Model Horse Polska

No ładny. Tylko jedno co mnie niezmiennie irytuje, to fakt, że Breyery praktycznie prawie zawsze mają zamknięty pysk...

Promm napisał(a):No ładny. Tylko jedno co mnie niezmiennie irytuje, to fakt, że Breyery praktycznie prawie zawsze mają zamknięty pysk...

Bo w masowej produkcji tak jest łatwiej i pewnie taniej, malowanie wnętrze pyska do byłyby pewnie dodatkowe koszty

Ja wiem, że łatwiej. Masówka to masówka. Ale byłoby miło żeby czasem zrobili jakiegoś bardziej "żywego" konika

źródło: http://www.breyerhorses.com/2017-premie ... 801.27.2.1

Śliczny! Taki słodki ^^ Jakbym mogła, chętnie bym przygarnęła

To są classic czy Tr?

Tradek

Promm, Tradek!
W moim odczuciu - cudowny. Świetne malowanie, maść wybitnie w moim guście, a i mold bardzo mi się podoba, chociaż fakt, budzi mocne skojarzenia z Finiganem oraz tym AR-kiem: https://www.instagram.com/p/BJBFVUKAfQE/
Tylko, co to za szara krecha na łopatce?

Dlaczego z Finniganem? Moim zdaniem w ogóle go nie przypomina. Zupełnie inny pokrój, inny ruch...No nie wiem...
Malowanie jest fajne (jak ktoś lubi) ale trochę maskuje ogólną budowę. Boję się, że ta łopatka jest za mocno "rżnięta" ale może się mylę. Tak w ogóle to wygląda dość fajnie, gdyby kiedyś był dostępny w jednolitej maści, ewentualnie jako taki zwykły srokacz to na pewno bym się nad nim zastanowiła.

Promm, wszystkie modele z Premier collection to Tradki.

jestemnikko napisał(a):Tylko, co to za szara krecha na łopatce?

Wygląda na refleks światła

Też niezbyt podoba mi się to bardzo mocne wyrycie wręcz mięśni. Im dłużej studiuję konie pod względem zaznaczonych mięśni w różnych pozach u różnych ras, tym bardziej dochodzę do wniosku, że lwia część modeli ma za mocno zaznaczone mięśnie. U większości ras, w tym szczupłych arabów, mięśnie odznaczają się bardzo delikatnie, bardziej jako "pagórki" i delikatne zagłębienia niż mocno wyryte klinowate kształty. Nawet u ras, u których umięśnienie bardzo rzuca się w oczy (folbluty, quartery, czy achałtekińce) nie mają AŻ TAK mocnych wgłębień jak wiele rzeźb.
Takie tam przemyślenia przy okazji

Ogólnie model niczego sobie (acz szału u mnie nie wywołuje), tylko faktycznie malowanie "maskuje" rzeźbę.

https://www.instagram.com/p/BLyzimCgfY9/ Kolejna fota True North'a. Niestety tylko link, bo jestem na telefonie.

Gdyby nie ten mały pyszczek... Byłby idealny! Ale i tak jest super, mam nadzieję, że na żywo nie będzie gorzej.

Silver Unicornis napisał(a): Im dłużej studiuję konie pod względem zaznaczonych mięśni w różnych pozach u różnych ras, tym bardziej dochodzę do wniosku, że lwia część modeli ma za mocno zaznaczone mięśnie. U większości ras, w tym szczupłych arabów, mięśnie odznaczają się bardzo delikatnie, bardziej jako "pagórki" i delikatne zagłębienia niż mocno wyryte klinowate kształty. Nawet u ras, u których umięśnienie bardzo rzuca się w oczy (folbluty, quartery, czy achałtekińce) nie mają AŻ TAK mocnych wgłębień jak wiele rzeźb.

Brawo. Dobrze, że ktoś to dostrzega
Kiedy patrzę na niektóre modele mam wrażenie, że właśnie z konia skórę zdjęto. Razem z podskórną warstewką

O! Na tej drugiej fotce zdecydowanie bardziej mi się podoba i tu nie ma już małej głowy. Chyba jednak trafi na moją listę w przyszłości.

Rzeczywiście ma w sobie coś Finniganowatego. Przez pierwsze zdjęcie zaczęłam się martwić, że z jego zadem jest coś nie tak. Drugie zdjęcie lepsze, ale w dalszym ciągu nie jestem pewna tego zadu. Jakby niby miał być podstawiony, ale robi wrażenie ... hmm niezgranego, jak ostatnie tendencje w Western Pleasure, żeby konie galopowały, jakby miały syndrom trzeszczkowy, albo jechały czterotaktem. Poczekam z decyzją do lepszych zdjęć.