Strona 1 z 12

Figurki ludzi

PostNapisane: 23 kwi 2012, o 17:04
przez Aon-Adharcach
Jakiś czas temu kupiłam "na próbę" amazonkę Ninę Bullylandu. Pozwolę sobie skopiować treść wpisu z mojego bloga:

Obrazek

Jest bardzo dobrej jakości. Jej kończyny są proporcjonalnie odrobinkę za długie. Ale wydaje mi się, że nie wygląda to tak źle. Jest też odrobinkę większa niż się spodziewałam.

Obrazek

Wygląda całkiem nieźle na koniach Collecty. Jest ociupinkę za duża, ale myślę, że mieści się w granicach akceptowalności.

Obrazek

Konie Schleich są dla tych jeźdźców zdecydowanie za małe. Jak ten ogier perszerona - wygląda raczej jak kuc niż duży koń zimnokrwisty. Jeśli się nie mylę, to wszystkie figurki dorosłych jeźdźców Bullylandu są podobnej wielkości. Nie wiem jeszcze czy kupię następne.

PostNapisane: 23 kwi 2012, o 17:15
przez Maja
Ja mam stojącą Charlotte (była z zestawem do przewozu) tej firmy:
http://pu.i.wp.pl/k,NDE0NjAzNTIsODg5MTI ... zewozu.jpg
I też jest dużo za duża dla Schleich'ów. A tak patrząc na tę amazonkę Ninę to ogólnie rzeźba bardzo ładna i kolory realistyczne. Sztylpy ma świetne ^^

PostNapisane: 23 kwi 2012, o 19:18
przez Aon-Adharcach
Owszem, rzeźbienie ma bez zarzutu, ma nawet wyrzeźbione paznokcie (choć na zdjęciach tego nie widać)!
Technicznie bardzo mi się podobają, ale nawet dla Collecty są ciutkę za duże, minimalnie, ale i tak trochę mnie to razi. Tym bardziej, że chciałam kupić jeźdźca-faceta, który jest jeszcze większy. Przy nim nawet hanower Collecty będzie pewnie wyglądał jak kuc.
Zaczynam kombinować, czy by nie zrobić własnych ruchomych figurek z wykorzystaniem bullylandowych, np. ich główek (bo nie umiem rzeźbić twarzy...), a ciałko jakoś skombinować ruchome. Jeszcze nie wiem, jak miałabym to zrobić, na razie to tylko pomysł.

PostNapisane: 14 maja 2012, o 12:10
przez dorotheah
Ta Nina ma zaskakująco miłą rzeźbę. Fajowo-żywo wygląda na hanowerze, choć faktycznie jest przyduża.

PostNapisane: 15 maja 2012, o 16:06
przez Kari
Jest bardzo starannie wyrzeźbiona. Gdyby nie ta skala to byłoby fajnie. POdoba mi się ta "głaszcząca ręka". ^^

PostNapisane: 31 lip 2012, o 16:12
przez Carmen
Mangalarga, A nie myślałaś o lego belville? One mają strasznie duże głowy, ale ruchome ciałko. Jakby użyć tego ciałka i dołączyc do neij główkę bullylandu?

Laleczka fajna, tylko szkoda, że taka duża...

PostNapisane: 12 sie 2012, o 12:14
przez NAF
Do mnie trafiła zawodniczka ujeżdżenia. Jest bardziej w skali i pasuje zarówno do koni Bullylandu jak i Collecty. Rzeźba ogólnie mi się podoba, być może ten uśmiech jest ciut upiorny. Figurka pójdzie pod noż ze względu na skątownanie nóg i ustawienie dłoni, być może poprawię tez cylinder, bo w tej chwili wygląda na za mały (może dlatego tak się uśmiecha: " aj, moja głowa, ale wytrzymam, wytrzymam...")

Obrazek

PostNapisane: 18 sie 2012, o 16:09
przez Aon-Adharcach
Fakt, uśmiech nieco niepokojący, są drobne wady, ale na pierwszy rzut oka prezentuje się dobrze na tym hanowerze.
_______________

Przeniosłam temat do działu ogólnego, zmieniłam też nazwę, od teraz można tu pisać o wszystkich figurkach ludzi. :)

PostNapisane: 27 sty 2013, o 16:36
przez dorotheah
Dobra wracam do tematu. Od kilku miesięcy rozglądam się za jeźdzcem do koni w skali Traditional (głównie na Ravela, czy Salinero, ale i na inne). Zależy mi najbardziej na dobrym dobraniu wielkości. Lalki Breyer Traditional jak dla mnie przerośniete są względem koni (koniska typu Ravel, Salinero sa zazwyczaj w kłębie takie same jak jeździec lub nieco wyższe), bo są zazwyczaj o głowę wyższe od koni. Fajnie jakby wygladała realistycznie, a nie jak typowa przesłodzona "lala" i gdyby była przegubowa.

I pisze to zapytanie z wyraźnym niesmakiem- bo nawet nawet jako dziecko stroniłam od lalek, a teraz szukam czegoś pod kątem dioram. Jestem całkiem zielona w temacie lalek. Gdzieś miałam jedną nie-Breyera, kupioną z jakimś koniem mniej więcej w skali Classic i ją zapodziałam. :-/ A byłaby dobra choć na hanowera classic :)

Widział ktoś może jak wygladają Breyerowe ludziki Classic na koniach Traditional? Pewnie takie połączenie też jest słabe.
Myslałam też na młodocianą amazonką Br.Trad. - ma lepszy wzrost, ale z kolei proporcje dzieciaka. Ehh
Macie jakieś pomysły?

