Magda dziękuję za linka
Lila niesamowicie się cieszę, że tak Ci się grubasek spodobał
muszę przyznać, że z lekkim żalem się z nim rozstawałam... Pewnie mi tęsknota minie jak dotrze do mnie "pocieszyciel"
póki co mocno trzymam kciuki za szczęśliwą podróż Aureliusza za ocean... Mam nadzieje, że będzie cieszył właścicielkę.
Nie, nie próżnuję.. Chociaż właściwie powinnam przyłożyć się bardziej do przygotowania na kolejny zjazd na studiach
ale ja już bez koników nie mogę
Ta dwójeczka na warsztacie
Klaczka na pewno będzie jelenia... Mam jakąś fazę na tą maść!
a marwari to jeszcze jakby nie do końca zdecydowałam. Albo ciemny gniady albo kary wypłowiały... coś mniej więcej takiego. Bankowo z odmianami a nie wiem czy nie pojawią się jakieś łatki
i jak na złość przed weekendem skończył mi się werniks...
Także przymusowy urlop od malowania...
Bardzo brzydko się pochwalę, że "studio" wzbogaciło się o nową lampę
i będę ją wychwalać pod niebiosa bo teraz to dopiero jest robota! Cała powierzchnia robocza oświetlona. Jeśli ktoś się będzie zastanawiał nad Vellemanem to polecam...