W życiu jest coś za coś, dobij targu.
Jakieś lepsze oceny albo coś na czym rodzicom zależało w Twoim zachowaniu - czasem trzeba pójść na kompromis żeby coś uzyskać.
Poza tym możesz powiedzieć że 180 zł w jednym tradzie to przecież to samo co 180 zł w 8 schleichach, więc tylko wymieniasz jedno na drugie.
W ostateczności możesz sięgnąć po argument, że lepiej wydać kieszonkowe na hobby niż jak rówieśnicy, którzy nie mają hobby, wydają np. na papierosy.
No i przecież za chwilę dzień dziecka - powiedz, że nie chcesz innego prezentu tylko żeby Ci pozwolili zamówić trada.