Strona 23 z 24

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 16:25
przez Aon-Adharcach
Ostatni model na ten rok, Yasmin, shagya (mimo, że pinto...):

Obrazek
http://chestnutridgeblog.blogspot.co.uk ... asmin.html

Prawdopodobnie jest to lekko zmodyfikowana O'lala Eberl.

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 16:31
przez CzekoladaRx
Czy to nie jest O'lala od Eberl? Bardzo podobna! Strasznie mi się podoba, gdyby nie cena napewno byłaby moja.

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 16:44
przez Promm
Ech, arab pinto. To takie "niekoszerne" ;)

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 16:52
przez Aon-Adharcach
Promm napisał(a):Ech, arab pinto. To takie "niekoszerne" ;)

Araby czystej krwi mogą mieć rozbudowany wzór sabino - mimo, że nie jest mile widziany u tych "top" pokazowych osobników, ale genetyka rasy jest taka a nie inna ;)
Shagye, z kolei (bo taką rasę przedstawia model wg. opisu) są wyłącznie jednolite, jeszcze nie widziałam shagyi z większą ilością bieli niż łysina i cztery duże odmiany na nogach - a i takie są rzadkością.
Ale Breyer to w końcu amerykańska firma, oni mają w zwyczaju traktować europejskie rasy nieco po macoszemu. Brytyjscy kolekcjonerzy uważają, że Shannondell (pierwszy model PC w tym roku) to clydesdale, choć Breyer reklamował go jako shire'a - taki przykład na szybko ;)

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 16:55
przez Patrycja
W pierwszej chwili wow... ale patrze i patrze i nieeee. Nie podoba mi się, a już ta maść to w ogóle kuriozum :P ale amerykańcy tak lubio :P coś poszaleli z tymi srokaczami. Zdecydowanie jeśli PC to najładniej z arabów wypadł kasztanowaty Asquar. W ogóle czy mi się wydaje czy ona jest za krótka? Ogólnie detale ma fajne i ładną główkę chociaż pogodynkowa bardziej w moim typie. No trudno... W sumie Shannnondell faktycznie taki mniej shire'owy a bardziej klajdek no ale.

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 17:03
przez Aon-Adharcach
Nie wydaje mi się za krótka, może przedstawiać młodą klacz ;)
Łepek moim zdaniem bardzo pasuje do shagyi, one mają bardzo delikatnego szczupaka, czasem wręcz prosty profil.

Dla przykładu, klacz 266 O'Bajan XXIII
Obrazek
http://babolnamenes.hu/index.php/en/hor ... ajan-xxiii

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 17:05
przez Lila2006
Yasmin bardzo mi się podoba, niezależnie od rasy jaką przedstawia. Jeśli wyjdzie kiedyś w jednolitym malowaniu to pewnie będę na nią polować. U mnie będzie np. angloarabką. :) Oczywiście najpierw oba PC muszą wyjść jako regularne no i muszę zobaczyć je na real-fotach, żeby nie było jak z Mangalargą, który na pierwszych zdjęciach bardzo mi się podobał a teraz kompletnie go nie trawię.

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 17:42
przez Annn
Wow, no to to mi się podoba! :D Będę czekać na jej wersję OF, a wtedy na pewno kupię!

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 17:50
przez Aon-Adharcach
W mailach do członków PC model jest podobno opisany jako krzyżówka shagyi (?). Dodatkowo za malowanie odpowiada Lesli Kathman, hobbystyczna guru jeśli chodzi o umaszczenia i genetykę, więc nie mam już zastrzeżeń ;)

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 17:51
przez Patrycja
Silver Unicornis napisał(a):Nie wydaje mi się za krótka, może przedstawiać młodą klacz ;)
Łepek moim zdaniem bardzo pasuje do shagyi, one mają bardzo delikatnego szczupaka, czasem wręcz prosty profil.


Może z tą przykrótką kłodą to tylko wrażenie. Faktycznie może być młodą klaczą i wtedy gra na pewno.
A co do głowy to ja się absolutnie zgadzam, że pasuje. Przecież nie wszystkie araby mają wklęsły profil. Ale ja akurat taki u nich lubię i bardziej to miałam na myśli.
I tak poczekam do real fotek. Różnie to wypada później. Bardzo rozczarowałam się np Geronimo. Malowaniem. Bo koń nadal mi się podoba. Także poczekamy zobaczymy...

Re: Premier Collection

PostNapisane: 23 paź 2016, o 18:44
przez jestemnikko
Mi się maść podoba, srokacze kocham, a i sama klacz może przeca przedstawiać inną rasę, nie tylko araba. :v Natomiast wydaje mi się, że ona ma trochę za mały tyłek w stosunku do reszty ciała, szcególnie głowy i szyi. Możliwe, że to wina zdjęcia, ale takie odniosłam wrażenie.

Re: Premier Collection

PostNapisane: 24 paź 2016, o 08:18
przez NAF
No proszę, Yasmin mi się podoba. Oczywiście do przemalowania, ale na pierwszy rzut oka sam model bardzo przyjemny :)

Re: Premier Collection

PostNapisane: 24 paź 2016, o 14:01
przez dorotheah
Pamiętajcie, że Shagya to po angielsku shagya arabian, ale to po polsku angloarab sghagya . To nie są czyste konie arabskie, a półkrew arabska i fenotyp mają zgoła inny niż araby. Starajcie się w tym jednym przypadku pisać Polską nazwę- by nie wprowadzać w błąd młodszych, oczekujących potem wyglądu czystego araba od tego konia.
A skoro te konie mają w sobie sporo miksu -to i na pewno szersze pulę genów. Więc przy połączeniu z jakimś srokaczem zapewne dałoby się odchować srokacza.

