Strona 1 z 1

Szkielet rzeżby

PostNapisane: 23 sty 2012, o 15:50
przez dorotheah
Jak i z czego najlepiej wykonać szkielet (rdzeń) rzeźby?

Niektórzy całą figurkę wykonują z masy plastycznej (czasem środek z bardziej ekonomicznej masy).
A inna z metod to druciany szkielet, owinięty folią aluminiową. Tylko jak sprawić by ta folia sie nie odwijała? I czy jeszcze coś jest wypełnieniem miedzy drutem a folią?

Może znacie jeszcze inne metody?

PostNapisane: 26 sty 2012, o 21:58
przez NAF
Z tego, co czytałam, bo sama nigdy się nie zabrałam za figurkę od podstaw, zaczyna się od drucianego szkieletu. Widziałam bardzo podstawowe wersje z giętego drutu i takie, gdzie odpowiednio przycięte druty były łączone tak, żeby odwzorować koński szkielet. Chyboczące się części można usztywnić metodą soda oczyszczona+Kropelka (uwaga, opary mogą podrażniać, tak jest w moim przypadku, jeśli coś robię tą metoda, to tylko w masce). Metody na nabranie objętości to folia aluminiowa albo taśma klejąca, z tym że druga metoda pozwala na rozbudowania w jednej płaszczyźnie. Kawałki papierowej taśmy klejącej przykleja się po dwóch stronach drutu tak, że tworzą jedną płaszczyznę z drutem w środku. Na tak przyklejonej taśmie można narysować kształt ciała, odciąć nadmiar, całość usztywnić sodą+Kropelką i dalej zalepiać masą.

Czyżbyś planowała jakąś figurkę?

PostNapisane: 29 sty 2012, o 14:06
przez dorotheah
Dzięki :mrgreen:

Zrobienie figurki planuję, ale plany wciąż leżą na etapie wyboru masy plastycznej. 8-)

Szkielet zaczęłam robić z drutu + folia aluminiowa. Wierzchnia warstwa folii złazi - unieruchomiłam ją dodatkowym drucikiem. A może jakiś klej dałby lepszy efekt?

PostNapisane: 5 lut 2012, o 13:16
przez kolekcjonerka
Przypomniałam sobie, że kiedyś Caremey opisywała szkielet na schleich.czo.pl
http://www.schleich.czo.pl/topics30/321,210.htm

Może jeszcze na coś się przyda...

PostNapisane: 7 lut 2012, o 15:47
przez dorotheah
Dzieki poczytam. Na przyszłość pewnie się przyda :)

PostNapisane: 7 lut 2012, o 19:18
przez kolekcjonerka
Nie ma za co :-)

Osobiści szkieleciki skręcam z cienkich drucików, a potem ewentualnie owijam sreberkiem. Konia nigdy tak nie lepiłam, więc nie wiem, czy figurka się utrzyma na nogach, ale dla zwierząt posiadających krótkie nogi ten spowsób się sprawdza w 100%.

PostNapisane: 8 lut 2012, o 20:23
przez Kari
Ja do tworzenia szkieletu używam dwóch rodzajów drutu. Grubszy-miedziany używam do "kręgosłupa". Cieńszy-mieszanka miedzi z cyną biorę do ogona, nóg itp.

PostNapisane: 8 lut 2012, o 21:58
przez kolekcjonerka
Hmmm... Muszę skołować sobie jakiś grubszy drut, bo na razie mam tylko taki cieniutki. Nie wiem z czego jest zrobiony, ale został kupiony w empiku w szpulce. Używam go właściwie do wszystkiego, a do szkieletu figurki biorę trzy druciki i okręcam je czwartym. W ten sposób się nie rozwarstwiają i są dość stabilne.

PostNapisane: 29 lis 2012, o 19:12
przez we-runcia
Jeśli lepimy najpierw jedną część i pozostawiamy ją do wyschnięcia a potem 2 część doczepiamy to możemy w ogóle nie używać drutu , ewentualnie na łączeniach aby dolepiane części nie odpadły .

PostNapisane: 29 lis 2012, o 19:17
przez kolekcjonerka
Tak, ale wszystko zależy, z jakiego materiału się lepi. Gliny nie da się niczym skleić tak, żeby się trzymała. Poza tym dużo wygodniej jest lepić wszystko od razu, bo się widzi proporcje, błędy anatomiczne, itp.

PostNapisane: 2 gru 2012, o 14:38
przez we-runcia
kolekcjonerka, niby tak ale ja zawsze miałam problem jak połączyć mokrą glinę ze szkieletem , wszystko mi z niego zjeżdżało , jak lepię po kolei nie mam takiego problemu :>

PostNapisane: 2 gru 2012, o 19:05
przez Joanne
We-runcia: Dziwne, może za bardzo namoczyłaś glinę? Ja tydzień temu nie miałam problemu, aktualnie model przesechł już, palcem albo wacikiem do uszu zamoczonym w wodzie rozcieram nieco miejsce, na którym chcę znowu pracować i dolepiam kolejne partie. Trzeba pamiętać, że jeśli za bardzo zamoczy się model, będzie wręcz ociekał wodą, to kolejne kawałki gliny nie będą chciały się przylepić. Trzeba poćwiczyć i wszystko wyjdzie. Ja szkielet zrobiłam tylko kręgosłupa+ 4 nogi doczepione po ulepieniu głównego "klocka" bo tak to właśnie wyglądało, jak klocek, albo spłaszczona gruszeczka. Przy kończynach małymi partiami oblepiałam druty, dawałam czas na wyschnięcie, aby się trzymała glina no i powoli przestawał się drut okręcać wokół własnej osi.

PostNapisane: 4 gru 2012, o 17:45
przez we-runcia
Joanne, może ale raczej nie sądzę bo nie była jakaś lepka czy coś tylko normalna :>
Ale dobra nie ważne już :>
Moja praca w tym momencie stanęła w miejscu , koń ma nogi , tulów , szyję a nawet grzywę i ogon ale za nic nie mogę zrobić mu dopasowanej głowy .

PostNapisane: 1 lut 2014, o 09:13
przez Ana
Ja używam drutu "kwiaciarskiego", takiego do bukietów. Dostępny w kilku grubościach, zazwyczaj biorę 2 różne żeby do zwierząt różnej wielkości można było używać. Ponadto stosuje w większości wypadków również folię aluminiową. Potem Super Sculpey, do poprawek Apoxie Sculpt, lub Apoxie Clay i czasem też Apoxie Paste choć to ostatnie jest nieco nieporęczne. :)