Jaka to rasa?

Porównania modeli różnych firm, dyskusje na różne tematy powiązane z hobby.

Moderatorzy: Capricorn, CzekoladaRx, Fafii, Lila2006, Rarity

Postprzez Carmen » 11 kwi 2013, o 20:31

Z tego względu, że mam pewien sentyment do klaczy TWH ze schleicha, nie mam zamiaru jej obwiniać za jej grube nóżki. Jednak właśnie przez te grube nóżki nie mogę jej zaliczyć do smukłych TWH, jakieś pomysły na rasę? Może być krzyżówka!
RANDOM_AVATAR
Carmen
 

Postprzez Nieleka » 1 maja 2013, o 17:17

Sensowna mogłaby być krzyżówka z jakąś rasą "stockową", np. AQH.

A ja mam pytanie z innej beczki. Ma ktoś klacz mustanga od Collecty? Mógłby ktoś porównać ją z ich andaluzem i luzytanem i napisać mi, czy tę klacz i któregoś z nich można uznać za tę samą rasę?
RANDOM_AVATAR
Nieleka
 

Postprzez Lila2006 » 1 maja 2013, o 17:57

Moim skromnym zdaniem można by ją uznać za klacz luzytańską bo na andaluzyjską nie bardzo mi pasuje.
Nie wiem tylko czy maść pasuje... Nie słyszałam o dereszowatych luzkach, ale może są...
Avatar użytkownika
Lila2006
Moderator
 
Posty: 1373
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 18:10
Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy

Postprzez Nieleka » 2 maja 2013, o 11:20

Dzięki!
Na maść nie patrzę na razie, na rasę w sumie też, chciałam tylko się dowiedzieć, czy pokrojowo któraś z tych figurek jest podobna do klaczy mustanga. ;)
RANDOM_AVATAR
Nieleka
 

Postprzez Lila2006 » 7 maja 2013, o 18:57

Czy ktoś pomógłby mi dopasować rasę do tej figurki. Początkowo myślałam o mustangu, ale chyba jest trochę za ciężki i przysadzisty...
Obrazek

Obrazek

I tak przy okazji, żeby nie obciążać serwera zdjęciami w drugim wątku - czy on jest gniady?
Avatar użytkownika
Lila2006
Moderator
 
Posty: 1373
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 18:10
Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy

Postprzez Aon-Adharcach » 7 maja 2013, o 20:10

Lila2006, jak dla mnie mógłby bez problemu ujść za Quartera, zdarzają się osobniki z dłużą, bujniejszą grzywą.
A co do maści - ja bym określiła go raczej jako ciemnojeleniego - "sooty buckskin", jeśli chcesz znać angielskie określenie :)
Avatar użytkownika
Aon-Adharcach
Założycielka
 
Posty: 2943
Dołączył(a): 5 lis 2011, o 14:47
Lokalizacja: Blackridge, Szkocja

Postprzez Lila2006 » 7 maja 2013, o 20:28

Wielkie dzięki. Angielska nazwa bardzo się przyda.
Avatar użytkownika
Lila2006
Moderator
 
Posty: 1373
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 18:10
Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy

Postprzez Valhalla » 10 maja 2013, o 18:14

Widziałam gdzieś custom na karo-srokatą. Sama chcę ją nabyć i przemalować na ten odcień, bo zaprezentowała się bardzo korzystnie.
Ale rasa- nie mam pojęcia.
Avatar użytkownika
Valhalla
Hobbysta
 
Posty: 64
Dołączył(a): 27 lut 2013, o 16:29

Postprzez Aon-Adharcach » 10 maja 2013, o 20:19

Dark Pegasus, myślę że sprawdzi się jako wiele kuców - poza haflingerem może być fiordem (z niestrzyżona grzywą), Highlandem, hucułem, konikiem polskim, konikiem dulmeńskim, itd.
Avatar użytkownika
Aon-Adharcach
Założycielka
 
