Strona 1 z 2
Zestawy kreatywne
Napisane:
16 lip 2012, o 19:14
przez Aon-Adharcach
Skoro i takie zestawy są u nas dostępne, to pomyślałam, że warto o nich założyć temat.
Szczerze mówiąc jestem zainteresowana dwoma zestawami z modelami w skali Classic:
4115 My Dream Horse - Customizing Kit (z arabem)
4100 My Dream Horse - Customizing Kit (z folblutem)
Kupiłabym je tylko dla modeli, żeby poprawić w nich to i owo, dolepić grzywę i ogon z masy i oczywiście pomalować po swojemu. Na razie są to dość odległe plany, głównie ze względu na ich ceny.
Napisane:
16 lip 2012, o 21:08
przez dorotheah
Mangalarga,
Mam tego pierwszego- araba. Jest śliczny, choć rzeźba nie jest bez wad.
Niestety mojego jeszcze nie pomalowałam do końca. Farby w zestawie są całkiem matowe , co mi nie do końca odpowiada.
Gdybyś kupiła folbluta, to już byś mogła darować sobie karego folbluta Classic, bo to ten sam mold, a pamiętam, że Ci się podobał.
Napisane:
16 lip 2012, o 21:21
przez Aon-Adharcach
No właśnie dlatego zaczęłam się zastanawiać nad tym folblutem - mogłabym u niego poprawić to, co mi się nie spodoba, co byłby ciężko zrobić z karym folblutem bez zniszczenia oryginalnego malowania.
Podobnie z arabem - widziałam fotki tego konkretnego modelu, faktycznie trochę trzeba by poprawić.
Co do farb - nie mam wielkich nadzieli co do nich, pewnie to akryle niezbyt dobrej jakości
Napisane:
17 lip 2012, o 06:56
przez Haniusia
Mi się też te dwa podobają, ale ponieważ nie umiem ulepić swojej grzywy ani dolepić mohairu (bałabym się o.O) to byłyby łyse -.-
Ten zestaw jest fajny, konika można po swojemu pomalować, a podobno jest z resinu.
źródło:
www.kramsklep.net
Na UH pisze:
"The model within this kit is Breyer Classic scale and measures approx. 6 inches High. He is made of resin."
Napisane:
17 lip 2012, o 12:24
przez Aon-Adharcach
Haniusia, w internecie jest pełno słowników i tłumaczy, nie gryzą - moher i żywica, a nie mohair i resin.
Szczerze wątpię, żeby były z żywicy. Chyba, że z jakiegoś tańszego rodzaju.
Ktoś kojarzy jaki mold został wykorzystany w tym zestawie? Bo nie mogę nigdzie znaleźć takiej informacji, chyba nie był wykorzystany poza tym zestawem.
4128 - My Dream Horse - Paint-by-Number 3D Activity Kit Appaloosa
Napisane:
17 lip 2012, o 18:28
przez Haniusia
Mangalarga, możliwe, że z tańszego.
Chyba nigdzie nie był wykorzystywany... a jaka to jest w ogóle skala ? Classic ?
Napisane:
17 lip 2012, o 18:32
przez Aon-Adharcach
Oficjalna strona mówi, że Classic.
Napisane:
17 lip 2012, o 19:00
przez Haniusia
Mangalarga, dzięki :3
Ale mnie to dziwi, że na Identify Your Breyer ten konik z pierwszego zestawu (tego srokatego 4 posty wyżej) jest w grupie koni Traditional i ja się z tym zgadzam - w końcu jest miniaturowym Szetlandem (ja go tak odbieram). A niektóre strony podają go jako Classic...
Napisane:
18 lip 2012, o 02:56
przez dorotheah
Mangalarga,
Juz kiedyś tez szukałam moldu na podstawie którego jest ten koń. I nie znalazłam, doszłam do wniosku, że to chyba jedyny model z zest. kreatywnych zupełnie niepowtarzalny. Myślałam nad nim, ale mnie tylko zniechęcił do niego efekt 3D, czyli rowki dla pokazania granic gdzie malować. Musiałabym te rowki zalepić masą, a to sporo roboty, jeśli się chce, by masa na brzegach ładnie się "zlała" z resztą.
