Strona 6 z 10

PostNapisane: 13 lut 2013, o 01:50
przez dorotheah
Będę inna jak napiszę, że patrzac na achałkę perlino aż obśliniłam monitor ??? :lol: :P
Foty są z lampą, więc w normalnym świetle, prawdopodobnie nie będzie się aż tak mocno błyszczeć. A nawet jeśli- to postawię ją sobie obok koni fantazy :lol:


Też wolałabym charciego tekińca (już Zenka lepiej udaje tekina). Choć kiedyś widziałam foty kilku mocniejszych koni. Ale i tak bardziej ten model mi pasuje na krzyżówkę jak napisała Mangalarga.
Fiordzik piękny, ale coś mi się wydaje, że ta maść w realu średnio wyglada.
Dartmoor z drugiej strony jest jeszcze piękniejszy. Malutki jest.
Nad Cly pewnie nie raz pomyślę- ma sporo fajnych detali, ale i poważne błędy. :-/

Kurczę przyznam się, że wyjątkowo nie mogę się doczekać tegorocznych modeli (fiord, dartmoor, achał-tekinka). Już dawno nie było we mnie tyle entuzjazmu i niecierpliwości w oczekiwaniu jakichkolwiek modeli (nie liczac Marwari i Toto tr).

Delikatne rozstawienie nóg zniosę, ale coś mi się wydaje, że tym razem przesadzono. Moje źrebole 2012 mają też mniej lub bardziej rozstawione nogi. Pewnie było sporo skarg do firmy o przewracaniu się modeli . Moje najmniej stabilne modele tej firmy takie są przez zbyt miękką masę a nie pierwowzory. Ale większość ludzi się nad tym nie zastanawia i mogła po prostu dać suche info, że model się przewraca.

PostNapisane: 13 lut 2013, o 09:50
przez kolekcjonerka
Nie no, dorotheah, achał tekiniec też mi się bardzo podoba, tylko po prostu mi z wyglądu za bardzo przypomina tego: http://www.flickr.com/photos/kerri-jo/1 ... 29590@N22/

A ja się z kolei nie zgodz z opinią reszty o darntmoorze. Może to przez to, że nie przepadam ogólnie modelami kucy, ale ta grzywa i ogon wydają mi się dziwne. Fiordzik mi się bardzo spodobał, chociaż na focie katalogowej jest lepszy (szczególnie malowanie).
Za to szetlendka mnie urzekła. Wielkość - to raz. Poza, która bardziej z tych zdjęć do mnie przemawia niż z katalogowego - to dwa. I jeszcze oryginalna sierść (która podchodzi pod barwę szaro-brązową, którą u koni uwielbiam) - to trzy.

PostNapisane: 13 lut 2013, o 13:21
przez Watazka
Wracając do achłtekina, to nie wiem czy jest warty zakupu. Z maścią schrzanili (chiałam wziąć jelenią tekinkę, ale jak widzę co się dzieje z perlino, to proszę sobie wyobrazić jak będzie wyglądać tamta...), budowa pozostawia wiele do życzenia i tak jak pare osób już powiedziało - innej możliwości niż krzyżówka nie widzę. Przydałyby się dokładniejsze zdjęcia w świetle dziennym. W każdym razie, jeleniej tekinki nie kupię. :P
Dartmoor jak dla mnie idealny, może odrobinę głowa za trójkątna, ale chyba to przez tą grzywę.
Fiorda biorę myszatego, mimo że na katalogowych fotach lepiej wygląda. Na przeróbki chyba też jest lepszy, bo farba będzie mniej przebijać niż ta bułana jeżeli ktoś nie zeszlifowuje.
Szetlandki super, chyba wolę je w tej maści. ;) Jasnokasztanowata może być zbyt czerwona.

PostNapisane: 13 lut 2013, o 15:19
przez Aon-Adharcach
Dartmoorowi chyba bliżej do walijczyka A, właśnie przez tą łepetynę. Miałam nadzieję kupić jednego w celu zrobienia z niego Exmoora, ale ma za delikatną główkę.
Jeszcze wspomnę, że Szetlandka podoba mi się o wiele bardziej niż zbliżony wielkością schleichowy Falabella :)

Watazka, dobry podkład i żadna farba spod niego nie przebije ;) Jeszcze nie widziałam, żeby ktoś zdzierał farbę ze Schleichów czy Collecty przed przemalowaniem, jeśli nie zmieniał rzeźby.

I kolejne foty, znów fjord, Dartmoor (tym razem gniady) i szetlandka (kasztanka):
http://fallen-leaves.net/community/thre ... ost-444814

PostNapisane: 13 lut 2013, o 18:13
przez kaskagren
Łojojoj, jednak szetlandka jest taka malutka :/ Pokrzyżowało mi to plany, bo miała robić za wierzchowca dla najmniejszych jeźdźców. Cóż, obejdzie się... Za to postanowiłam kupić kilka darmoor'ów i zrobić wesołe stadka kucykowych (być może faktycznie walijczyków A) customik'ów :D
Podoba mi się głowa fiorda z profilu, na pewno go kupię, może nawet dwa. A dałoby się go przerobić na hucułka?