Posty: 2943
Dołączył(a): 5 lis 2011, o 14:47
Lokalizacja: Blackridge, Szkocja

Postprzez Apache. » 18 maja 2013, o 19:26

Czy moldy Maureen Love w skali Classic mogą robić za kuce Traditional, a jeśli tak, to za jakie? Dokładniej chodzi mi o cechy rasowe, bo w ich rozmiarach jestem mniej więcej zorientowana. Gdyby brać je za kuce Traditional, ich wysokość w kłębie miałaby nieco ponad 100 cm w przeliczeniu na skalę (nie licząc mustangów), przy czym trzeba wziąć pod uwagę to, że większość moldów Traditional jest mniejsza niż powinna, więc jednak mogą też robić za nieco wyższe kuce.
Szczególnie interesują mnie opinie na temat poniższych moldów. Do części dałam już swoje propozycje, jednak mile widziane jest podawanie przez Was również innych ras, z którymi skojarzył Wam się dany mold i uważacie, że właśnie na takiego kuca by pasował.

Arabian Stallion -> kuc walijski? Jeśli się nadaje, to jaka sekcja?
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... ic/CAS.htm

Arabian Mare -> Na walijczyka do parki pewnie trochę za chuda i cienkonoga, ale może jednak?
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... ic/CAM.htm

Arabian Foal -> ? Też dobrze by było, gdyby pasował na walijczyka. A jak nie, to proszę o dobór jakiejś innej, pasującej do wszystkich trzech moldów (arabów) rasy, by mogły stanowić rodzinkę.
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... ic/CAF.htm

Mustang Mare - kuc szetlandzki? Wiem, że może trochę proporcje nie takie, ale ten mold jest raczej mniejszy od reszty moldów ML i wydaje mi się, że gdyby miał robić za kuca Traditional, to miałby mniej niż 100 cm w kłębie, a więc możliwości są trochę ograniczone. Na odczepnego można by powiedzieć, że jest to szetland amerykański, ale na tego z kolei wcale mi nie pasuje. Chyba musi mieć jeszcze jakieś charakterystyczne cechy, a nie być tylko mocno odchudzonym szetlandem...
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... stMare.htm

Mustang Stallion - to samo co wyżej
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... stStal.htm

Quarter Horse Stallion -> ?
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... ic/QHS.htm

Silky Sullivan -> ?
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... lkSull.htm

No i jeszcze mold Man O'War, który już posiadam:
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... /ManOW.htm

Z moldami Maureen Love nie powinno być większego problemu, bo nawet mają jakieś takie kucykowate, często odpowiednie większe w stosunku do ciała łebki. :P Ale...

Mam też na uwadze kilka moldów Rowlanda Cheney'a. Żeby jeszcze bardziej (to da się bardziej? :roll:) nie przesadzić z liczbą zdjęć, podaję tylko przykłady, bo i tak wszystkie moldy są podobne i z tego co mi się wydaje, tej samej rasy (i chcę, aby jako kuce też były). Ale akurat w ich przypadku na nic nie liczę, jakoś nie do końca pasują mi na kuce (ale co tam, ja i tak będę w to brnąć na upartego... :roll:).

Mesteno -> ?
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... esteno.htm

Mesteno's Mother -> ?
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... esteno.htm

Reflections Mesteno -> ?
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... eflect.htm

Fighting Mesteno -> ?
Obrazek
źródło: http://www.identifyyourbreyer.com/ident ... FightM.htm


A na co ta cała szopka? No cóż, ostatnio zamarzyło mi się przeniesienie mojej kolekcji na wyższy poziom, tzn. wykonywanie wielu akcesoriów, zdjęcia dioramowe, dobieranie jeźdźców i osprzętu itd. Po prostu taka mała zabawa w stajnię. ;) Nie dosłownie, bo pewnie nie miałabym gdzie takiej stajni postawić :lol:... Chociaż w sumie mogłabym już o tym myśleć, skoro moja siostra niedługo wyjeżdża na studia i cały pokój będę miała dla siebie. :D
... Ale do rzeczy. Wszystko to miałoby dotyczyć koni w skali Traditional i chodzi o to, że na ile to możliwe, nie chcę burzyć tej koncepcji. Więc gdyby okazało się, że tych kilka moldów Classic nadaje się również na kuce dla skali Traditional, to nie miałabym większych wyrzutów sumienia, że je kupiłam ;) (a np. taki mold Arabian Stallion mógłby fajnie wyglądać na dioramie jako walijczyk prowadzony z ręki). A zrezygnować mi trudno, bo jednak strasznie ciągnie mnie część moldów Classic, szczególnie tych autorstwa Maureen Love i Rowlanda Cheney'a (jedne lubię za "duszę", drugie za "wiatr we włosach"). Po "odświeżeniu" i przemalowaniu mogą się prezentować bardzo ciekawie (a szkoda mi zaczynać przygodę z malowaniem modeli od razu z grubej rury - na Traditionalach, więc to by było dobre rozwiązanie jak na początek).