Haniusia,
Na ile kojarzę srokacz to kucyk Traditional
Może tak go opisują, bo dobrze wygląda w dwóch skalach jak podobno haflingerka Classic?
Napisane:
27 wrz 2012, o 15:57
przez krysiek1108
- Zastanawiałem się dlaczego modele (przynajmniej te które miałem okazje oglądać ) nie mają podków , no i dopiero wczoraj - eureka , trafiłem na jednej ze stron z akcesoriami do breyerów podkowy . Ciekaw jestem czy ktoś próbował " podkuć " swoje konie i jakie były efekty .
Napisane:
28 wrz 2012, o 09:53
przez dorotheah
Podkuty firmowo jest model Traditional Bear TWH Elwisa. Kiedyś chyba jeszcze coś innego było w podkowach (coś mi się kojarzy, że podkowy miały 3 modele Best of Schow Classic z moherowymi ogonami ?).
Generalnie jestem zwolenniczką bosych, naturalnie korygowanych kopyt u żywch koni (koń sportowy znajomej od kucia przez wyjątkowo uznanego podkuwacza niemal przestał chodzić, na boso zaczął znów śmigać, sama miałam też przeboje z moją i kowalami)- co przekładam na modele. Jak już model ma te podkowy - to ich nie odcinam, ale "podkuwać" pozostałych modeli nie chcę.
Zresztą to bardzo ważne, by robiono bose modele- niech dzieciaki zaczynające przygodę z końmi nie myślą, że wszystkie konie muszą być kute. Potem rodzice kupują im konie i kują bez zastanowienia. Dziś już co raz więcej koni nawet w sporcie pracuje boso, niektóre konie śmigają w specjalnych butach. Uważam, że takie rzeczy warto przekładać na modelarstwo. Tak samo jak np. pokazywanie modeli w wizualnie dopasowanych siodłach, ogłowiach itp. Jak widzę paski, które leżą, tak, że na żywo mocno obcierałyby konia, to już mi ręce opadają.
Napisane:
1 paź 2012, o 12:58
przez Capricorn
Ja mam ten zestaw do malowania, appaloosa. Miałam o nim zrobić wpis na blogu, ale jestem na niego tak zdenerwowana, że nie mam ochoty się do tego zabrać. Zdjęcia przed pomalowaniem są w
galerii.
Pomalowałam go, ale te kolory są zupełnie inne niż na instrukcji
Zastanawiam się, czy nie
dostałam farbek z zestawu 4116 Pinto.
Sam konik jest piękny - mniejszy od Classics, wykonany z czegoś ciężkiego dosyć, chyba pełny w środku, w dotyku kojarzy mi się z gipsem, ale może to jakaś żywica.
Napisane:
2 paź 2012, o 13:34
przez Haniusia
Capricorn, możliwe, że z żywicy, bo na UH tak pisali :p
Dziwne farbki o.O Może pomaluj go według swojego pomysłu... Albo pomaluj te złote miejsca na brązowo.
Napisane:
2 paź 2012, o 14:35
przez Aon-Adharcach
Obrazki typu "Paint by numbers" też często mają dziwne kolory. Ostatnio kupiłam nieco droższy, z lepszą kolorystyką, ale brakuje jednego koloru, zamiast niego jest inny, zupełnie niepotrzebny :-/
Sam konik jest bardzo fajny, jakby zlikwidować te rowki i poprawić lekkie niedociągnięcia w rzeźbie, byłby z niego świetny model! Chyba się na niego skuszę, głównie przez tą ładną główkę
Napisane:
5 paź 2012, o 00:40
przez dorotheah
Ale kicha z tymi kolorami farb. W moim zestawie farby rozczarowały mnie jakością. Normalnymi farbami o niebo lepiej mi się maluje, niż tymi.
Sam model z zestawu bardzo fajny, szczególnie łepek ma uroczy, ma coś w sobie. Nie podoba mi się w nim tylko, to, że mimo zamaszystego galopu wydaje się bardzo ciężki (szczególnie cały tył).