Sama informacja, że kolekcjonerom wysyłano wiadomość, że to półkrew arabska już wiele wyjaśnia. A plakat- zapewne zrobiono reklamując szerzej konia także wykorzystując skojarzenie z nową dla Breyer rasą.

Shannondel pierwsze wrażenie sprawia Clydesdale, przez maść, odmiany, wstążeczki itp. Ale jakiś czas temu już go oglądałam sama pod tym kątem- po przyjrzeniu się mu ma zdecydowanie cięższy typ, szczególnie bardzo masywna kłoda - bliższe statystycznie koniom Shire. A wszystkie cechy urody, a nawet sposoby prezentacji Cly są dobre także dla Shire. I owszem można spotkać Clyde cięższego - podobnego do Shire, ale jednak wizualnie- to własnie masa, cięzka kłoda, plus niektóre różne dopuszczone maści z grubsza odróżniają obie rasy.
To, że jacyś kolekcjonerzy z WB pisali, że Shannondel bardziej im pasuje na Cly - nie oznacza jeszcze, ze mają rację, bo pochodzą z Wielkiej Brytanii i widzieli sporo koni tch ras. Warto porównać oglądając foty championów. jak się bawiłam z moją klacza Cly stara Breyera i po przerbkach wyszła mi jeszcze masywniejsza niż jest - własnie porównywałam obie rasy pod tym kątem.


Jasne, że dla Breyer na pewno ważniejsi są klienci z USA- tam firma powstała, rozwinęła się i przyczyniła do zbudowania całego hobby - które przeszło także na inne kraje. Tam jest tez nadal centrum biznesu- firma egzystować przecież musi i to nie za uśmiech kilku(dziestu?)tysięcy osób z za oceanu.
Natomiast nie do końca to oznacza traktowanie od razu "po macoszemu". Spójrzcie tylko co mamy ostatnio od 2014 roku :
Shanondell - W.Brytania,
Yasmin angloarab Shagya- Węgry,
Fell pony -WB,
Andalusian mare and Foal - hiszpania,
Valegro-Holandia/WB ,
Connemara mare - WB
Icelandic -Islandia czyli nadal Europa

W tym samym czasie doszło ledwie kilka ras koni typowych z USA i jeden koń z Ameryki Południowej. Nie było ras z innych kontynentów. I kto tu jest po macoszemu potraktowany???
Raczej mamy wielki ukłon w kierunku Europy , tylko chyba w WB odbijają się głosy wtórne szumu stworzonego przez konflikt Copperfox/Utterly Horses. IHMO- bo tak widzę ostatnie lata.
Na pewno Breyer tez przez ten konflikt zaparł się właśnie bardziej niż kiedykolwiek na rasy z Europy - bo wiadomo, ze musi walczyć o rynek, który długo zdobywał.
Ale dla nas nic tylko radość- że nagle mamy tyle koni Europy. mi to może szkoda,ze mało jest koni z naszego kraju , ale nie z WB. Ale cierpliwie poczekamy i do bliższych nam ras może dojdą. Shagya już powiało. W Polsce w Państwowych stadninach używało się sporo Shagya swego czasu - wpłynęły m.in. na małopolaki.

Sama klaczka wydaje mi się bardzo dobra i typowa - choć ciężko mi ją dojrzeć w srokatej maści. Nie przyciąga mnie jakoś wybitnie - jak i sama rasa. Ale jest to świetne urozmaicenie i w sumie bliski typ do koni z naszych ziem, do niektórych małopolaków i koni z orientalną krwiią, tak wyjątkowo cenioną w naszym kraju. Przez ten fakt, jak klacz mi się spodonba, to jest spora szansa, że kupię konia. Patriotycznie prawie :) Jakby zrobili gnaiadulca to może by pod Dahomana dało się to dopasować?

A wcześniejszy koń M.Kilbourn True North nie zrobił na mnie niestety zbyt wielkiego wrażenia. Owszem zły nie jest, ale skakać w niebo nie będę, jakoś ekscytacji nie czuję. Drugie foto na białym tle bardziej mnie kręci. Ot kolejny koń w bliższym mi typie, ale obawiam się,że ginący wśród innych moich koni. Może w innej, jednolitej maści bardziej przemówi do mnie? Grzywka i ogon pierwsze do ucięcia, totalnie do mnie nie mówią - jakby zmoherować konisko to może byłby bardzo fajny.
Tak ta maść go psuje. Sama w sobie jest piękna- ale wolałabym ją na inny model, typ konia. Np. głowa, szyja nie najlepiej wygląda w takiej plamie. Drażnie mnie ciut kanciastość tego konia. Ale w spokojniejszej maści na innych fotach może być chyba już tylko lepiej.

Czasem to się cieszę, że konie OF RR nie wychodzą w tych samych maściach co w PC. Choć można bardzo, ale to bardzo pozazdrościć wykonania ich malowania, zdecydowanie lepszego niż większości koni OF RR, to jednak już któryś ras maść PC nie przemawia mi do moldu.

Re: Premier Collection

PostNapisane: 13 gru 2016, o 13:19
przez jestemnikko

Re: Premier Collection

PostNapisane: 13 gru 2016, o 13:33
przez CzekoladaRx
Maść maścią, ale rzeźba bardzo mi się podoba <3