmm... To moc jest ok, problem jest raczej z wielkością źródła światła - małe i daje nierozproszoną wiązkę. Takie obudowy jak Capricorn pokazywała są jednak lepsze. W każdym razie, na większości fot masz światło ok - przy tej cenie to jest całkiem niezły zakup. :D

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 19 kwi 2015, o 22:37
przez Aon-Adharcach
Ja też źle zrozumiałam z tym tłem ;)

Zakup bardzo sobie chwalę. Lampę i tak chcę kupić taką regulowaną (na "wysięgniku"), większą i lepszą. Te będą jako dodatkowe oświetlenie.

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 20 kwi 2015, o 09:54
przez Ana
Jest jeszcze jedna sprawa, która chyba nie była wspomniana w tym temacie, a uważam że może się przydać.

Otóż warto zwrócić uwagę na oddalenie się od fotografowanego przedmiotu i użycie odpowiedniego obiektywu lub użycia w optymalny sposób tego, który się posiada. Jeżeli na przykład mamy taką możliwość to lepiej jest ustawić się około 2 metry (lub przy większych figurkach jeszcze dalej) od modelu i użyć zoomu (w cyfrówkach jest często tzw zoom optyczny, zoom cyfrowy to nic innego jak kadrowanie więc to nie ma znaczenia) lub obiektywu o w miarę długiej ogniskowej (np 100mm). Wiele cyfrówek ma opcję zoom, (a w lustrzankach istnieje wybór obiektywów, choć wiadomo nie są tanie). Robienie zdjęć ze zbyt bliska z szerokokątnym obiektywem (czyli obejmującym duże pole widzenia) powoduje że tworzą się duże zniekształcenia perspektywiczne i nagle na przykład nasza figurka wygląda jakby miała długaśny ogon i szyję a mały tułów. Kiedy wykonujemy natomiast zdjęcie z dalsza na dłuższym obiektywie uzyskujemy o wiele mniej zniekształceń oraz, zazwyczaj także bardziej rozmyte tło (dłuższe obiektywy mają często mniejszą głębie ostrości).

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 25 sie 2015, o 21:46
przez Aon-Adharcach
Wyjaśniła się tajemnica tła używanego przez Emilię Kurilę:

Obrazek
https://www.facebook.com/16815439991605 ... 85/?type=1

A ja myślałam, że to jakieś super drogie "pro" tło XD

(Luzek jest ponoć już gotowy, ale zdjęcia są na etapie edycji ;)

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 5 gru 2015, o 17:18
przez Patrycja
No dobra to może i ja coś naskrobię. A nóż komuś się przyda. Żeby nie było jestem amatorem :P ciągle się uczę podstaw także to bardziej dzielenie się doświadczeniami czy pomysłami niż jakieś super rady :P Przeskoczyłam na trochę lepszy sprzęt foto (lustrzanka) i kupiłam lampę na początek. Co nie znaczy, że są one niezbędne i że choćby telefonem nie da się zrobić dobrego zdjęcia. Najważniejsze jest tło i oświetlenie. To najbardziej przeszkadza na pierwszy rzut oka. No i jako taki kadr bez poucinanych np uszu albo końcówek nóg. Chyba, że to taki zamysł artystyczny. Wydaje mi się, że wystarczy trochę popatrzeć na gotowe już zdjęcia i uczyć się od lepszych ;) nie ze wszystkim warto się męczyć i dochodzić do pewnych rzeczy samemu.

W tej chwili tak wygląda mój "plan zdjęciowy".
Obrazek

Zwykły brystol ze sklepu papierniczego służy za tło. Spokojnie mieszczą się nawet Trady. Wcześniej korzystałam z lampki biurkowej tej którą widać na foto (po prawej). Zmieniłam tylko żarówkę na mocniejszą i o barwie światła zbliżonej do barwy światła dziennego. To żeby uzyskać bardziej "prawdziwe" kolory.
W tej chwili korzystam z lampy z softboxem (najtańsza na allegro i daje radę). To to wielkie pudło. Pięknie zmiękcza światło dzięki czemu nie ma tak mocnych, ostrych cieni na tle. Lusterko też nie jest od tak żeby się koń mógł przegladać :P zastępuję mi tradycyjną blendę ( wujek google pomoże :P ). To żeby trochę rozjaśnić tą część modelu która jest zbyt mocno w cieniu ( jeśli jest taka potrzeba ) i/lub żeby w drugim oku pojawił się jakiś błysk.
A taki jest mniej więcej efekt końcowy.
Dla przykładu:
Z doświetleniem prawej strony (trochę przesadziłam ze skierowaniem na brzuchol, ale ujdzie. Oko ma dodatkowy błysk)

Obrazek

I bez doświetlania "blendą"
Obrazek
Jeden i drugi efekt fajny, ale inny.

