Kolejna aktualizacja "Malucha"...tak nadal nie ma imienia
Trochę go pocieniowałam pastelami i dodałam jabłuszka, bo tamte w tajemniczych okolicznościach zaginęły 0.0?
Odmiany na nogach nadal są ciemne, ale to dlatego, że za grubo nałożyłam warstwę, więc musiałam je zmyć i zaczynać od nowa, do tego prawe oko do poprawy :/
Młody odejdzie na razie na półkę, bo mam cztery inne maluch do roboty na zamówienie
Jak zwykle uwagi i ocena nalezy do was
http://amallteascustomeequianarthorse.blogspot.com/