Strona 1 z 1

Modele Mangalargi

PostNapisane: 27 cze 2013, o 16:09
przez Aon-Adharcach
Przeglądałam ostatnio swoją galerię na deviantarcie i stwierdziłam, że wrzucę tu zdjęcia kilku prób wykonania figurki konia.

Obrazek
Wykonany w 2008 roku z samoschnącej glinki Eberhard Faber Efaplast Classic (obecnie nazywa się chyba Fimo Air Natural), na szkielecie z ugniecionej folii aluminiowej. Z założenia miał to być zimnuch z obfitymi szczotkami. Nieskończony i taki pozostanie - odpadły mu uszy i ma pęknięcia wokół nóg, poza tym teraz widzę w nim masę błędów.

Obrazek
Wykonany w 2009 roku z resztek modeliny, pomalowany farbami akrylowymi. Ma niewiele ponad 2,5 cm wysokości (licząc do czubka głowy). totalny spontan, chciałam jakoś wykorzystać resztki, które zostały mi po innej figurce. Dlatego jest taki "grubo ciosany", na dodatek ma trochę nierówne nogi. Obecnie jest pokryty różowym pyłkiem z kadzidełka (stał obok) - nie był zabezpieczony, więc chyba będę musiała go przemalować :/

Nie wiem, czy podejmę jeszcze kiedyś próbę wykonania modelu o podstaw.

PostNapisane: 28 cze 2013, o 14:13
przez dorotheah
gratulacje obu koników. Drugi konik jest bardzo uroczy i sympatyczny.
Za to pierwszy może nie dokończony ale widać, że ma bardzo fajne propocje- za co mega graty i brawa! - Percheronek, bulonek???
:-D Pozostaje nam czekać na kolejne konisko

PostNapisane: 30 cze 2013, o 21:05
przez Capricorn
Sympatyczne koniska, ten drugi podoba mi się bardzo :D

PostNapisane: 30 cze 2013, o 21:40
przez kolekcjonerka
W pierwszym tkwi duży potencjał. Jakby mu spiłować trochę starej masy i zacząć od nowa lepić, to może wyjść na całkiem dobrego konika. Z doświadczenia mogę powiedzieć, że jak się już ma właściwe proporcje, to połowa roboty z głowy.

A drugi jest urzekający - jago wygląd po prostu krzyczy: "jestem puchaty".
Wielkie graty za obydwa.

PostNapisane: 3 lip 2013, o 10:54
przez Joanne
Pierwszy ma swój urok. Podoba mi się jego szyja i ogonek! Drugi jest cudowny, szczególnie w tej maści. Z pyszczka, oczu i grzywy wygląda mi trochę na walijczyka, szczególnie na pierwszym zdjęciu. Gdybyś się jeszcze kiedyś podjęła lepienia pochwal się koniecznie!