I żeby nie było taki efekt przy korzystaniu z tej lampki biurkowej. Tym razem źródło światła z prawej strony.
Obrazek

Następnym razem postaram się zrobić zdjęcia trzema różnymi aparatami: lustrzanką, kompaktem i telefonem. Żeby było widać, że każdym można coś zdziałać;)

Tak na koniec. Uważam, że wszystkie modele małe i duże zasługują na fajne zdjęcia. Wydajemy na nie kupę kasy i warto się trochę pobawić i zrobić fajne foto.

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 5 gru 2015, o 17:55
przez Lila2006
Świetne rady, bardzo pomocne. Ja często męczę się szukając odrobiny światła po całym domu.

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 6 gru 2015, o 10:24
przez Aon-Adharcach
O, efekt z softboxem bardzo mi się podoba! Lepszy niż ja jak dotąd osiągnęłam z moim lightcubem :P
Z ciekawości - czy to to się składa jakoś do przechowywania?

Ale chyba zacznę jednak od lustrzanki - moje pstrykadło jest co prawda lepsze niż tzw. małpki (i ma zajebaje zooma), ale raz - ma mało opcji w ustawieniach, przez co nie mam opcji regulacji balansu bieli czy czasu naświetlenia, a dwa - jest na baterie, w związku z czym przy niższych temperaturach zamula straszliwie.

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 6 gru 2015, o 19:08
przez Patrycja
Lila ja też się nalatałam po domu żeby światła poszukać takiego w miarę rozsądnego. Od wszelkich mebli po podłogi i na parapetach kończąc. I nic z tego ;)
W tej chwili o świetle dziennym to w ogóle mogę pomarzyć skoro wracam z pracy po 16 a w weekendy często jestem na uczelni.
Dlatego lampa była dla mnie niezbędna. Zwłaszcza, że nie tylko konie fotografuję ;)

Magda składa się a właściwie rozkłada na kilka części:) Oddzielnie jest statyw, softbox (który jest czymś w rodzaju parasolki i tak się składa) oraz żarówka. Takie pudełeczka zostają po złożeniu i zajmują tyle miejsca co np brystole:
Obrazek
Wydaje mi się, że osiągnęłabyś dzięki temu namiotowi bezcieniowemu to samo tylko może żarówki ciut za słabe w lampkach? Jakie dają światło? Może wystarczy wymienić żarówki na mocniejsze. Ta moja pobiera 35W ale daje światło jak 180. Szału nie ma ale starcza. Przy małych obiektach jest całkiem spoko chociaż przydałaby się druga taka lampa albo chociaż blenda.
Teraz co do aparatu. Niżej daje fotki porównawcze z trzech różnych sprzętów: lustrzanka, kompakt i telefon. Różnica jest, ale każde w miarę wyszło. Wszystkie zrobione przy tej lampie z softboxem.
Jeśli o mnie chodzi przeskoczyłam na lustrzanke bo mój kompakt to taki dość prosty. Zoom niestety bardzo pogarszał jakość zdjęć (szumy). A z bliska kompaktem to wiadomo jak to wychodzi. Niestety dość wyraźnie zaburza proporcje. I to co kocham w lustrzankach to głębia ostrości. Z tego co wiem niektóre kompakty dają całkiem fajne efekty. Mój niestety się do nich nie zaliczał :P
Hmm... Mówisz że nie ma regulacji balansu bieli? Czyli tak samo pstryka przy sztucznym i przy dziennym? A może ma automatyczny? W sumie przy tych lampach i żarówkach o dobrej barwie światła to nie ma znaczenia. Bo pstryka się jak przy dziennym.

Porównawcze fotki dla aparatów: NIKON D3300 (obiektyw 18-55), Panasonic LUMIX DMC-FS15 i telefon NOKIA Lumia 735.
portret
NIKON
Obrazek
LUMIX
Obrazek
NOKIA
Obrazek
całość
NIKON
Obrazek
LUMIX
Obrazek
NOKIA
Obrazek

Tak na prawdę największą różnicę widać przy portrecie. Oczywiście kiedy robimy zdjęcia z tłem (w tym wypadku brystol). A po za tym to niekoniecznie. Co innego kiedy z tyłu więcej się dzieje. Wtedy będzie widać sporą różnicę między lustrzanką a kompaktem.

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 6 gru 2015, o 19:30
przez CzekoladaRx
A czy mogłabym prosić o więcej informacji o softboxie? Jakie to ma rozmiary, czy dużo daje itp.