Za wszelkie odpowiedzi, pomoce i sugestie z góry dziękuję. :)
I klasycznie przepraszam za porażającą i odrzucającą długość posta...
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez Aon-Adharcach » 19 maja 2013, o 18:53

Apache., ciężko jest przypisać rasę do modelu, żeby pasowała do konkretnej skali, np. żeby Classic był kucem Traditional, bo będą zawsze trochę za małe. Ale spróbuję:

Arabian Stallion - mógłby ujść za walijczyka sekcji B. Ten łepek aż krzyczy "kuc walijski".
Arabian Mare - jest mniej kucowata, ale może nadawać się na kuca Welara - to rasa powstała na bazie walijczyków (wszystkie sekcje) i koni arabskich czystej krwi. Mają 117-152 cm wzrostu.
Arabian Foal - jeśli powyżsi mają być jego rodzicami, to też może być kucem Welara (rasa może być krzyżowana z rasami wyjściowymi).
Mustang Mare - mogłaby ujść za amerykańskiego szetlanda w typie Foundation lub Classic (bardziej ten pierwszy), pozostałym typom bliżej do kuca Hackney.

Co do reszty, nie mam pomysłu.

A co do ćwiczenia malowania - szczególnie moldy Love są coraz trudniej dostępne (Breyer obecnie nie ma już praw do ich wykorzystania), a większość moldów Cheney'a dawno nie była używana przez firmę, więc ćwiczenie na nich malowania to nie najlepszy pomysł ;)
Avatar użytkownika
Aon-Adharcach
Założycielka
 
Posty: 2943
Dołączył(a): 5 lis 2011, o 14:47
Lokalizacja: Blackridge, Szkocja

Postprzez Apache. » 20 maja 2013, o 19:53

Mangalarga, wielkie dzięki za odpowiedź. Wiem, że to dobieranie ras jest zbyt bardzo naciągane, no ale widzisz... Trochę mi na tych moldach zależy i nawet jak już zapominam o nich na jakiś czas, to potem znów myśl o ich kupnie wraca i nie daje mi spokoju. Próbuję sama się oszukać, że mogą uchodzić za kuce Tradki, żeby jakoś przeboleć ten zakup ;), z uwagi na to, że uparłam się teraz na ujednolicenie kolekcji koni i zbieranie tylko Traditionali, na ile to możliwe. Ale jeszcze postaram się o nich zapomnieć, może coś z tego wyjdzie. :lol:

Mangalarga napisał(a):A co do ćwiczenia malowania - szczególnie moldy Love są coraz trudniej dostępne (Breyer obecnie nie ma już praw do ich wykorzystania), a większość moldów Cheney'a dawno nie była używana przez firmę, więc ćwiczenie na nich malowania to nie najlepszy pomysł ;)

Tu się nie zgodzę. ;) Nie wiem, czy chodzi Ci o cenę takich modeli i tym samym nieopłacalność przemalowywania/przerabiania, czy o to, że po prostu szkoda ich na przeróbki, bo są unikatowe. Ale czy chodzi o to, czy o to, to i tak mam odmienne zdanie. Obecnie takie moldy, szczególnie te autorstwa Maureen Love, można dorwać za śmieszne ceny, na przykład widziałam ostatnio Arabian Mare za jakieś 35 zł, a na innej aukcji za tę samą cenę parkę arabów, tyle że to była licytacja (ale chętnych nie było ;)). Chyba jeszcze nie zauważyłam, żeby były gdzieś droższe niż regularne modele, wręcz przeciwnie. A jeśli chodzi o to drugie, to jak dla mnie nie powinno się żałować ich na przeróbki, bo mają naprawdę spory potencjał i to właśnie przez firmowe - stare i "niedorobione" wykończenie się marnują. Podejrzewam, że autorka moldów też nie miałaby nic przeciwko ;), a może i by się ucieszyła, że jest jeszcze ktoś, kto docenia jej przeszło 30-letnie rzeźby i widzi w nich coś wyjątkowego przy takiej mnogości i jakości dzisiejszych końskich figur.

