Askada, dzięki za opinię. Może i racja - czy tylne nogi są przydługie, będzie można ostatecznie stwierdzić po ich pogrubieniu. Choć przyznam, że odkąd zmieniłam nieco ich pozycję według sugestii
Kari, od razu inaczej na nie patrzę i teraz wydają mi się w porządku pod względem długości.
Wiem, że rzeźba może wydać się prawie nietknięta, ale sporo przy niej pracowałam. Przede wszystkim ciągle coś zmieniam i wracam do z pozoru skończonych już części ciała, jak ta nieszczęsna łopatka czy szyja. Szyje wcale ostatnio dość poważnie przemodelowałam oraz dokładałam co trzeba z drugiej strony (choć nadal nie ma tam co pokazywać
). Nad rzeźbą mięśni na łopatkach muszę jednak jeszcze popracować.
Natomiast w najbliższym czasie wzięłam się za rzeźbienie głowy i efekty chyba jako tako widać na zdjęciach:
małe porównanie
Przepraszam za te okropne, prześwietlone zdjęcia, ale nie dość, że jestem zmuszona robić je aparatem w telefonie, to na dodatek ten ostatnio odmawia posłuszeństwa (plus raczej nie jestem dobrym fotografem ).
Słynna żyłka oczywiście też będzie, ale nie było jej sensu umieszczać, póki nie skończę pracy nad resztą. Co do drugiej strony łba, dopiero się za nią zabieram. Oczy mogą wydawać się trochę asymetrycznie ułożone, ale to dlatego, że głowa jest nieco przechylona, no i drugie oko jest jeszcze niedopracowane.
Jakieś uwagi? Jak na razie najbardziej rzuciły mi się w oczy nozdrza na 3. zdjęciu, przydałoby się je nieco uwypuklić. Do tego niektóre kształty trzeba załagodzić, a niektóre wręcz wyostrzyć. Jeśli zauważycie jakieś rażące błędy, dajcie znać, bo ja już za dużo się na ten łeb napatrzyłam, traktuję go jak "swój" i ciężko mi na niego obiektywnie spojrzeć, po prostu nie widzę niektórych rzeczy.