Łaaaał, nie byłam do końca przekonana do modelu Smokin Doublebutch, ale po zobaczeniu jego real fotek oniemiałam. Bardzo mi się podoba w tej wersji kolorystycznej, jednak bardziej niż wszystkie poprzednie. To chyba jednak był świetny pomysł, by zrobić z niego takiego srokacza, podejrzewam, że to przysporzy temu nieco zapomnianemu już moldowi trochę sławy.
No i warto zauważyć, że niebieskie oko (czy oczy) modelu ma odpowiedni odcień, nie to co na przykład rybie oko Cześka.
A Jubilation, no cóż, wygląda... przyzwoicie.
Bez zaskoczenia.
Pepperment Kiss też fajny. Ciekawa jestem, jak wygląda dokładnie malowanie modelu, jak na razie wydaje się, że to jakiś ciemniejszy wariant maści siwej. Ale bardziej niż maść sama w sobie martwi mnie jakość malowania. Ostatni model świąteczny Bayberry And Roses nie zachwyca pod tym względem. Nawet wywiązała się na ten temat mała dyskusja na forum Fallen Leaves i ktoś wstawił zdjęcie tego modelu również bez stroika, ale utwierdziło mnie to tylko w przekonaniu, że malowanie jest naprawdę kiepskie (wystarczy porównać je sobie do pierwszego malowania na tym moldzie - Esprita). A wielka szkoda, bo przy malowaniu dobrej jakości maść prezentowałaby się super, sama w sobie jest bardzo ciekawa.
Ale tak ogólnie to podobają mi się te stroiki na modelach świątecznych z ostatnich kilku lat. Każdy jest inny, mimo że wydawałoby się, że zakres kształtów i kolorów, jakie można im nadać, jest raczej ograniczony.