Jeszcze raz dzięki. :)
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez dorotheah » 20 maja 2013, o 23:20

w drugiej kwesti mam identyczne zdanie. jak patrzę na mego Hawka M.Love to , aż mnie kręci by go przemalować. Modele M.Love często mają niskie ceny - bo większość przerabia nowe moldy, a zapomina o przeźytkach. A akurat te moldy mogą wyjątkow dużo zyskać- bo nigdy tak naprawdę i ch malowanie OF nie było najwyższych lotów.
Mój Hawk podobnie mnei kosztował jak inne obecnie robione konie Classic , a tez widziałam mnustwo modeli w fajnej cenie (dzięki słabieńkiemu wykończeniu OF)

Arabian Stallion mi bardziej wygląda na walera. Choć góra świetnie pasuje do walijczyka, to jednak podwozie jest mało kucowate, nóżki są jak u arabka.

A z tej listy najbardziej mnie gryzie w oczy fatalna budowa Reflections Mesteno. Jak dla mnie wymaga on solidnej przeróbki. Nie najlepiej jest też z walczacym mustangiem- ale tu poza z otwartymi łopatkami ratuja mocno konia. Maesteno też jest słabiutki anatom., bardzo krótki. Matka wydaje się najciekawsza i najbardziej pasuje mi na kuca- szczególnie przez głowę.

A QH nie nadałby się na zrobienia malutkiej wersji appalosa w podobnym typie? Gdzieś mi się obiło o oczka fota z malutkim appaloosa wygladającym jak tarantowaty QH. Nie stety nie pamiętam nic więcej na temat konia , rasy itp. Może opis foty był nie najlepszy.
Mustang Stallion Love przypomina mi konia kuca z jednej z "moich" stajni. Tamten kuc był chyba mieszańcem. Kobyłka mustanga jest jeszcze bardziej kucowata.

A jak masz kłopot, że chcesz je wszystkie- zrób dokładną listę modeli które Cię korca i ją przejrzyj - i kupuj najważniejsze konie. Bo wszystkie, które się podobaja nie sposób kupić. Może warto dla zaspokojenia swego głodu wybrać np. jednego przedstawiciela rzeźby Love ( zapominamy na chwilę, że już jednego masz ;) ) i jednego konia Maesteno?
Avatar użytkownika
dorotheah
Ekspert
 
Posty: 944
Dołączył(a): 3 sty 2012, o 11:50
Posiada modeli: 350

Postprzez Apache. » 21 maja 2013, o 19:24

dorotheah napisał(a):jak patrzę na mego Hawka M.Love to , aż mnie kręci by go przemalować.

Z moim Pepe mam identycznie. ;) Obecnie wygląda na najsłabszy z moich modeli Breyer, a podejrzewam, że po przemalowaniu, oczywiście przez kogoś mającego z tym pewne doświadczenie, wcale nie odbiegałby od reszty moich modeli OF, a nawet mógłby robić większe wrażenie jako bardziej dopracowany niż modele OF custom, jeśli miałby jakąś ciekawą maść.

dorotheah napisał(a):A QH nie nadałby się na zrobienia malutkiej wersji appalosa w podobnym typie? Gdzieś mi się obiło o oczka fota z malutkim appaloosa wygladającym jak tarantowaty QH

Bardzo fajny pomysł z tym Appaloosa. :) Już go sobie wyobrażam w tarantowatej maści, a najlepiej, gdyby do tego dorobić mu jeszcze jakąś ciekawą, długą grzywę i ogon. Aż mi tym pomysłem narobiłaś większej ochoty na ten mold i kombinowanie z nim. :)