PostNapisane: 27 sty 2013, o 17:52
przez Aon-Adharcach
dorotheah, jeźdźcy Classic są chyba tacy sami, co dziecko Traditional. Z tego, co widziałam, jedne i drugie pasują raczej na średnie/mniejsze Traditionale, bo przy tych większych wyglądają jak dzieci. Np. przy Giselle/Valentine wyglądają całkiem nieźle:
http://frisullka1.deviantart.com/art/GG ... -319345527
ale to tylko moje zdanie ;)

PostNapisane: 28 sty 2013, o 13:01
przez Watazka
dorotheah, a może dresażowa lalka Petera Stone'a? ;) Wydaje się być proporcjonalna. No i jest dresażowa :mrgreen:
"RESIN DRESSAGE RIDER DOLL"
This gal looks awesome for photo shows. But I would have someone repaint her if you want to live show her. She is not LSQ ready as far as my standards. Someone else might think otherwise. She is made of resin or ceramic not sure. Made for all Traditional scale Breyer, Peter Stone, Resin model horses.
http://www.ebay.pl/itm/PSQ-RESIN-DRESSA ... 5605wt_689

PostNapisane: 28 sty 2013, o 14:35
przez Koniara262
Ta lalka Stone jest bardzo fajna, super ma te rude włosy (uwielbiam ten kolor :) ), tylko taka za bardzo "wymalowana" na twarzy.
Do konia dobrze pasuje, nawet powiedziałabym, że jest za duża.

A w ogóle to Breyer powinien wypuścić figurki znanych jeźdźców, np. Anky van Grunsven czy Edwarda Gala (do Toti'ego). Oczywiście skokowych też, ale dresaż jest mi bliższą konkurencją ;)

PostNapisane: 28 sty 2013, o 15:31
przez krysiek1108
- Ta lala może i jest w skali ale "mordeczkę" to ma upiorną. :-/ :x

PostNapisane: 29 sty 2013, o 19:28
przez dorotheah
Od kilku dni zastanawiam nad licytacją - już wcześniej znalazłam tę aukcję. Dzęki za link :) Od sprzedawcy nie dostałam odpowiedzi o szczegółach malowania i producencie (w tytule są słowa Stone i Breyer- ale chyba jako info na jakie modele pasuje jeździec, a nie jakiej jest produkcji)- a po fotach nie wygląda to za dobrze.
Mordeczkę dresażystka ma upiorną, włosy wolałabym blond, albo coś bardziej neutralnego, ale co najgorsze mam wrażenie, za mocno jej odstają nogi od konia. A Ravel jest chyba nieco węższy w miejscu leżenia nóg. Natomiast Flim Flam to w ogóle za mały do niej będzie. Ciekawe jak wielki będzie Toto, którego zamierzam kupic.
W końcu nie kupiłam jej, choć nie jestem pewna czy nie będę tego żałować. Może kiedyś ( w odpowiednim czasie) znajdę taką lub podobną.
Kurka jakoś tak materiał i realizm figury ( poza ryjkiem) bardzo do mnie przemawia, z drugiej strony nastawiałam się teraz na kupno uruchomionego ludzia, którego też mogłabym postawić obok konia itp.

Naoglądałam się ludzików Breyera i rączki mi opadły. Byłam już nastawiona na jakiegoś człeka Classic, ale wszyscy mają wielkie głowy, dziwne mordeczki. Traditional są przerośnieci, bardzo chudzi, a najbardziej mnie interesująca dresażystka jest ruda, z piegami, chuda, z płaskim tyłem głowy ( -gdy patrzymy z boku) i ma za wielkie ciuchy.

Jeździec z zestawu let's go race z karym folblutem wyglada lepiej wzrostem względem konia. Czy on jest mniejszy, może nawet to jest czlowieczek Classic ? Na ile kojarzę mold Secretariat nie jest zbyt duży porównując z Salinero.
http://www.identifyyourbreyer.com/images/1440a.jpg
Czy ona też ma wielki łep ? Bo już mi się miesza. ¦rednio do mnie przemawia wizja szycia ubionu dresażowego- bo nie mam czasu na to, a i wolę robić końskie bzdety.

Znalazłam w końcu fotę człeka Classic i Traditional obok Salinero na ziemi. Porównując wysokości widać. że człowiek classic powinien całkiem nieźle wyglądać. Nna ziemi prawdopodobnie jest o ok 1,5-2 cm niższy niż Sali w kłębie, przy Rawelu jest różnica rzędu 0,5 cm .
http://2.bp.blogspot.com/-xtfeK-tlNxA/T ... 11_100.JPG

Pozostaje jeszcze zdecydować się na któregoś. Najbardziej mnie interesują człeki w zestawach z końmi, koniecznie w butach jeździeckich w stylu angielskim. Macie jakieś pomysły jeśli chodzi o starsze zestawy? Obecne nie do końca mi pasują
A i obawiam się czy te wszystkie lalkowe mordeczki nie będą zbyt kiczowato wyglądać przy Sali, czy Ravelu....

PostNapisane: 29 sty 2013, o 19:49
przez Aon-Adharcach
Niestety, breyerowskie lalki urodą nie grzeszą. Niestety, ciężko znaleźć dobrze dopasowane wielkością, niebrzydkie lalki, do tego z sensownym zakresem ruchów.
Swego czasu myślałam nad samoróbkami, wykorzystując główki lalek czy figurek (bo ulepienie porządnej ludzkiej twarzy to nie moja działka). Może w końcu spróbuję.