PostNapisane: 14 lut 2013, o 13:07
przez Aon-Adharcach
kaskagren napisał(a):Podoba mi się głowa fiorda z profilu, na pewno go kupię, może nawet dwa. A dałoby się go przerobić na hucułka?

Niezły pomysł, może się sprawdzić :)

Są fotki Przewalka:
http://www.modellpferdeforum.de/index.p ... adID=18929

I małego fiordka:
http://www.modellpferdeforum.de/index.p ... adID=18928

PostNapisane: 14 lut 2013, o 14:51
przez dorotheah
Ależ mały fiordzik jest pikny i uroczy :) Już się nie mogę doczekać kiedy go dorwę w swoje łapki sesese :)
Przewałek cały mi nie pasuje- jakby składał się z kilku różnych koni (łeb/szyja/kłoda/nogi) i wyszło z tego coś dziwnego. Nawet na przeróbki wydaje mi się, że wymagałby zbyt wiele pracy. I z Przewalskiego to ma jedynie łeb z szyją). Może co jedynie można by było ten łep polaczyć z jakimś innym noramlniejszym moldem). Ale jak kto woli.
Może w realu lepiej wygląda ( wygięta szyja kiepawo wygląda na fotach) ?

PostNapisane: 14 lut 2013, o 16:30
przez kolekcjonerka
dorotheah napisał(a):Ależ mały fiordzik jest pikny i uroczy :)

Popieram! Bardzo mi się podoba.

Za to przewalek... Katastrofa na miarę Titanica. Można by jeszcze zdjęcia od góry zobaczyć, ale taka pokraka ani kawałka swojej plastikowej osoby u mnie na półkach nie postawi.

PostNapisane: 14 lut 2013, o 17:53
przez Lila2006
Dla mnie przewałek to okropna pokraka. Tak jak dorotheah napisała, głowa jest OK ale reszta... katastrofa.

PostNapisane: 14 lut 2013, o 19:44
przez Aon-Adharcach
Fiordzik "na żywo" przekonał mnie bardziej, chyba do mnie trafi :)
Zgadzam się co do Przewalka - miałam nadzieję, że będzie choćby minimalnie lepszy, a jest chyba wręcz gorszy. Takim fuszerkom (bo nie umiem tego inaczej nazwać) mówię stanowcze "nie".

PostNapisane: 14 lut 2013, o 20:58
przez Maja
Po tych wszystkich zdjęciach jestem nastawiona na kupno Fiorda i Szetlandki. Nie wiem w których wersjach, wszystkie są ładne ^^ Dodatkowo Szetlandka wygląda przeuroczo jak stoi na tylnich nóżkach. Słodziak! :D Achałki co prawda nie planowałam, ale jeśli bym planowała, to bym zrezygnowała przez ten połysk. U ogiera Schleich jest to do zniesienia, tutaj mi się zupełnie nie podoba. Co do Dartmoora to bardziej do mnie przemawia w wersji gniadej (chociaż to może być przez ładne, ostre zdjęcia, które od razu zwracają uwagę), ale w pyszczku coś mi nie gra. Przewalski... cóż... pomyłka. :roll:

PostNapisane: 15 lut 2013, o 13:48
przez Aon-Adharcach
I kolejna porcja zdjęć, tym razem z STS, wklejam za zgodą autorki:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

EDIT:
A tu fotki jeleniej achałki, chyba nie świeci aż tak jak perlino, bardziej jak arabka czy TWH:
http://www.modellpferdeforum.de/index.p ... ost1066203

PostNapisane: 15 lut 2013, o 16:34
przez kolekcjonerka
Dobra, już się nawet pogodziłam z tą maścią achałki... Zresztą, byłaby to miła odmiana, gdyby tylko ogon i grzywa były matowe. Ale tego czerwonego kinola przeboleć nie mogę. Mam nadzieję, że to tylko taka wada tego modelu, bo wygląda jak Rudolf.
I już wiem, co mi nie gra w dartmoorach: przez to ułożenie grzywy szyja jest dwa razy grubsza przy głowie.
Klacz cly jest ok, ale nie jest też dla mnie. ¬rebaczek w tej maści dobrze się nie prezentuje, ale poczekam na zdjęcia tego drugiego malowania. (Czy tylko mi się wydaje, że ten szary kolor wpada w zieleń?)

PostNapisane: 15 lut 2013, o 17:15
przez dorotheah
Na tej fotce obie achałki mniej się błyszczą
http://www.fotos-hochladen.net/uploads/ ... doae5w.jpg
jasna bardzo ładnie wyglada. Jej pysio tez nie jest jakoś zbyt czerowony. Ciekawa jestem jak jest w realu.

Szetlandka i gniady dartmoor mają dużo słabsze malowanie niż w katalogu, co gra na plus dla drugich wersjji (kary dartm, kaszt szetl.). Na tych fotach dużo fajniej wypadła kucka.
Cly jakoś mnie nie przekonują, szczególnie w tej maści.

PostNapisane: 15 lut 2013, o 17:41
przez kaskagren
Mógłby mi ktoś powiedzieć, o co chodzi? http://shop.modellpferdeversand.de/oxid ... angelang/1