Cała ekipa Mesteno nie tyle mi się podoba jako robiąca za stadko realistycznych koni, co za stadko koni nieco wystylizowanych i przefantazjowanych. Tutaj już się nie łudziłam za bardzo na zrobienie z nich kuców, ale pomyślałam, że może akurat ktoś podrzuci sensowny pomysł na rasę i wtedy jakoś przełknę myśl o ich zakupie. Ale i tak bardziej wyobrażam sobie je przemalowane na maści nieco odbiegające od realistycznych, np. z ze znacznym zwiększeniem kontrastu + do tego jakiś człek w stylu mangi/anime (coś jak modele firmy Figma). No i oczywiście do tego jakiś rząd jeździecki albo i dwa w różnych stylach (ale pewnie i tak nie będę w stanie skompletować tego wszystkiego :-?). I to właśnie Reflections Mesteno wydaje mi się najbardziej wpasowywać w taką koncepcję, pomimo tylu wad, ze względu właśnie na tę fajną stylistykę moldu (choć i modele M. Love by się nadawały, np. Arabian Mare). Bardziej od tych wad budowy denerwują mnie "wgniecenia" w rzeźbach Cheney'a, podobne co u tych Hess'a.


dorotheah napisał(a):A jak masz kłopot, że chcesz je wszystkie- zrób dokładną listę modeli które Cię korca i ją przejrzyj - i kupuj najważniejsze konie. Bo wszystkie, które się podobaja nie sposób kupić. Może warto dla zaspokojenia swego głodu wybrać np. jednego przedstawiciela rzeźby Love ( zapominamy na chwilę, że już jednego masz ;) ) i jednego konia Maesteno?

Pomyślę nad tym. Dobrze, że przynajmniej do niektórych modeli jestem w pełni przekonana, gdybym rzeczywiście miała się już na jakieś z tych Classic'ów zdecydować (np. Silky Sullivan i, dzięki Twojemu pomysłowi z kucem appaloosa ;), QH Stallion).
Propos tego, że nie sposób kupić wszystkich modeli, które się podobają... Coraz bardziej korci mnie, by jednak zapomnieć o Traditionalach, których i tak nie jestem w stanie zebrać na tyle dużo, ile bym chciała, bo kosztują niemałe pieniądze, a skupić się właśnie na tej koncepcji, o której wyżej wspomniałam - zrobić taką wystylizowaną stajnię (nawet i stajnię w znaczeniu dosłownym, bo nie byłoby większego problemu z umieszczeniem jej w pokoju, wymiary nie takie straszne co w przypadku skali Traditional). Niestety, nie można mieć wszystkiego, no i od jakiegoś czasu nie mogę się zdecydować, w jakim kierunku powinna zmierzać moja kolekcja. No nic, ciągle mam jeszcze nadzieję, że to samo wyjdzie w praniu...

Wielkie dzięki za pomysły i rady. :)
Avatar użytkownika
Apache.
Doświadczony kolekcjoner
 
Posty: 435
Dołączył(a): 28 lut 2013, o 13:21
Lokalizacja: Grajewo

Postprzez Lila2006 » 9 lip 2013, o 19:00

Mam mały kłopot z Dartmoorem Collecty. Został przemalowany na srokacza (wygląda cudnie) bo chciałam żeby był hucułem. Niestety nie sprawdziłam dokładnie i okazało się, ze na hucuła jest za mały. Poszukuję teraz rasy kuców, gabarytowo zbliżonych do Dartmoora, u których występuje maść gniado-srokata.
Metalfish znalazła kuca Pottok. Przejrzałam parę zdjęć i wydaje mi się, że jak najbardziej by pasował. Nie widzę jednak tak dobrze jak Wy tych wszystkich niuansów w budowie i dlatego wolę poprosić o opinię.
Tu takie przykładowe fotki Pottoków.
http://www.pottok.de/Mirabelle_24e.html

http://commons.wikimedia.org/wiki/File: ... Pottok.jpg

Jedyne co mnie trochę martwi, to brak u nich takiej szerokiej masywnej szyi.
Avatar użytkownika
Lila2006
Moderator
 
Posty: 1373
Dołączył(a): 3 gru 2012, o 18:10
Lokalizacja: Okolice Bydgoszczy

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do O kolekcjonowaniu i modelach ogólnie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 18 gości

cron