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 6 gru 2015, o 19:49
przez Aon-Adharcach
Patrycja napisał(a):Wydaje mi się, że osiągnęłabyś dzięki temu namiotowi bezcieniowemu to samo tylko może żarówki ciut za słabe w lampkach? Jakie dają światło? Może wystarczy wymienić żarówki na mocniejsze. Ta moja pobiera 35W ale daje światło jak 180. Szału nie ma ale starcza. Przy małych obiektach jest całkiem spoko chociaż przydałaby się druga taka lampa albo chociaż blenda.
Teraz co do aparatu. Niżej daje fotki porównawcze z trzech różnych sprzętów: lustrzanka, kompakt i telefon. Różnica jest, ale każde w miarę wyszło. Wszystkie zrobione przy tej lampie z softboxem.
Jeśli o mnie chodzi przeskoczyłam na lustrzanke bo mój kompakt to taki dość prosty. Zoom niestety bardzo pogarszał jakość zdjęć (szumy). A z bliska kompaktem to wiadomo jak to wychodzi. Niestety dość wyraźnie zaburza proporcje. I to co kocham w lustrzankach to głębia ostrości. Z tego co wiem niektóre kompakty dają całkiem fajne efekty. Mój niestety się do nich nie zaliczał :P
Hmm... Mówisz że nie ma regulacji balansu bieli? Czyli tak samo pstryka przy sztucznym i przy dziennym? A może ma automatyczny? W sumie przy tych lampach i żarówkach o dobrej barwie światła to nie ma znaczenia. Bo pstryka się jak przy dziennym.

Lampki w zestawie są dwie, ale kijowe - efekty widać powyżej. Ostatnio pstrykałam z użyciem lampy do robótek typu daylight - muszę popracować nad ustawieniem jej względem namiotu/obiektu, bo oświetlenie wyszło za mocne:
Przykłady widać tu. Ale też w sumie robiłam je na szybko, nawet tła zamocować mi się nie chciało XD

Może inwestycja w jakiś przyzwoity trójnóg pomoże, bo na razie robię z ręki, przez co zbyt stabilnie nie jest.

Mam Nikona Coolpix L330 - większosc opcji leci z automatu i nie da się przy nich za bardzo grzebać. Na zewnątrz przy ładnej pogodzie sprawdza się obłędnie, ale większość aparatów tak ma :? Zdjecia z linku powyżej robiłam w trybie fotografowania potraw :lol: - bo to chyba jedyna opcja, które daje wpływ na "temperaturę" zdjęcia.

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 6 gru 2015, o 23:48
przez Amalltea
O matulu takie efekty? ! Patrycja blagam o linka gdzie ją zakupilas :D

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 7 gru 2015, o 19:33
przez Patrycja
Czekolada o softboxie możesz info wygooglać ;) z resztą gorąco polecam wszelkiego rodzaju fora fotograficzne. Kopalnia informacji. Chyba, że pytasz o konkretnie ten który mam. To ma wymiary 50x70. Sam statyw jest regulowany o ile dobrze pamiętam do wysokości około 2m, ale nie rozkładałabym go chyba tak wysoko. Nie byłby odpowiednio stabilny ;)

Amaltea proszę bardzo tu link do aukcji:
http://allegro.pl/zestaw-studyjny-softb ... 01611.html
To chyba najtańszy z możliwych ale jest ok ;)

Magda masz bardzo dobry sprzęt! Od niedawna jestem miłośnikiem Nikonów. Zoom w Twoim jest mega! i na 100 % masz regulowany balans bieli. Musisz dobrze pogrzebać w ustawieniach menu. Na pewno jest możliwość przestawienia na światło dzienne, żarowe itd. Lampki te które masz nie są złe, ale pewnie nie da się w nich wymienić żarówek na mocniejsze? Skoro teraz się nagrzewają to strach byłby chyba montować coś mocniejszego.
A co do światła przy którym robiłaś zdjęcia m. in. Valegro to jest ok tylko było chyba ciut za blisko "obiektu" i niektóre fotki są lekko prześwietlone. Na pewno jak "powalczysz" z nim względem namiotu to będzie super. No i ustawienia w aparacie do podmianki, bo kolory za ostre. Osiołek dobrze wyszedł :)

Re: Studyjne fotografowanie modeli

PostNapisane: 7 gru 2015, o 19:50
przez Aon-Adharcach
Kolory to już raczej moja wina, bo grzebałam przy jasności/kontraście w plikach :P Spróbuję coś pogrzebać, choć i tak ciułam na lustrzankę.

A zoom uwielbiam! :mrgreen: