Zeta, no masz rację, teraz to widzę. ughh
Poprzedniego konia, którego tu pokazywałam skończyłam już dawno (jakoś na początku wakacji).
W sumie nie będę się nad nim wiele rozpisywać, bo wyszło jak wyszło, bez szału jakoś...
Mięśnie się zupełnie straciły. xD Najważniejsze, że ma kształt zachowany i proporcje. xD
Wałach otrzymał imię
Multum. Na tych zdjęciach wyszedł jakiś taki przykurzony. O-o Chyba wszystkie kłaczki poleciały na ten werniks... Grrr...
Kto chce, może sobie poczytać jego historyjkę
http://blubeberry.blogspot.com/2015/08/ ... ultum.htmlTeraz robię kolejne dwie prace. Jedna z gliny, druga z Fimo.
Nie mam jeszcze ładnych zdjęć, więc napiszę o nich później.